Darmowe napoje serwowane są w wielu firmach, zwłaszcza latem. Pracownicy chętnie z nich korzystają. Nie powinni jednak być z tego tytułu obciążani podatkiem.

Najczęściej bowiem napoje są przekazywane w ten sposób, że nie wiadomo, kto je faktycznie wypija. Przykładowo – serwuje je automat. Nikt nie ewidencjonuje spożycia, nie można więc obliczyć, jaki przychód uzyskał pracownik. Podobnie będzie, gdy np. w ogólnodostępnym pomieszczeniu wyłożone są torebki z herbatą.

Co jednak zrobić, jeśli napoje, np. zgrzewka wody mineralnej, są przyznawane konkretnym osobom? Fiskus mógłby uznać, że świadczenie można przyporządkować i wyliczyć jego wartość. Wtedy pozostaje nam zwolnienie z art. 21 ust. 1 pkt 11 ustawy o PIT. Wynika z niego, że nieopodatkowane są świadczenia przyznawane na podstawie przepisów o bezpieczeństwie i higienie pracy.

Zgodnie z § 112 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy pracodawca musi zapewnić wszystkim pracownikom wodę zdatną do picia lub inne napoje. Natomiast pracownikom zatrudnionym (stale lub okresowo) w warunkach szczególnie uciążliwych powinien zapewnić oprócz wody inne napoje. Ich ilość, rodzaj i temperatura powinny być dostosowane do warunków wykonywania pracy i potrzeb fizjologicznych pracowników. Szczegółowe zasady zaopatrzenia w napoje osób zatrudnionych w warunkach szczególnie uciążliwych określa rozporządzenie Rady Ministrów z 28 maja 1996 r. w sprawie profilaktycznych posiłków i napojów.

Reasumując, pracodawca musi zapewnić wszystkim pracownikom wodę zdatną do picia lub inne napoje, a ustawa o PIT zwalnia je z podatku. Jest jednak jedno ale. Mianowicie fiskus twierdzi, że obowiązek podatkowy pojawi się wtedy, gdy pracodawca daje konkretnym osobom herbatę (albo kawę) w paczce.  Zdaniem skarbówki taka paczka to nie napój, pracownikom nie przysługuje więc zwolnienie z podatku.

Przykładowo, w interpretacji Izby Skarbowej w Bydgoszczy (nr ITPB2/415-977/14/MU) czytamy: „Dostarczenie pracownikom opakowań herbaty i cukru, nawet z dostępem do czajnika elektrycznego, nie może być utożsamiane z napojem (...). Skoro zatem każdy pracownik otrzyma 150 gramów herbaty i 1 kg cukru, to wartość tego świadczenia nie może korzystać ze zwolnienia od opodatkowania".

– To kontrowersyjne stanowisko. Sposób przekazania herbaty nie powinien decydować o prawie do zwolnienia z PIT – mówi Andrzej Paczuski, doradca podatkowy, partner w kancelarii Paczuski Taudul. – Nie ma bowiem różnicy, czy pracownik naleje ją sobie z automatu czy też sam zaparzy. Skutek jest ten sam.

– Moim zdaniem serwowana pracownikom kawa czy herbata nie powinna w ogóle być rozpatrywana w kategorii przychodu – dodaje Andrzej Paczuski. – To standardowy poczęstunek należący do powszechnie obowiązujących firmowych zwyczajów. Jest to robione w interesie pracodawcy, a pracownik nie uzyskuje z tego tytułu dodatkowej korzyści. O przychodzie dla pracownika można mówić jedynie wtedy, gdy dostanie artykuły spożywcze do wykorzystania poza pracą – podsumowuje ekspert.