Przedsiębiorców z branży gastronomicznej czekają liczne spory z fiskusem. To konsekwencja wydanej niedawno interpretacji ogólnej ministra finansów określającej stawkę VAT na posiłki typu fast food, np. burgery, zapiekanki czy kebaby, sprzedawane w budkach czy foodtruckach.
Dla wielu podatników to rewolucyjna zmiana. Fiskus potwierdzał dotychczas w interpretacjach indywidualnych, że sprzedaż tego typu produktów jest objęta stawką 5 proc. VAT. Zgadzał się, że przy braku obsługi kelnerskiej jest to dostawa towarów, opodatkowana 5 proc. VAT. Natomiast w interpretacji ogólnej uznał, że kluczowa jest klasyfikacja PKWiU, według której na posiłki przeznaczone do bezpośredniej konsumpcji obowiązuje 8 proc. VAT.