Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku uwzględnił skargę podatnika, któremu fiskus odmówił prawa do tzw. ulgi na złe długi w VAT.
Skarżący w kwietniu 2021 r. złożył wniosek o interpretację przepisów o VAT. Wyjaśnił, że od grudnia 2017 r. do listopada 2018 r. wystawił kontrahentowi faktury na ponad 80 tys. zł, z których ok. 25 tys. zł nie zostało opłaconych. W marcu 2019 r. biuro rachunkowe złożyło w jego imieniu korektę uwzględniającą ulgę za złe długi. Fiskus to zanegował, ponieważ w dniu składania korekty kontrahent był już w stanie upadłości. W związku z tym podatnik odebrał korektę.
Podatnik zauważył jednak, że zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C-335/19 wymóg, aby występujący o ulgę za złe długi nie był w stanie upadłości, jest niezgodny z dyrektywą. W tej sytuacji chciał potwierdzenia, że w jego przypadku możliwe jest skorzystanie z tej ulgi.
Fiskus takiej możliwości jednak się nie dopatrzył. Stwierdził, że podatnik nie skorzysta z ulgi, ponieważ upłynął już dwuletni termin od daty wystawienia faktur dokumentujących nieściągalne wierzytelności. I wyrok Trybunału tego nie zmienia, bo nie dotyczy terminu.
Do innego wniosku doszedł jednak WSA w Gdańsku. Co prawda stwierdził, że dwuletni termin z art. 89a ust. 2 pkt 5 ustawy o VAT jest – co do zasady – „rozsądny" i „równoważny", jednak w jego ocenie, skoro skorzystanie z ulgi w tym terminie było niemożliwe lub znacząco utrudnione z powodu błędnej implementacji przepisów – co potwierdził TSUE – powinien on zostać pominięty.
WSA podkreślił, że krajowy fiskus nie może powołać się na upływ terminu – nawet rozsądnego i równoważnego – gdy jego zachowanie doprowadziło do pozbawienia podatnika możliwości dochodzenia swoich praw, których istnienie potwierdził TSUE.
Wprowadzenie terminu zawitego nie może praktycznie uniemożliwiać, ani też nadmiernie utrudniać korzystania z prawa podatnika (tzw. zasada skuteczności).
Wyrok nie jest prawomocny.
Sygnatura akt: I SA/Gd 1240/21