Druga fala koronawirusa i ograniczenia w gospodarce powodują, że wielu przedsiębiorców ma problemy z płynnością finansową. Doradcy podatkowi podpowiadają: przejrzyjcie faktury i skorzystajcie z ulgi na złe długi. Po pozytywnym dla polskich firm wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE są duże szanse na odzyskanie VAT z transakcji, za które nie dostaliśmy zapłaty od kontrahenta. Tego nie można było zrobić do tej pory ze względu na restrykcyjne warunki ulgi.
– Firmy mogą odzyskać podatek zarówno z tegorocznych faktur, jak i z wcześniejszych lat, nawet za grudzień czy ostatni kwartał 2014 r. – mówi Daniel Więckowski, doradca podatkowy, partner w kancelarii LTCA.
Czytaj także:
Warunki ulgi na złe długi zbyt surowe - wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE
Warunki zbyt surowe
Przypomnijmy, że ulga na złe długi to możliwość korekty podatku z nieuregulowanych przez kontrahentów faktur (po 90 dniach od terminu płatności, wcześniej było to 150 dni). TSUE stwierdził, że warunki korekty w polskich przepisach są zbyt surowe. I niezgodne z prawem unijnym. Podkreślił m.in., że prawo do ulgi nie powinno być uzależnione od tego, czy kontrahent jest czynnym podatnikiem VAT. Nie zależy też od zachowania statusu podatnika przez wierzyciela. Dopuścił także możliwość odzyskania VAT, gdy dłużnik jest w upadłości albo likwidacji (wyrok o sygn. C 335/19, opisywaliśmy go w „Rzeczpospolitej" z 16 października).
Czy oznacza to, że przedsiębiorcy mogą teraz korzystać z ulgi, pomijając zakwestionowane przez TSUE kryteria? Czy też muszą czekać na zmianę polskich przepisów?
– Nie muszą, mogą już teraz występować o odzyskanie VAT, powołując się na wyrok TSUE – podkreśla Łukasz Kempa, doradca podatkowy w Grant Thornton.
Jak to zrobić? Zależy od tego, czy firmy już wcześniej próbowały odzyskać VAT.
– Jeśli dostały negatywną decyzję fiskusa, powinny złożyć wniosek o wznowienie postępowania. Zgodnie z art. 241 § 2 pkt 2 ordynacji podatkowej mają na to miesiąc od publikacji sentencji orzeczenia TSUE w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Tej publikacji jeszcze nie było. Wnioski warto jednak przygotować już teraz i złożyć natychmiast po opublikowaniu wyroku w Dzienniku – tłumaczy Łukasz Kempa.
Eksperci podkreślają, że jest możliwość wznowienia postępowania także w sprawach zakończonych wyrokiem sądu administracyjnego. Zgodnie z art. 277 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi są na to trzy miesiące liczone od dnia, w którym strona dowiedziała się o podstawie wznowienia. Zgodnie z orzecznictwem termin biegnie od dnia publikacji orzeczenia TSUE w Dzienniku Urzędowym UE (np. II GSK 2031/13).
Urzędy w końcu się zgodzą
Co w sytuacji, gdy przedsiębiorca nie próbował wcześniej korzystać z ulgi na złe długi, obawiając się, że nie spełnia zakwestionowanych przez Trybunał warunków?
– Powinien złożyć korektę deklaracji wraz z wnioskiem o stwierdzenie nadpłaty. Oczywiście jest ryzyko, że na początku fiskus będzie reagować negatywnie. Myślę jednak, że w końcu wyrok TSUE przyjmie się także w urzędach skarbowych – mówi Daniel Więckowski. Dodaje, że firmy mogą także spróbować kwestionować inne kryteria ulgi, nierozpatrywane przez Trybunał. Przykładowo to, że korektę deklaracji można zrobić w ciągu dwóch lat, licząc od końca roku, w którym została wystawiona faktura dokumentująca wierzytelność.
– Wszystko wskazuje na to, że ten warunek też jest niezgodny z unijnym prawem – podkreśla Daniel Więckowski.
Łukasz Karpiesiuk doradca podatkowy, partner w kancelarii SSW Pragmatic Solutions
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie polskiej ulgi na złe długi jest jednoznaczny: jej warunki są zbyt surowe. Daje firmom podstawę do odzyskania VAT także za wcześniejsze lata. Również w sprawach, które zakończyły się decyzją skarbówki lub orzeczeniem sądowym. Przedsiębiorcy nie muszą czekać na zmianę przepisów, która może nastąpić wcale nie tak szybko. Powinni składać wnioski o stwierdzenie nadpłaty albo o wznowienie zakończonych już postępowań. Mam też nadzieję, że urzędnicy nie będą rzucać w tej sprawie kłód pod nogi, znaczenie wyroków unijnego sądu jest bowiem powszechnie znane. Podsumowując, warto przejrzeć faktury i sprawdzić, czy możemy skorygować rozliczenia. W trudnych czasach epidemii koronawirusa trzeba walczyć o każdą złotówkę.