Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach w wyroku z 15 grudnia 2014 r. (III SA/Gl 758/14).
Spółka produkuje mieszaniny i rozcieńczalniki oparte na alkoholu etylowym, który powinien być całkowicie skażony, aby mógł korzystać ze zwolnienia od podatku akcyzowego. Podczas kontroli organ pobrał próbki dwóch produktów spółki i wysłał je do laboratorium, które stwierdziło pełne skażenie alkoholu tylko w jednym wyrobie. Organ powtórzył badania w innym laboratorium, które w wynikach wykazało, że oba produkty zawierały alkohol tylko częściowo skażony, który nie pozwalał na zwolnienie z daniny. W związku z tym organ określił spółce zobowiązanie w podatku akcyzowym.
Spółka nie zgodziła się z decyzją i wniosła do WSA w Gliwicach skargę, w której zarzuciła organowi błędy w przeprowadzonych dowodach, na co wskazywały odmienne wyniki badań, pobranie produktu bez zamieszania w naczyniu zbiorczym oraz po czasie, w którym przekształca się on w odpad, a także przechowywanie próbek w skorodowanym pojemniku.
Sąd uchylił decyzję, wskazując, że w sprawie istnieje wiele wątpliwości natury metodologicznej.
—Jakub Włosek, współpracownik zespołu zarządzania wiedzą podatkową firmy Deloitte
Komentarz eksperta
Marek Wanat, starszy konsultant w warszawskim biurze w Deloitte Doradztwo Podatkowe sp. z o.o.
Wyrok dotyczy kontrowersyjnej sprawy sposobu przeprowadzania badań w zakresie skażenia alkoholu etylowego w celu zastosowania zwolnienia z podatku akcyzowego.
W obecnym stanie prawnym procedury poboru próbek nie są uregulowane. Tym samym często na tym tle dochodzi do sporów pomiędzy podatnikami a fiskusem (vide: orzeczenia WSA w Rzeszowie z 27 września 2012 r., I SA/Rz 630/12, i WSA w Poznaniu z 17 maja 2011 r., III SA/Po 703/10). Szczególnie problematyczną kwestią jest rozbieżność pomiędzy poszczególnymi badaniami próbek i odpowiednie ważenie mocy dowodowej prowadzonych badań.
Zdarza się, że fiskus w praktyce pomija zasadę in dubio pro tributario („w razie wątpliwości na korzyść podatnika") i rozstrzyga wątpliwości na swoją korzyść. Gdy więc jedno z badań wskazuje brak dostatecznego skażenia, organ odmawia zwolnienia i wymierza zobowiązanie w akcyzie, i to bez względu na to, że strona postępowania przedstawiła inne badania czy ekspertyzy.
W stanie faktycznym badanym w ramach omawianego wyroku doszło na tym tle do sporu. Fiskus w trakcie kontroli zidentyfikował niedostateczne skażenie niepozwalające na zastosowanie zwolnienia z akcyzy. Wyniki badań organu różniły się między sobą, więc podatnik, korzystając z prawa do obrony, przebadał kwestionowane próbki w akredytowanym laboratorium. Wyniki te potwierdziły całkowite skażenie alkoholu. W celu ostatecznego wyjaśnienia rozbieżności podatnik przedstawił również ekspertyzę specjalistyczną biegłego, która miała na celu zidentyfikowanie przyczyn rozbieżności. WSA, uchylając decyzję fiskusa, wskazał na wiele wątpliwości natury metodologicznej. Wskazał również na warunki właściwego procedowania przy tego typu badaniach. I tak, zdaniem WSA, uchybieniem organu było: pobranie próbek bez zamieszania produktu, rozbieżne wyniki trzech różnych badań, które de facto powinny wskazywać jednoznaczny rezultat, nieprawidłowe przechowywanie próbki w zardzewiałym pojemniku oraz upływ czasu, po którym produkt przekształca się w odpad. W celu rozwiania ww. wątpliwości organ powinien sięgnąć do wiedzy specjalistycznej, zwłaszcza że strona przedstawiła odpowiednie ekspertyzy.
W przypadku tego typu rozbieżności jedyną możliwością dla podatników jest w chwili obecnej poddanie postępowania kontroli sądu administracyjnego. Planowane zmiany w ordynacji podatkowej (prezydencki projekt zmian z 9 grudnia 2014 r.) w postaci wprowadzenia do tekstu ustawy expressis verbis zasady in dubio pro tributario mogą w przyszłości w znacznym stopniu ograniczyć spory między fiskusem a podatnikami.