Rz: Od początku 2015 roku nowe grupy podatników, np. mechanicy samochodowi, fryzjerzy, lekarze czy prawnicy, muszą stosować kasy fiskalne, i to niezależnie od osiąganych obrotów. Pewnie wielu z nich z niechęcią przyjmie na siebie ten obowiązek, ale może korzyści ze stosowania kas są także dla nich, a nie tylko dla fiskusa?

Konrad Piłat: Przede wszystkim zauważmy, że obowiązek stosowania kas dotyczy tylko tych podatników, którzy wykonują usługi lub sprzedają towary osobom fizycznym, które nie prowadzą działalności gospodarczej. Jeśli zatem np. prawnik obsługuje tylko firmy i nie ma zamiaru otwierać swojej kancelarii dla przeciętnych Kowalskich, to kasy instalować nie musi. Rozumiem obawy przed nowym obowiązkiem, ale zakup kasy nie musi być wielkim obciążeniem dla podatnika. Trzeba bowiem pamiętać, że z tytułu zakupu kasy w związku z rozpoczęciem ewidencjonowania obrotu przy jej zastosowaniu podatnikowi przysługuje ulga. Pozwala ona odzyskać 90 proc. ceny zakupu netto, choć nie więcej niż 700 zł. Co do zasady kwotę tę odlicza się od VAT należnego. Do podmiotów, które nie są czynnymi podatnikami VAT, ten mechanizm nie może mieć jednak zastosowania – dlatego one otrzymują zwrot na rachunek bankowy. Dotyczy to m.in. lekarzy. Ponadto nabywca kasy, który wykorzystuje ją do ewidencjonowania sprzedaży opodatkowanej VAT, może odliczyć, na zasadach ogólnych, podatek zawarty w cenie kasy (nie dotyczy to m.in. lekarzy, ponieważ ich usługi są zwolnione z opodatkowania). Trzeba też pamiętać, że wartość netto kasy może być zaliczona do kosztów uzyskania przychodów, chyba że przedsiębiorca opłaca podatek dochodowy w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych lub karty podatkowej.

Obciążenie finansowe często jest zatem niewielkie, a w zamian przedsiębiorca może dokładniej kontrolować wysokość sprzedaży i w ten sposób zapobiegać ewentualnym nadużyciom ze strony pracowników.

Jeśli zobowiązany do instalacji kasy podatnik nie zrobi tego w terminie, to z jakimi konsekwencjami musi się liczyć?

Organ skarbowy może nałożyć dodatkową sankcję. Wynosi ona 30 proc. kwoty VAT naliczonego od zakupu towarów lub usług związanych ze sprzedażą, która powinna zostać udokumentowana paragonami. Sankcja ta nie ma zastosowania do osób fizycznych. Dla nich naruszenie obowiązku ewidencjonowania sprzedaży przy zastosowaniu kasy stanowi wykroczenie albo przestępstwo skarbowe. W praktyce dotkliwą konsekwencją jest również pozbawienie ulgi z tytułu instalacji kasy.

Reklama
Reklama

Podstawowe obowiązki nowych użytkowników kas można wyczytać z przepisów o VAT, a co można im poradzić z praktycznego punktu widzenia?

Na przykład zakup drugiej kasy jako rezerwowej. Nie mam na myśli napędzania klientów producentom kas, ale ostrożność. Jeśli w sklepie lub zakładzie fryzjerskim zepsuje się jedyna kasa, to do momentu jej naprawy biznes należy zamknąć, co może wiązać się ze znacznymi stratami. Rezerwowa kasa, zwłaszcza jeśli będzie jedną z tych tańszych, może być niewielkim wydatkiem, a zapobiegnie takim sytuacjom. Trzeba jednak pamiętać, że ulga na zakup kas obowiązuje tylko przy rozpoczęciu ewidencjonowania obrotu w ten sposób. Jeśli zatem planujemy nabycie dwóch kas do firmy, to rozsądnie jest kupić je od razu.

—rozmawiał Paweł Rochowicz