Rz: Czy przedsiębiorca, który otrzymał nagrodę w loterii organizowanej przez kontrahenta, powinien wykazać jej wartość w przychodzie z działalności gospodarczej?

Mateusz Siepielski, konsultant podatkowy w kancelarii Galt:

Przepisy ustawy o PIT są w tym zakresie nieprecyzyjne. Z jednej strony wygrane w konkursach, grach i związane ze sprzedażą premiową są opodatkowane zryczałtowanym PIT w wysokości 10 proc. ich wartości. Z przepisu o ryczałcie nie wynika jednak, by nie stosowało się go do wygranych związanych z działalnością gospodarczą. Podatek od tego typu nagród pobiera i odprowadza do urzędu skarbowego płatnik, którym w tym przypadku jest organizator loterii lub konkursu.

Organy podatkowe często twierdzą jednak, że jeśli wygrana ma związek z działalnością gospodarczą, przedsiębiorca powinien opodatkować ją na takich samych zasadach jak inne dochody z działalności gospodarczej, tj. co do zasady według skali podatkowej lub 19-proc. stawką liniową. Taka kwalifikacja oczywiście jest niekorzystna. Trudno tutaj o jakiekolwiek koszty uzyskania przychodu, więc jeśli nie ma ich nadwyżki wynikającej z innych działań firmy, PIT trzeba odprowadzić od całej wartości nagrody.

Czy organizator konkursu dla przedsiębiorców powinien w takim razie pozostawić rozliczenie PIT zwycięzcom nagród?

Tak by wynikało z większości interpretacji ministra finansów, szczególnie wydanych na wniosek przedsiębiorców otrzymujących nagrody. Byłoby to jednak ryzykowne, bo można też napotkać stanowisko, że organizator powinien wywiązywać się z obowiązków płatnika niezależnie od tego, czy odbiorcą nagrody jest osoba prowadząca działalność gospodarczą czy też nie. Można wręcz odnieść wrażenie, że gdy o sposób opodatkowania konkursu zapyta organizator, otrzyma odpowiedź, że to on powinien pobrać 10 proc. PIT, ?a gdy to samo pytanie zada przedsiębiorca biorący udział w konkursie, otrzyma odpowiedź, że sam powinien się rozliczyć z podatku.

Co w takim razie powinni zrobić organizator i przedsiębiorcy uczestniczący w loterii?

W tym zakresie więcej do zrobienia ma organizator, bo lepiej by było, gdyby to on pobrał zryczałtowany PIT i odprowadził podatek do urzędu. Nie chodzi tylko o stawkę podatku, ale też względy organizacyjne. W przypadku uznania, że płatnik musi pobrać daninę, może on ubruttowić wygraną, tj. do wartości przekazywanej rzeczy dodać odpowiednią kwotę gotówki, tak by zwycięzca nie poniósł finansowego ciężaru podatku. Ponadto organizator, który nie pobrałby zryczałtowanego PIT, często ponosiłby duże ryzyko, biorąc pod uwagę to, że w ramach loterii może wydawać nagrody o wysokiej łącznej wartości.

Sądy administracyjne stoją na stanowisku, że zryczałtowany PIT w wysokości 10 proc. stosuje się niezależnie od charakteru podmiotu otrzymującego nagrodę, tj. czy prowadzi on działalność gospodarczą i konkurs jest z nią związany, czy też nie.

Organizator powinien więc wystąpić z wnioskiem do izby skarbowej o wydanie interpretacji podatkowej. W razie niekorzystnego stanowiska może ją zaskarżyć i dochodzić racji przed sądem. W mojej ocenie szanse na wygraną są wysokie.

Czy to w jakiś sposób zabezpiecza też otrzymujących nagrody?

Formalnie nie. Interpretacja chroni tylko interesy tego, dla kogo została wydana. Organizator może natomiast, w formie informacyjnej, zawrzeć w regulaminie odpowiednią adnotację o otrzymanej interpretacji i pobieraniu w związku z nią ryczałtu. W przypadku ewentualnej kontroli u otrzymującego nagrodę może to być jednym z argumentów potwierdzających słuszność braku wykazania wartości nagrody w firmowych przychodach.

— rozmawiał Mateusz Maj