Dobra wiadomość dla wszystkich podmiotów, które ze względów bezpieczeństwa muszą posiadać agregaty prądotwórcze: Naczelny Sąd Administracyjny wydał precedensowe, korzystne dla nich orzeczenie dotyczące zakresu zwolnienia z akcyzy (sygnatura akt: I FSK 959/13).
Spór w sprawie dotyczył przedsiębiorstwa obsługującego porty lotnicze i zarządzającego nimi. We wniosku wskazano, że jego działalność ma strategiczne znaczenie dla kraju. Aby wywiązywać się ze swojej szczególnej roli i mimo utrudnień zachować ciągłość wykonywania powierzonych zadań, musi być przygotowane na wszelkie sytuacje awaryjne. Dotyczy to m.in. ewentualnych braków w dostawie prądu.
Na wypadek awarii zasilania terenu lotniska wnioskodawca ma kilkadziesiąt generatorów prądotwórczych o różnej mocy. Ich łączna moc przekracza 1 MW.
Wnioskodawca podkreślał, że konieczność użycia wszystkich czy większości urządzeń jednocześnie to skrajne przypadki, np. rozległa awaria zasilania (blackout).
Poza sytuacjami kryzysowymi lotnisko wykorzystuje generatory jedynie sporadycznie i tylko w części. Wtedy niektóre nie są używane. Poza tym z reguły ich łączna moc w danym momencie nie przekracza 1 MW. A wyprodukowany prąd nie trafia do instalacji, które służą do przesyłania energii elektrycznej.
Przedsiębiorstwo zapytało o zakres zwolnienia z akcyzy. Konkretnie, czy skoro posiada wiele generatorów o łącznej mocy przekraczającej 1 MW, lecz w danym momencie jednocześnie wykorzystuje do wytworzenia prądu jedynie ich część o mniejszej łącznej mocy, to zużycie tej energii jest zwolnione od akcyzy. Podatnik wskazał na § 9 rozporządzenia z 23 sierpnia 2010 r. w sprawie zwolnień od podatku akcyzowego (obecnie § 5 rozporządzenia z 8 lutego 2013 r.). Co do zasady zwalnia on z akcyzy zużycie energii elektrycznej wyprodukowanej z generatorów o łącznej mocy nieprzekraczającej 1 MW.
Zdaniem przedsiębiorstwa dla zwolnienia nie ma znaczenia, ile posiada generatorów. Istotne jest tylko to, czy generatory, z których w danym momencie produkowana jest energia, mają łączną moc nieprzekraczającą 1 MW. Jego zdaniem, skoro wytwarza prąd, wykorzystując jednocześnie generatory o mniejszej mocy, nie trafia on do sieci przesyłowych, a od wyrobów energetycznych uiszczana jest akcyza, to ma prawo do zwolnienia.
Fiskus nie zgodził się z tym stanowiskiem. W ocenie urzędników, jeśli ktoś ma w swoim przedsiębiorstwie wiele generatorów o łącznej mocy przekraczającej 1 MW, to zużycie prądu nie jest zwolnione z daniny. Dotyczy to też sytuacji, gdy w danym momencie jednocześnie wykorzystuje tylko część urządzeń o łącznej mocy nieprzekraczającej 1 MW.
Podatnik nie zgadzał się, że o konieczności uiszczania daniny przesądza sam fakt posiadania generatorów o łącznej mocy większej niż 1 MW. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił jednak jego skargę.
Rację przyznał mu dopiero sąd kasacyjny. NSA wskazał, że dla zastosowania zwolnienia istotne jest zużycie energii, a nie to, ile agregatów ma podatnik. Gdyby było inaczej, w przepisie nie użyto by pojęcia „zużycie". Poza tym skutkiem zawężenia preferencji byłyby m.in. trudności z wypożyczaniem takich urządzeń. Sąd zwrócił uwagę, że problem dotyczy też dużych szpitali.
– Nie jesteśmy entuzjastami stosowania wyłącznie wykładni językowej. A w tym wypadku nie ma ucieczki przed wykładnią systemową i celowościową – tłumaczył sędzia NSA Marek Zirk-Sadowski, prezes Izby Finansowej.
Uznanie stanowiska fiskusa za słuszne oznaczałoby, że jest to podatek od agregatów. A przecież chodzi o zużycie energii, która przede wszystkim ma służyć zabezpieczeniu działalności przedsiębiorstwa. Wyrok jest prawomocny.