Podstawowym narzędziem walki z wyprowadzaniem dochodów z Polski ma być tzw. klauzula obejścia prawa podatkowego zawarta w ordynacji podatkowej. Przepisy, które rząd chce wprowadzić z początkiem 2016 r., mają zwalczać sztuczne konstrukcje prawne, zwykle z udziałem zagranicznych podmiotów, wykorzystywane do unikania zapłaty podatku. „Celem klauzuli jest przede wszystkim prewencja" – napisał rząd w komunikacie, zauważając, że przedmiotem zainteresowania władz skarbowych będą przede wszystkim struktury tworzone przez wielkie korporacje.

Wirtualne spółki ?i prawdziwy podatek

Na podstawie klauzuli można by zakwestionować transakcje dokonywane z wykorzystaniem owych sztucznych struktur i nałożyć podatek tak, jak gdyby one nie istniały. Pierwotnie Ministerstwo Finansów proponowało dodatkową karę w postaci 30 proc. uszczuplonego podatku, ale po protestach przedsiębiorców wycofało się z tego pomysłu. Fiskus będzie mógł zatem nakładać tylko zwykły podatek, ewentualnie stosować kary z kodeksu karnego skarbowego.

Sporne sprawy na tle stosowania klauzuli obejścia prawa ma opiniować niezależna od władz skarbowych, złożona z ekspertów Rada ds. Unikania Opodatkowania.

Przyjęty przez rząd dokument to na razie tylko założenia projektu. Nie ma tam konkretnego brzmienia przepisów o klauzuli obejścia prawa podatkowego. Zdaniem Alicji Sarny, doradcy podatkowego z kancelarii MDDP, przepisy te powinny być sformułowane na tyle precyzyjnie, by wyeliminować dowolność ich stosowania przez fiskusa do optymalizacji podatkowych.

– Z orzecznictwa NSA oraz Trybunału Sprawiedliwości UE wynika zasada, że podatnik ma prawo stosować legalne sposoby obniżania swoich zobowiązań podatkowych – zauważa Sarna.

Ekspertka dodaje, że ewentualny brak precyzji w przepisach o klauzuli obejścia prawa mógłby pozwolić władzom skarbowym na dowolność w stosowaniu prawa, co utrudniałoby inwestorom decyzje o podejmowaniu w Polsce działalności.

Złe skutki uboczne

Zwalczaniu unikania opodatkowania ma służyć też przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawach o podatkach dochodowych. Przepisy te mają dotyczyć zagranicznych spółek zależnych. Według nich jeśli spółka zależna jest położona np. w raju podatkowym, to jej dochody powinny być opodatkowane polskim PIT lub CIT. Podobnie będą traktowane spółki w innych krajach (w tym w UE), jeśli co najmniej połowa ich dochodów będzie pochodziła np. z dywidend i odsetek, a nie działalności produkcyjnej czy usługowej.

Zdaniem Magdaleny Zasiewskiej, doradcy podatkowego z firmy PwC, wprowadzenie tych przepisów, jakkolwiek zrozumiałe z punktu widzenia zwalczania nadużyć podatkowych, może przynieść sporo niepożądanych skutków ubocznych.

– Projekt nie jest precyzyjny, pojawia się w nim pojęcie „rzeczywista działalność gospodarcza" w państwach UE. Znając podejście naszych władz skarbowych, będą one robiły wszystko, by zakwestionować realność takiej działalności, nawet  gdy rzeczywiście będzie prowadzona – twierdzi ekspertka. Dodaje, że w efekcie może to zniechęcić zagranicznych inwestorów do tworzenia sieci firm z centralą w Polsce.

etap legislacyjny prace wewnątrzresortowe

Administracja ma działać sprawniej

Założenia do zmian ordynacji podatkowej przewidują ?wiele innych zmian dotyczących relacji fiskusa z podatnikami, ?w tym m.in.:

- ?możliwość grupowego występowania o interpretacje podatkowe (skorzystają na tym m.in. małżonkowie oraz wspólnicy spółek osobowych);

- ?otwarcie Rejestru Zastawów Skarbowych dostępnego dla każdego nieodpłatnie przez Internet;

- ?umożliwienie zapłaty podatku za innego podatnika do 1000 zł;

- ?wprowadzenie „głównego" urzędu skarbowego w sprawach powiązanych podmiotów, objętych właściwością miejscową różnych urzędów (ma to ułatwić ściganie nieuczciwych podatników często zmieniających siedzibę),

- ?uszczegółowienie przepisów dotyczących pełnomocnictw ?w sprawach podatkowych.