W pierwszych czterech miesiącach 2013 r. do Izby Finansowej Naczelnego Sądu Administracyjnego wpłynęło ponad 2300 skarg kasacyjnych. Dla porównania, w całym 2012 r. było ich niewiele ponad 5000.
Rozstrzygnięcia wynikłe ze skarg na akty i czynności dotyczące podatków to lwia część spraw załatwianych przez wojewódzkie sądy administracyjne. W 2012 r. było ich prawie 22 tys. (rok wcześniej ponad 20,5 tys., a w 2010 niewiele ponad 19 tys.). Co roku stanowią ponad 30 proc. ogółu załatwionych spraw.
Honorarium w kosztach
– Liczba sporów podatkowych, a z nimi ich koszty, systematycznie rośnie – potwierdza Tomasz Rolewicz, starszy menedżer w zespole ds. postępowań podatkowych PwC. Na przykład przed NSA, gdzie udział profesjonalnego pełnomocnika jest obowiązkowy, w 2012 r. doradcy prowadzili o 266 proc. więcej spraw niż rok wcześniej. Trudno oszacować wysokość średnich wydatków na postępowanie. Wpis sądowy jest stosunkowo niski, gdy składana jest skarga na interpretację fiskusa (200 zł). Z większymi kosztami muszą liczyć się podatnicy prowadzący spór wynikły z wydania decyzji wymiarowych. Wysokość wpisu to ułamek należności pieniężnej objętej zaskarżonym aktem, może sięgać nawet 100 tys. zł. Wniesienie skargi kasacyjnej kosztuje z kolei połowę wartości wpisu z pierwszej instancji (nawet 50 tys. zł). Dochodzą do tego koszty związane z zaangażowaniem pełnomocnika.
– Możliwość uwzględniania wszystkich powyższych wydatków w kosztach uzyskania przychodów nie budzi wątpliwości. Są to koszty ogólne firmy, potrącalne w momencie ich poniesienia – mówi Tomasz Rolewicz. Ekspert dodaje, że dotyczy to także zwrotu kosztów sądowych przegranych sporów.
Dobrze opisać fakturę
Mocodawcy często oprócz wynagrodzenia za pracę pełnomocników zwracają im koszty związanych ze sprawą czynności, np. dojazdów. – Ważne, by podatnik umiał wykazać, czego dotyczy faktura. Dobrze udokumentowany wydatek nie powinien być wyłączany z kosztów podatkowych – mówi Tomasz Rolewicz.
Masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.maj@rp.pl
Alicja Sarna, doradca podatkowy menedżer w MDDP
Na wokandach cyklicznie pojawia się dużo identycznych w istocie spraw. To efekt przeprowadzanych w tym samym czasie kontroli firm z określonych branż oraz faktu, że podatnicy nauczyli się korzystać z ważnych orzeczeń, szczególnie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, i wiedzą, jak upomnieć się o nadpłaty. Skutek tej ilości postępowań jest taki, że na rozpatrzenie sprawy przed NSA z reguły trzeba czekać ponad rok. Niewielkim pocieszeniem jest możliwość zaliczenia do podatkowych kosztów wydatków związanych ze sporem, nawet przegranym. To racjonalne, ogólne koszty funkcjonowania podatnika.