Koniec roku to czas na księgowe obliczenia do celów stosowania tzw. proporcjonalnego rozliczenia VAT. Powinni to zrobić podatnicy, którzy świadczą zarówno usługi opodatkowane, jak i zwolnione. Jeśli bowiem nie da się przypisać części VAT naliczonego do konkretnej sprzedaży opodatkowanej, to należy taką kwotę wyodrębnić w odpowiedniej proporcji do całości sprzedaży.

Innymi słowy, jeśli firma nabywa np. usługi telekomunikacyjne czy najmu pomieszczeń, które odnoszą się do całości biznesu, to VAT może odliczyć w proporcji, w jakiej sprzedaż opodatkowana pozostaje do całości obrotu.

Aby takie rachunki się zgadzały, po zakończeniu roku podatkowego należy dokonać korekty rozliczenia VAT. Nie dotyczy to sytuacji, w których wyliczona w ten sposób proporcja przekracza 98 proc. albo nie przekracza 2 proc. Wtedy przyjmuje się, że proporcja wynosi odpowiednio 100 proc. albo 2 proc.

Według art. 90 ust. 10 ustawy o VAT zaokrąglenie do 100 proc. można stosować, tylko gdy kwota podatku naliczonego podlegająca odliczeniu byłaby mniejsza niż 500 zł.

– To niby niezbyt duża kwota, ale warto zadbać o poprawność obliczeń, zwłaszcza że 2012 r. to pierwszy pełny rok, do którego stosuje się przepis w tym brzmieniu – zauważa Joanna Rudzka, doradca podatkowy w kancelarii Spaczyński Szczepaniak i Wspólnicy. Gdyby proporcja rzeczywiście przekraczała 98 proc., a kwota była jednak większa niż 500 zł – organy podatkowe mogą zakwestionować takie rozliczenie.

Podczas obliczania proporcji warto też pamiętać, że niektóre usługi zwolnione z VAT dają prawo do odliczenia podatku naliczonego związanego z ich świadczeniem. – Przykładem są usługi finansowe, takie jak gwarancje eksportowe świadczone dla zagranicy – przypomina Joanna Rudzka.