Naczelny Sąd Administracyjny  oddalił skargę kasacyjną spółki, która nie chciała pełnić funkcji płatnika od kwot wypłacanych byłemu pracownikowi. Sąd kasacyjny nie miał jednak wątpliwości, że wydatki, które poczyniła na rzecz zwolnionego pracownika, nie są przychodem z innych źródeł, ale ze stosunku pracy. W związku z tym spółka powinna od nich pobrać zaliczki na podatek dochodowy.

Jak przypomniała sędzia sprawozdawca Lidia Ciechomska-Florek, z utrwalonego orzecznictwa wynika jasno, że przychodem pracownika są wszelkie należności związane ze stosunkiem pracy. Nie ma znaczenia, co jest podstawą ich wypłacenia ani czy chodzi o obecnego, czy byłego pracownika.

Sąd kasacyjny podkreślił, że o zakwalifikowaniu danej należności do przychodów ze stosunku pracy istotne jest to, czy pozostaje ona z nim w związku.

Art. 12 ustawy o PIT zawiera bardzo szeroką definicję przychodów ze stosunku pracy

NSA zgodził się z fiskusem, że odszkodowanie wypłacone  na podstawie ugody przez byłego pracodawcę zwolnionej osobie jest konsekwencją stosunku pracy. Jego źródłem było to, że zainteresowany był wcześniej zatrudniony w skarżącej firmie. W ocenie sądu spółka błędnie założyła, że odszkodowanie było wypłacone niejako „obok" stosunku pracy.

W sprawie chodziło o podatkową kwalifikację pieniędzy, które skarżąca firma wydała przy okazji zwolnienia z pracy jednego z dyrektorów, który od wielu lat zajmował się  sprawami jej produkcji. Spółka tłumaczyła, że wymiana kadry wymuszona była rozwojem technologii i unowocześnieniem procesu produkcyjnego.

Z wniosku o interpretację wynikało, że pracodawca dobrze obszedł się ze swoim wieloletnim dyrektorem. Na podstawie ugody strony ustaliły zakres odszkodowania z tytułu rozwiązania umowy o pracę. Spółka miała udzielić zwalnianemu dyrektorowi pomocy w znalezieniu nowej pracy. W tym celu zobowiązała się, że z własnej kieszeni opłaci mu usługi firmy doradztwa personalnego. Dodatkowo miała wypłacać odszkodowanie w okresie pozostawania przez niego bez pracy, nie dłużej niż do 31 grudnia 2010 r. (umowa została rozwiązana 30 września 2009 r.).

Firma uważała, że ponieważ obie kwoty nie dotyczą już jej pracownika, należy je zakwalifikować do innych źródeł. Taka kwalifikacja oznaczała, że nie jest zobowiązana do obliczenia, poboru i odprowadzenia zaliczki na podatek dochodowy.

Fiskus nie zgodził się z taką interpretacją przepisów. Wyjaśnił, że świadczenia wypłacone zwolnionemu dyrektorowi są pochodnymi wynagrodzenia z tytułu rozwiązania umowy o pracę. Nie są to przychody z innych źródeł i na spółce  jako pracodawcy ciążą obowiązki płatnika w zakresie odprowadzenia zaliczek do urzędu skarbowego.

Stanowisko organów podatkowych w pełni podtrzymał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi. Podkreślił, że decydujące znaczenie dla określenia rodzaju spornych świadczeń ma nie tryb rozwiązania stosunku pracy, ale to, że stosunek pracy został rozwiązany, a wypłacone świadczenia pozostają w związku z tym stosunkiem.

Przegraną spółki ostatecznie  przypieczętował NSA. Wyrok jest prawomocny.

sygnatura akt II FSK 86/11