Od dawna zasady opodatkowania PIT akcjonariuszy spółek komandytowo-akcyjnych (dalej SKA) budziły wiele kontrowersji. Kwestia, czy akcjonariusz, z racji posiadanych akcji, powinien wykazywać w swoim zeznaniu przychody i koszty wynikające z działalności SKA, podzieliła organy podatkowe i podatników na dwa odrębne obozy.

Wydawało się, że wątpliwości te rozwieje uchwała siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z 16 stycznia  2012 r. (II FPS 1/11). Niemniej konieczne okazało się wydanie przez ministra finansów interpretacji ogólnej, wyjaśniającej, na jakich zasadach akcjonariusz SKA powinien płacić podatek od dochodu z tytułu wypłat z zysku spółki.

Ponaddziesięcioletni spór

SKA pojawiła się w polskim systemie prawnym wraz z początkiem 2001 r. Ten nowy typ formy prawnej spółki handlowej miał umożliwiać przedsiębiorstwom już istniejącym na rynku pozyskanie z zewnątrz kapitału w celu dalszego rozwoju działalności bez ryzyka wrogiego przejęcia. SKA, składająca się z co najmniej dwóch wspólników: komplementariusza (przedsiębiorcy) i akcjonariusza (inwestora pasywnego), była również pomyślana jako środek chroniący mniejsze przedsiębiorstwa przed większymi koncernami po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej.

Początkowo, z uwagi na specyficzny charakter wynikający z odpowiedniego stosowania do spółki osobowej, jaką jest SKA, przepisów dotyczących spółki akcyjnej, zainteresowanie taką formą prowadzenia działalności było niewielkie. Z upływem czasu jednak zaczęła cieszyć się coraz większą popularnością. Świadczą o tym liczby. W 2001 r. w Polsce funkcjonowały tylko 3 spółki komandytowo-akcyjne, zaś w latach 2009 r. i 2010 r. było ich odpowiednio: 714 i 1050.

SKA jest bardzo dobrą formą prowadzenia działalności dla stosunkowo niedużych, młodych firm zajmujących się nowymi technologiami. Wiele z nich zamierza być notowanych na działającym przy warszawskiej giełdzie rynku NewConnect. Istniejące problemy w ustaleniu zasad opodatkowania akcjonariuszy praktycznie uniemożliwiały dopuszczenie SKA do obrotu publicznego.

Czy to działalność gospodarcza

Przez długi czas organy podatkowe prezentowały stanowisko, że akcjonariusz SKA, jako wspólnik spółki osobowej, powinien rozliczać w swoim zeznaniu przychody i koszty tej spółki, proporcjonalnie do jego udziału w zysku spółki. Takie podejście wynikało z uznania, że posiadanie akcji SKA przez jej akcjonariusza (i czerpanie korzyści w postaci zysku spółki) jest działalnością gospodarczą, zaś akcjonariusz powinien odprowadzać należne zaliczki w ciągu roku podatkowego (tak samo jak np. wspólnik spółki cywilnej).

Akcjonariusz uzyskuje przychód z udziału w zyskach SKA w dniu podjęcia uchwały o przyznaniu dywidendy albo w dniu dywidendy

Podatnicy i część sądów administracyjnych nie podzielała tego poglądu. Przede wszystkim dlatego, że akcjonariusz SKA pełni rolę pasywnego inwestora. Przepisy kodeksu spółek handlowych nie dają mu możliwości wpływu na bieżące funkcjonowanie spółki.

Natomiast, to komplementariusz, który posiada doświadczenie i określone osiągnięcia w prowadzeniu przedsiębiorstwa, aktywnie zarządza zainwestowanymi środkami. Konsekwentnie, akcjonariusz nie odpowiada także za zobowiązania spółki. Jedyne ryzyko po stronie akcjonariusza wiąże się z majątkowym aspektem, związanym z zainwestowanymi w akcje środkami finansowymi.

Uchwała

Rozbieżności te doprowadziły do podjęcia przez Naczelny Sąd Administracyjny uchwały z 16 stycznia 2012 r. (II FPS  1/11) rozstrzygającej, czy przychód (dochód) akcjonariusza spółki komandytowo-akcyjnej podlega opodatkowaniu w dniu otrzymania dywidendy (wypłaconej na podstawie uchwały walnego zgromadzenia o podziale zysku), czy też co miesiąc na podstawie udziału akcjonariusza w bieżących przychodach i kosztach SKA.

NSA wyjaśnił, że w stanie prawnym obowiązującym w  2008 r. przychód akcjonariusza (osoby prawnej) spółki komandytowo-akcyjnej podlega opodatkowaniu w dniu otrzymania dywidendy. NSA uwzględnił pozycję prawną akcjonariusza. Stwierdził, że „posiadanie akcji, podobnie jak udziałów w spółkach prawa handlowego, oraz czerpanie przychodów z podziału zysku, bez względu na to kiedy akcjonariusz otrzyma z tego źródła pieniądze lub wartości pieniężne, nie jest prowadzeniem działalności gospodarczej przez akcjonariusza spółki komandytowo-akcyjnej”.

Zdaniem NSA, przychód akcjonariusza z udziału w SKA nie jest więc przychodem z działalności gospodarczej. Dopiero otrzymanie wypłaty z zysku powoduje powstanie przychodu. W konsekwencji, akcjonariusz jest obowiązany do uiszczenia zaliczki na podatek dochodowy z tytułu otrzymanego przychodu ze spółki za miesiąc, w którym otrzymał wspomnianą wypłatę.

Interpretacja ogólna ministra

Wspomniana uchwała zdejmuje więc z akcjonariusza obowiązek opodatkowania dochodów uzyskanych w wyniku bieżącej działalności spółki. Zwiększa to zatem jego płynność finansową. Mimo to, ta szeroko komentowana w prasie uchwała, pozostawiła pewien niedosyt.

Przede wszystkim zapadła ona na gruncie ustawy o CIT. W konsekwencji, skład sędziowski nie miał potrzeby określenia, do jakiego źródła przychodu należy przyporządkować przychody z udziału akcjonariusza-osoby fizycznej w zyskach SKA. Po  drugie, nadal istniały rozbieżności w podejściu organów, co do momentu powstania przychodu w związku z otrzymaniem przez akcjonariusza SKA wypłaty z zysku.

Wydana przez ministra finansów interpretacja ogólna (z 14 maja 2012 r., DD5/033/1/12/KSM/ DD-125) wydaje się wypełniać te luki. Wynika z niej, że kwalifikacja podatkowa dochodu akcjonariusza nie może być uzależniona od tego, czy jest on osobą fizyczną, czy też prawną. A zatem, uwzględniając odmienności obydwu ustaw, sposób opodatkowania dochodów akcjonariusza-osoby fizycznej i akcjonariusza-osoby prawnej z tytułu udziału w zyskach SKA powinien być jednakowy.

Co zostało rozstrzygnięte

Z interpretacji ministra finansów wynika, że:

- przychód akcjonariusza z tytułu udziału w zysku SKA staje się przychodem należnym w dniu podjęcia uchwały przez walne zgromadzenie SKA (albo w dniu dywidendy, jeśli został on określony),

- kwota przyznanej w ten sposób dywidendy jest przychodem z działalności gospodarczej, od którego należy odprowadzić zaliczkę na podatek dochodowy (bądź zwiększyć kwotę należnej zaliczki) w miesiącu podjęcia uchwały bądź na dzień dywidendy,

- analogiczne zasady obowiązują w razie

wypłaty akcjonariuszowi zaliczek na poczet dywidendy.

Minister finansów potwierdził również, że uzyskiwanie przez SKA przychodów oraz ponoszenie przez taką spółkę kosztów uzyskania przychodów nie powoduje po stronie akcjonariusza SKA obowiązku wykazywania tych przychodów oraz kosztów w proporcji do posiadanego w spółce prawa do udziału w jej zyskach.

Zasadniczo więc, minister uwzględnił tezy wynikające z uchwały NSA. Niemniej, na chwilę obecną istnieje jednak pewien rozdźwięk – minister finansów, określając charakter źródła uzyskiwanych przez akcjonariusza wypłat z zysku, posługuje się kategorią przychodu z działalności gospodarczej i w konsekwencji pojęciem przychodu należnego.

Co za tym idzie, zdaniem MF, przychód taki powstaje z datą podjęcia uchwały walnego zgromadzenia SKA o wypłacie z zysku. Tymczasem, NSA stwierdził, że takie wypłaty podlegają opodatkowaniu w dniu ich otrzymania na podstawie uchwały organu SKA.

Skutki dla przedsiębiorców

Wydaje się, że wydana przez ministra finansów interpretacja ogólna spowoduje jeszcze większe zainteresowanie inwestorów spółką komandytowo-akcyjną jako formą zainwestowania kapitału, co w efekcie przełoży się na jej atrakcyjność dla przedsiębiorców zakładających bądź restrukturyzujących swoją działalność. Najistotniejsze korzyści wiążą się z brakiem konieczności zapłaty przez akcjonariusza SKA zaliczek od bieżących przychodów spółki.

Ekonomicznie prowadzi to do  zwiększenia płynności finansowej akcjonariusza i w efekcie możliwości reinwestowania wolnych środków SKA bez konieczności wcześniejszego ich opodatkowania. Dopiero podjęcie uchwały o wypłacie zysku akcjonariuszom powoduje – w świetle interpretacji MF – powstanie przychodu należnego po stronie akcjonariusza.

Przeciwny pogląd – powszechnie prezentowany przez  organy podatkowe – zakładający powstanie przychodu po stronie akcjonariusza w momencie uzyskania zysku z bieżącej działalności przez SKA, budził kontrowersje w zakresie sposobu ustalenia kwoty takiego przysporzenia.

Co prawda, SKA ma obowiązek prowadzenia ksiąg rachunkowych i na tej podstawie ustalenia zysku lub straty, niemniej w przypadku akcji na okaziciela ustalenie wysokości zysku akcjonariusza rodziłoby wiele utrudnień. Z tego względu, interpretacja ogólna ministra zdaje się wychodzić naprzeciw spółkom planującym debiut giełdowy.

Ponadto, akcjonariusze, którzy płacili zaliczki w ciągu roku podatkowego od bieżących zysków SKA w części odpowiadającej ich udziałowi w zysku, mogą rozważyć wystąpienie o  zwrot nadpłaty podatku.

Zaprezentowane w interpretacji podejście, wskazujące na działalność gospodarczą jako źródło przychodu, umożliwia osobom fizycznym na odliczenie od dywidendy straty z działalności prowadzonej w innej formie.

Na koniec warto podkreślić, że instytucja interpretacji ogólnej ma na celu zapewnienie jednolitego stosowania prawa podatkowego przez organy podatkowe oraz organy kontroli skarbowej. Tym samym należy spodziewać się, że organy te będą stosować zawarte w niej zasady opodatkowania dochodów akcjonariusza SKA (niebędącego jednocześnie komplementariuszem). Takiego skutku nie wywierała styczniowa uchwała NSA, która wiąże bezpośrednio tylko w sprawie będącej przedmiotem rozpoznania przez NSA.

Amelia Górniak jest starszą konsultantką podatkową w Accace

Radomir Graj jest dyrektorem w Accace