W ubiegłym tygodniu ogłoszono przetarg na wykonanie wartej ponad 87 mln euro infrastruktury programu „E-podatki". Oznacza on pełną elektronizację administracji skarbowej i spore korzyści dla podatników, rosnące z każdym rokiem działania systemu. Jego budowa ma potrwać pięć lat.
Skorzystają na nim nie tylko przedsiębiorcy, ale i zwykły Kowalski. System, zbierający przez cały rok informacje o zaliczkach na podatek, sam zaproponuje podatnikowi roczne rozliczenie. Oczywiście będzie można je uzupełnić i skorygować, np. o ulgi. Dla osób, które mają kilka źródeł utrzymania, może to oznaczać koniec kłopotów ze zbieraniem informacji o wpłaconych zaliczkach od różnych pracodawców.
Na znacznie większe korzyści mogą liczyć przedsiębiorcy. Dzięki centralnej bazie danych o podatnikach urzędy skarbowe rzadziej będą wysyłały swoich kontrolerów do firm, które rzetelnie płacą podatki.
– Uczciwe firmy będą nękane kontrolami w mniejszym stopniu, a więc ich pracownicy będą mogli poświęcić więcej czasu na biznes, a nie na obsługę inspektorów podatkowych – zauważa Marcin Sidelnik z firmy PwC, współautor studium wykonalności projektu „E-podatki".
Elektronizacja fiskusa będzie oznaczała też, że każdy podatnik będzie miał swoje konto na specjalnym portalu. Gdy się tam zaloguje, będzie mógł sprawdzić bieżący stan swoich rozliczeń z fiskusem. Dowie się też, na jakim etapie załatwiania jest jego sprawa w urzędzie skarbowym. Oczywiście stanie się to bez użycia papieru. PwC szacuje, że już w pierwszym roku funkcjonowania systemu podatnicy PIT zaoszczędzą 1,3 mln kartek papieru, a ci płacący VAT – kolejne 1,6 mln.
Dzięki temu i innym ułatwieniom w kieszeniach podatników ma zostać niemal półtora miliarda złotych rocznie (patrz wykres). Stanie się to – jak zapewnia Biuro Prasowe MF – bez systemowych zmian w podatkach.
– Zresztą to nie wysokość podatków, ale właśnie uciążliwe kontakty z administracją skarbową są jedną z przyczyn niskiej pozycji Polski w różnych rankingach przyjazności dla biznesu – zauważa Jacek Bajson, przewodniczący Rady Podatkowej przy PKPP Lewiatan. Dodaje, że elektronizacja fiskusa przyniesie korzyści nie tylko podatnikom, ale także całemu krajowi, na który inwestorzy zagraniczni mogą spojrzeć łaskawiej.