Zgadzają się z tym organy podatkowe.

W interpretacjach potwierdzają, że zaproponowanie kontrahentowi kawy, herbaty lub wody oraz poczęstowanie słodyczami jest działaniem standardowym. Są to więc zwykłe koszty działalności, a nie reprezentacja. Przykładem jest pismo Izby Skarbowej w Bydgoszczy z 11 sierpnia 2011 (ITPB3/423-235a/ 11/PST).

Pytanie zadała spółka ubezpieczeniowa. W celu pozyskiwania nowych kontrahentów i utrzymania relacji handlowych z dotychczasowymi organizuje ona spotkania biznesowe (seminaria, prezentacje). W ich trakcie serwowany jest poczęstunek (m.in. kawa, herbata, soki, ciastka).

Izba skarbowa potwierdziła, że ponoszone z tego tytułu koszty nie są zaliczane do reprezentacji. Co ciekawe, argumentowała, że nie mają cechy okazałości, wytworności, jest to postępowanie zwyczajowe. Oczywiście trudno się z tym nie zgodzić. Jednak taki sam charakter ma zaproszenie kontrahenta do kawiarni, a wtedy fiskus nie zgadza się już na zaliczenie wydatków do kosztów.

Warto podkreślić, że organy podatkowe potwierdzają możliwość zaliczenia do kosztów uzyskania przychodów faktury za katering.

W odpowiedzi na pytanie tej samej spółki ubezpieczeniowej (interpretacja z 11 sierpnia 2011, ITPB3/423-235b/11/ PST) Izba Skarbowa w Bydgoszczy wyjaśniła, że wydatki na zakup usług kateringowych, obejmujących przygotowanie przekąsek (np. kanapek, gorącej kawy i herbaty, owoców, sałatek) lub ciepłych posiłków dla potencjalnych i kontrahentów, są kosztem podatkowym (poczęstunek miał miejsce w siedzibie spółki lub jej jednostkach terenowych).

Nie sposób nie dostrzec tu pewnej niekonsekwencji fiskusa: obiad w siedzibie spółki może być kosztem, a herbata w kawiarni już nie.

Więcej w serwisie:

Dobra Firma

»

Podatki i księgi

»

Podatek dochodowy

»

PIT i CIT

»

Koszty

»

Co można wrzucić w koszty

»

Posiłki i napoje

Dobra Firma

»

Podatki i księgi

»

Podatek dochodowy

»

PIT i CIT

»

Koszty

»

Co można wrzucić w koszty

»

Reklama i reprezentacja