Potwierdziła to Izba Skarbowa w Warszawie (IPPB1/415-1025/10-4/ES).
Przedsiębiorca prowadzi działalność biurowo-księgową. Zatrudnia pracowników i kupuje na ich potrzeby wodę, kawę, herbatę, cukier, mleczko do kawy i ciastka. Także kiedy przychodzą kontrahenci, przyjmuje ich kawą i herbatą. Zapytał fiskusa, czy wydatki na zakup produktów spożywczych są kosztem uzyskania przychodów.
Tak, są to bowiem wydatki związane z działalnością gospodarczą i nie zalicza się ich do wyłączonych z kosztów nakładów na reprezentację.
Jak czytamy w interpretacji, ustawa o PIT nie definiuje terminu „reprezentacja", dlatego też należy posłużyć się wykładnią językową. Przez reprezentację rozumie się „okazałość, wystawność w czyimś sposobie życia, związaną ze stanowiskiem, pozycją społeczną" (Uniwersalny Słownik Języka Polskiego pod redakcją prof. Stanisława Dubisza. Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2007).
Przenosząc tę definicję na grunt ustawy o PIT, należy uznać, że reprezentacja to przede wszystkim każde działanie skierowane do istniejących lub potencjalnych kontrahentów lub osoby trzeciej w celu kreowania oczekiwanego wizerunku przedsiębiorcy i ułatwienia zawarcia umowy lub stworzenia korzystnych warunków jej zawarcia.
Reasumując – wydatki na zakup produktów spożywczych dla pracowników i kontrahentów (w szczególności na wodę, kawę, herbatę, cukier, mleczko do kawy i ciastka) nie noszą znamion reprezentacji, są zwyczajowo przyjęte i nie mają charakteru okazałości. Dlatego mogą zostać zaliczone przedsiębiorcy do podatkowych kosztów.
Zobacz więcej w serwisach:
» PIT i CIT » Koszty » Co można wrzucić w koszty » Posiłki i napoje
» PIT i CIT » Koszty » Co można wrzucić w koszty » Reklama i reprezentacja