[b]Tak wynika z interpretacji Izby Skarbowej w Poznaniu z 1 października 2010 r. (ILPB1/415-943/10-2/AG).[/b]
Osoba fizyczna prowadzi przedsiębiorstwo handlowo-produkcyjne kooperujące głównie z kontrahentami zagranicznymi. W celu zabezpieczenia ryzyka kursowego zawiera umowy na pochodne instrumenty finansowe. Ze względu na niekorzystne kursy walut i przerwanie współpracy ze znaczącym zagranicznym kontrahentem u przedsiębiorcy powstała strata na różnicach kursowych.
Powziął on wątpliwość, czy strata wpłynie na wynik podatkowy prowadzonej działalności. We wniosku o wydanie interpretacji przepisów prawa podatkowego argumentował, że ujemny wynik z różnic kursowych może być zaliczony do kosztów uzyskania przychodów, ponieważ pochodne instrumenty finansowe służą zabezpieczeniu prowadzonej przez niego działalności gospodarczej.
Zaznaczył, że z wpisu do ewidencji działalności gospodarczej wynika, że przedsiębiorstwo prowadzi m.in. finansową działalność usługową. Izba skarbowa nie podzieliła tego poglądu, stwierdzając, że obrót pochodnymi instrumentami finansowymi w tym wypadku nie może być uznany za prowadzony w ramach działalności gospodarczej, ponieważ służy wyłącznie własnym potrzebom przedsiębiorcy, którego działalność w rzeczywistości skoncentrowana jest na handlu i produkcji.
Sam wpis do ewidencji nie przesądza o zaliczeniu konkretnej aktywności podatnika do działalności gospodarczej w rozumieniu [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?n=1&id=346580]ustawy o PIT[/link], jeżeli cechy tej aktywności odpowiadają opisowi przychodów z innego źródła przychodów. W tym wypadku są to przychody z kapitałów pieniężnych.
[i]Autor jest konsultantem w Zespole Zarządzania Wiedzą PricewaterhouseCoopers[/i]
[ramka][b]Komentuje Ewa Szkolnicka, konsultantka w Dziale Prawnopodatkowym PricewaterhouseCoopers[/b]
Kwalifikacja na gruncie ustawy o PIT dochodów i strat związanych z realizacją lub zbyciem pochodnych instrumentów finansowych, pozostających w związku z działalnością gospodarczą, rodzi kontrowersje. Władze skarbowe twierdzą, że tego typu dochody lub straty nie mogą zostać uznane za wynikające z działalności przedsiębiorcy, jeżeli przedmiotem tej działalności nie jest obrót instrumentami finansowymi, lecz służą one wyłącznie zabezpieczeniu jego interesów.
Zdaniem organów takie dochody lub straty mogą być przypisane wyłącznie do jednego źródła przychodów, tj. kapitałów pieniężnych. Takie podejście zasługuje jednak na krytykę. Co do zasady, dochody lub straty z realizacji bądź odpłatnego zbycia pochodnych instrumentów finansowych zaliczane są do źródła przychodów z kapitałów pieniężnych, w rozumieniu art. 17 ust. 1 pkt 10 ustawy o PIT, i opodatkowane stawką 19 proc. na mocy art. 30b ust. 1 tej ustawy.
Jednak, zgodnie z art. 30b ust. 4, tych zasad opodatkowania nie stosuje się, w sytuacji gdy zbycie następuje „w wykonywaniu działalności gospodarczej”. W mojej ocenie w takim wypadku nie jest konieczne, by przedmiotem działalności przedsiębiorcy było świadczenie usług finansowych. Wystarczy, że transakcje terminowe, służące zabezpieczeniu transakcji handlowych przedsiębiorcy, są nierozłącznie powiązane z jego działalnością gospodarczą.
W konsekwencji straty związane z takimi transakcjami terminowymi powinny być kosztami uzyskania przychodów tej działalności.
Podobne stanowisko zajął [b]WSA we Wrocławiu, który w wyroku z 24 lutego 2010 r. (I SA/Wr 1424/09) [/b]stwierdził, że wyrażenie „w wykonywaniu działalności gospodarczej” oznacza dokonywanie, w sposób zorganizowany i ciągły, czynności nakierowanych na osiągnięcie celu zarobkowego.
Będą to więc czynności pozostające w funkcjonalnym związku z działalnością podatnika, w tym także związane z tą działalnością w sposób pośredni. To stanowisko podzielił także [b]WSA w Poznaniu w wyroku z 15 czerwca 2010 r. (I SA/Po 295/10). [/b]
Sąd stwierdził, że transakcje terminowe zawarte przez spółkę były nierozłącznie powiązane z jej działalnością gospodarczą, a w konsekwencji poniesione straty z tego tytułu mogą być zaliczone do kosztów tej działalności. Jednak nie wszystkie składy sędziowskie podzielają to stanowisko.
Przykładowo [b]WSA w Olsztynie w wyroku z 10 czerwca 2010 r. (I SA/Ol 149/10)[/b] uznał, że art. 30b ust. 4 ustawy o PIT ma zastosowanie wyłącznie w sytuacji, gdy przedmiotem działalności przedsiębiorcy jest obrót instrumentami finansowymi.
Z uwagi na niejednolite stanowisko sądów należy spodziewać się, że kontrowersje będą istniały aż do momentu, kiedy w tej sprawie wypowie się NSA. Miejmy nadzieję, że przyjmie on wykładnię celowościową omówionych przepisów, odpowiadającą realiom gospodarczym.[/ramka]