Przedsiębiorcy nie wiedzą, jak rozumieć obowiązujące przepisy w tej sprawie. Zdaniem ekspertów Ministerstwo Finansów wydało je, bo prawo unijne nakłada na państwa członkowskie obowiązek zapewnienia przedsiębiorcom możliwości stosowania faktur elektronicznych, ale resztą się nie interesuje. Tymczasem problem systemowy jak istniał, tak istnieje.

[srodtytul]Przeszkody techniczne [/srodtytul]

Chodzi o [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=178372]rozporządzenie ministra finansów z 14 lipca 2005 r. w sprawie wystawiania oraz przesyłania faktur w formie elektronicznej, a także przechowywania oraz udostępniania organowi podatkowemu lub organowi kontroli skarbowej tych faktur (DzU z 2005 r., nr 133, poz. 1119)[/link]. A dokładnie o jego § 5. Zgodnie z nim faktury korygujące oraz duplikaty faktur wystawianych i przesyłanych w formie elektronicznej przesyła się w tej samej formie (ust. 1).

Problem polega jednak na tym, że oprogramowanie dostępne na polskim rynku prawie nigdy nie jest na tyle funkcjonalne, by można było wystawiać je w formie elektronicznej przy jednoczesnym spełnieniu restrykcyjnych wymagań polskiego prawa.

Sprawę dodatkowo komplikuje ust. 2 wspomnianego § 5 rozporządzenia. Stanowi on, iż w przypadkach, gdy przeszkody formalne lub techniczne uniemożliwiają wystawianie i przesyłanie dokumentu w formie elektronicznej, w szczególności gdy odbiorca faktur cofnął zgodę na ich wystawianie i przesyłanie w formie elektronicznej, podatnik wystawia ten dokument w formie papierowej, zamieszczając na nim adnotację, że faktura korygująca lub duplikat dotyczy faktury wystawionej w formie elektronicznej.

Niestety, przedsiębiorcy nie znajdą w tym przepisie odpowiedzi na bardzo istotne dla nich pytania: jak należy rozumieć przeszkody formalne i techniczne, a przede wszystkim, czy brak systemowy możliwości wystawienia korekty w formie elektronicznej może być uznany za taką przeszkodę, a tym samym, czy możliwe jest dokonanie korekty na papierze?

Odpowiedzi na te pytania coraz częściej udzielają sądy administracyjne.

Na temat tego, jak należy rozumieć przeszkody techniczne, wypowiedział się między innymi Wojewódzki [b]Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 27 września 2007 r. (sygn. III SA/Wa 1054/07)[/b]. Sąd wskazał w nim, że przeszkoda techniczna może mieć również charakter trwały, a nie jedynie wyjątkowy i przemijający.

W podobnych sprawach [b]orzekał WSA w Warszawie 3 listopada 2008 r. (III SA/Wa 1034/08) i 26 stycznia 2009 r. (III SA/Wa 1870/08)[/b].

[srodtytul]W oczekiwaniu na zmiany [/srodtytul]

Tymczasem przedsiębiorcy muszą się uzbroić w cierpliwość. W Ministerstwie Finansów poinformowano nas, że na razie w Unii Europejskiej trwają prace nad zmianą dyrektywy nr 112 dotyczącej VAT, w tym także w kwestii obrotu dokumentami pomiędzy przedsiębiorcami. I w zależności od postępu tych prac oraz ich efektu ministerstwo zdecyduje o dalszych losach polskich przepisów.

Pozostaje mieć nadzieję, że przy tej okazji zmieniona zostanie nasza ustawa o podpisie elektronicznym, która dziś uniemożliwia na przykład wykorzystanie do rozliczeń podatkowych w Polsce zagranicznego podpisu elektronicznego, którym posługują się spółki ze sobą powiązane.

[ramka] [b]Komentuje Agnieszka Piekacz doradca podatkowy w Ernst & Young[/b]

Wprowadzenie e-faktur to istotne oszczędności. Do ich wykorzystania na szerszą skalę przyczyniłoby się zliberalizowanie przepisów przez Ministerstwo Finansów. Bez tego wciąż wymagane będzie dokonywanie kosztownych zmian systemów IT, tak aby spełniały restrykcyjne wymogi prawne. W Polsce wymagane jest posługiwanie się bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym za pomocą ważnego kwalifikowanego certyfikatu, podczas gdy w wielu krajach UE honorowany jest zwykły podpis elektroniczny. Proces wdrożenia e-faktur jest u nas dużo bardziej skomplikowany i często niemożliwe okazuje się skorzystanie z rozwiązania stosowanego od lat przez zagraniczne podmioty powiązane z daną firmą. [/ramka]

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=g.lesniak@rp.pl]g.lesniak@rp.pl[/mail]