Brak reakcji oznacza akceptację korekty.
[b]Jeżeli w zeznaniu są błędy rachunkowe lub inne oczywiste omyłki (np. w danych podatnika), fiskus może wyręczyć nas w poprawkach.[/b] Jego modyfikacje nie mogą jednak zmienić kwoty zobowiązania (np. dopłaty, zwrotu, straty) o ponad [b]1 tys. zł[/b].
Urząd musi poinformować podatnika o ingerencji w rozliczenie, a ten ją zaakceptować.
Jeśli zmiany mu się nie spodobają, może wnieść sprzeciw w terminie 14 dni od doręczenia skorygowanej deklaracji. Nie ma urzędowego wzoru takiego pisma. Trzeba skierować je do naczelnika swojego urzędu skarbowego, zamieścić w nim swoje dane oraz wyjaśnić, dlaczego nie zgadzamy się z korektą. Podstawa prawna to art. 274 § 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=70F7EDE6C526409CF9EBC4297A3165E3?id=176376]ordynacji podatkowej[/link].
Jeśli sami zauważymy błąd w zeznaniu, powinniśmy je skorygować. Musimy złożyć jeszcze raz deklarację (zaznaczając pole „korekta”) i na piśmie uzasadnić przyczyny poprawek.
[b]Korekty nie można zrobić w trakcie kontroli podatkowej. Błędy możemy natomiast poprawić po jej zakończeniu.[/b] Mamy na to czas aż do wszczęcia postępowania podatkowego.
Jeśli skorygujemy deklarację i zapłacimy zaległość podatkową, unikniemy kary grzywny.