Urzędy skarbowe i urzędy kontroli skarbowej coraz częściej sprawdzają osoby fizyczne. Pozwala im na to art. 20 ust. 3 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (DzU z 2000 r. nr 14, poz. 176 ze zm.).

Należy pamiętać, że to urzędnik skarbowy lub inspektor kontroli skarbowej – w zależności od tego, który organ zamierza prześwietlić podatnika – powinien udowodnić, że kontrolowany np. żył ponad stan, choć oficjalnie nie miał żadnych dochodów.

Nie ogranicza to jednak pani jako strony takiego postępowania w przedstawianiu własnych dowodów. Zgodnie bowiem z art. 180 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=6AFD92BB8F1DC0CFCABAA054DDF291F5?id=176376]ordynacji podatkowej (DzU z 2005 r. nr 8, poz. 60 ze zm.[/link]) jako dowód przedstawiciele aparatu skarbowego powinni dopuścić wszystko, co może się przyczynić do wyjaśnienia sprawy, a nie jest sprzeczne z prawem. Mogą to być księgi podatkowe, deklaracje złożone przez stronę, zeznania świadków, opinie biegłych, materiały i informacje zebrane w wyniku oględzin, informacje podatkowe oraz inne dokumenty zgromadzone w toku czynności sprawdzających, a nawet materiały np. z postępowania karnego (art. 181 ordynacji).

Tak więc podatnik ma prawo przedstawić wszystkie dokumenty, które uprawdopodobnią jego dochody. Może to być np. akt notarialny, który potwierdzi, że kontrolowany kupił nowe mieszkanie za pieniądze uzyskane ze sprzedaży poprzedniego lokum, albo sporządzone na piśmie umowy potwierdzające otrzymanie przez podatnika pożyczki czy darowizny od najbliższej rodziny albo przyjaciół.

Proszę pamiętać jednak, że tak jak w razie nabycia nieruchomości (czy otrzymania jej w darowiźnie) konieczny jest akt notarialny, tak w razie zaciągnięcia pożyczki czy darowizny pieniężnej konieczne jest przedstawienie dowodu, iż pieniądze faktycznie wpłynęły na rachunek bankowy podatnika. Odpada więc darowizna w kopercie czy pod stołem.

Nie wyklucza to możliwości powołania na świadka osoby, która obdarowała nas pieniędzmi albo je pożyczyła. Trzeba liczyć się jednak z tym, że urząd, weryfikując taki dowód w postaci zeznań świadka czy powoływaną przez podatnika umowę lub darowiznę, w pierwszej kolejności zechce sprawdzić, czy pożyczkobiorca miał obowiązek zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnych i czy to zrobił. Potem sprawdzi też samego pożyczkodawcę lub darczyńcę. Będzie chciał wiedzieć, czy wskazana przez podatnika osoba faktycznie dysponowała majątkiem, który pozwalał jej na podarowanie środków pieniężnych bądź udzielenie pożyczki.