To bardzo korzystne rozwiązanie dla podatników, którzy dopiero po jakimś czasie zdecydują się wykorzystywać w działalności stary samochód bądź komputer. Wiadomo, że jego wartość rynkowa jest już dużo niższa, ale zarówno Izba Skarbowa w Warszawie, jak i w Katowicach zgodziły się na przyjęcie do rozliczenia wyższej ceny nabycia.

[srodtytul]Znajdź fakturę lub umowę[/srodtytul]

Amortyzować możemy również stary sprzęt (np. komputer lub samochód), który okazał się potrzebny w firmie. Jak go wycenić? Jeżeli nie możemy ustalić jego ceny nabycia (bo np. zawieruszyliśmy dowody zakupu), możemy sami dokonać wyceny. Trzeba tu uwzględnić ceny rynkowe podobnego urządzenia z grudnia roku poprzedzającego rok założenia ewidencji środków trwałych oraz jego stan i stopień zużycia. Taką możliwość przewiduje art. 22g ust. 8 ustawy o PIT. Ale [b]przepis ten może mieć zastosowanie tylko wtedy, gdy nie można ustalić ceny nabycia środka trwałego. Jeśli można ją ustalić, przedsiębiorca nie powinien samodzielnie wyceniać sprzętu,[/b] tylko przyjąć kwotę z faktury, rachunku bądź umowy sprzedaży.

[srodtytul]Urzędy się zgadzają [/srodtytul]

Co na to fiskus? [b]Spójrzmy na interpretację Izby Skarbowej w Warszawie z 9 lutego 2009 r. (IPPB1/415-1403/08-2/IF)[/b]. Podatnik od 2007 r. prowadzi działalność gospodarczą (pośrednictwo w sprzedaży ubezpieczeń). W 2002 r. kupił nowy samochód osobowy za 46 000 zł. Przez pięć lat wykorzystywał go wyłącznie na potrzeby prywatne, później częściowo w firmie (rozliczając na podstawie ewidencji przebiegu pojazdu). Teraz planuje wprowadzić auto do ewidencji środków trwałych. Zdaniem przedsiębiorcy wartość początkowa pojazdu wynosi 46 000 zł i ta kwota będzie podstawą amortyzacji. Jest to bowiem cena nabycia auta wynikająca z faktury zakupu z 2002 r.

Izba skarbowa potwierdziła, że w tej sytuacji art. 229 ust. 8 ustawy o PIT nie ma zastosowania i podatnik nie musi wyceniać samochodu. Znana jest bowiem cena, za którą go kupił. Natomiast „wartość początkową środka trwałego nabytego w drodze kupna ustala się na podstawie ceny nabycia”.

Podobnie było w sprawie rozpatrywanej przez [b]Izbę Skarbową w Katowicach w interpretacji z 25 lipca 2008 r. (IBPB1/415-337/08/WRz)[/b]. Przedsiębiorca kupił w 1999 r. samochód osobowy za prawie 52 000 zł. Po dziewięciu latach wprowadził go do ewidencji środków trwałych swojej firmy (praktyka lekarska). Jako wartość początkową przyjął cenę nabycia. Ma bowiem fakturę zakupu. Czy mógł tak zrobić? Tak, pod warunkiem że samochód będzie faktycznie wykorzystywany na potrzeby działalności. Jak czytamy w interpretacji: „Zważywszy na niewątpliwe zużycie tego samochodu po dziewięcioletnim okresie eksploatacji oraz charakter prowadzonej działalności, tj. praktyki lekarskiej wymagającej sprawnego, a w określonym środowisku bardziej reprezentacyjnego samochodu, dla celów dowodowych w interesie wnioskodawcy leży udokumentowanie w sposób bezsporny faktu jego wykorzystywania dla potrzeb tej praktyki”.

Pogląd, że samochód kupiony na cele osobiste i dopiero po kilku latach wprowadzony do firmy wolno amortyzować według ceny nabycia, można też spotkać w literaturze (M. Wieczorek-Fronia, M. Grzybowska, J. Zubrzycki, Środki trwałe oraz wartości niematerialne i prawne, Unimex 2008, s. 398).

[ramka][b]Przykład[/b]

Pan Kowalski kupił w 2004 r. samochód osobowy, który kosztował 60 000 zł. W 2007 r. założył firmę konsultingową. Po dwóch latach zdecydował się wprowadzić auto do ewidencji środków trwałych. Jego wartość rynkowa wynosi około 30 000 zł. Ponieważ jednak pan Kowalski ma fakturę z salonu, w którym kupił pojazd, jako wartość początkową przyjął cenę jego nabycia. Dzięki temu zaliczy do kosztów (poprzez odpisy amortyzacyjne) 30 000 zł więcej. [/ramka]

[srodtytul]Oblicz cenę nabycia[/srodtytul]

Przypomnijmy, że cena nabycia to kwota należna zbywcy. Powiększa się ją o koszty związane z nabyciem, naliczone do dnia przekazania składnika majątku do używania. Ustawodawca wymienia tu m.in. koszty transportu, załadunku i wyładunku, ubezpieczenia w drodze, montażu, instalacji i uruchomienia programów oraz systemów komputerowych, opłaty notarialne, odsetki, prowizje.

Jeżeli środek trwały kupuje podatnik VAT, na potrzeby wyliczenia wartości początkowej co do zasady przyjmuje się kwotę netto. VAT zwiększy wartość początkową wtedy, gdy nie można go odliczyć.

[ramka][b]Przykład[/b]

Pan Kowalski kupił na cele firmowe samochód osobowy o wartości brutto 70 000 zł. Może odliczyć VAT w wysokości 6000 zł (60 proc. podatku, nie więcej niż 6000 zł). Tak więc wartość początkowa auta wyniesie 64 000 zł (70 000 zł – 6 000 zł). [/ramka]

Przy amortyzacji samochodu osobowego trzeba pamiętać, że zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 4 ustawy o PIT kosztem nie są odpisy w części przewyższającej równowartość 20 000 euro.

[srodtytul]Indywidualna stawka [/srodtytul]

Czy przedsiębiorca, który wprowadzi do ewidencji własny samochód używany wcześniej przez co najmniej pół roku na cele prywatne, może zastosować indywidualną stawkę amortyzacji? Wydaje się, że nie, bo przepisy mówią o używaniu środków trwałych „przed ich nabyciem”. Trudno uznać, że podatnik, wprowadzając auto do firmy, nabył je, gdyż było cały czas jego własnością (chyba że w momencie zakupu miało już pół roku). Tak też uważają organy podatkowe.

[b]Naczelny Sąd Administracyjny wydał jednak dwa wyroki (z 18 grudnia 2007 r., II FSK 1420/06, oraz z 10 listopada 2006 r., II FSK 1231/05) [/b]zezwalające na zastosowanie indywidualnej stawki w takiej sytuacji.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=p.wojtasik@rp.pl]p.wojtasik@rp.pl[/mail]