Wprawdzie stara ustawa o akcyzie zawierała tzw. stawki maksymalne, jednak były one ustalone na nierealnie wysokim poziomie. Natomiast minister miał prawo je obniżać w rozporządzeniu. Tym samym kształtował realne stawki. Był to jeden z najważniejszych powodów, dlaczego poszukiwanie dodatkowych dochodów budżetowych zawsze rozpoczynało się od przeglądu stawek akcyzy, mimo że większość już dawno została dostosowana do wymogów wspólnotowych.

Ostatnie polowanie na dodatkowe dochody budżetowe odbyło się zaledwie dwa miesiące temu. W ostatniej chwili na skutek poprawki Senatu, przygotowanej jednak przez ministra finansów, do nowo uchwalanej ustawy zostały wpisane wyższe stawki na alkohole oraz samochody osobowe o silnikach powyżej 2000 cm sześc., a ponieważ wejście ustawy w życie również przesunięto na 1 marca, to od 1 stycznia stawki te zostały zapisane w rozporządzeniu.

[srodtytul]Realne stawki i ograniczona ingerencja ministra[/srodtytul]

Nowa ustawa zawiera stawki akcyzy w wysokości realnie obowiązującej. Jednocześnie minister otrzymał bardzo ograniczone uprawnienie do ich modyfikacji. Po pierwsze ma do tego prawo wyłącznie do końca 2011 r., po drugie stawki mogą być tylko obniżane (ale tym razem z realnego poziomu), po trzecie obniżenie jest możliwe wyłącznie na ograniczony okres (tzn. maksimum na trzy miesiące w odstępach również trzymiesięcznych). Takie rozwiązanie nie daje żadnych możliwości szybkiego podnoszenia stawek, a jedynie umożliwia ewentualną reakcję na trudną sytuację w poszczególnych branżach akcyzowych.

[srodtytul]Łatwiej odnaleźć, za co i kiedy trzeba płacić[/srodtytul]

Poprzednia ustawa akcyzowa była jedną z najbardziej niechlujnych spośród ustaw podatkowych. Wystarczy powiedzieć, że tak daleko odbiegała ona od innych ustaw podatkowych (które notabene zazwyczaj też nie zbierają laurów za ich przejrzystość i prostotę stosowania), że w wielu urzędach celnych funkcjonariusze nie byli przekonani, że do akcyzy można stosować pomocniczo ordynację podatkową. A przecież ta ustawa określa ogólne ramy systemu podatkowego w Polsce. W szczególności nie było jasne, czy zdefiniowane w ordynacji pojęcia obowiązku podatkowego oraz zobowiązania podatkowego dają się w jakikolwiek sposób przełożyć na przepisy akcyzowe.

W nowej ustawie relacja między obowiązkiem podatkowym a zobowiązaniem podatkowym jest jasno określona i nie budzi wątpliwości. Zobowiązanie podatkowe wynika z obowiązku podatkowego, powstając albo w tym samym momencie, albo po zakończeniu procedury zawieszenia poboru akcyzy. Przepisy dotyczące czynności podlegających opodatkowaniu, momentu powstania obowiązku podatkowego, podatników akcyzy oraz elementów zobowiązania podatkowego zostały zgromadzone w dziale „Przepisy ogólne ustawy” w sposób uporządkowany i przejrzysty, podczas gdy analogiczne przepisy poprzedniej ustawy znajdowały się w różnych miejscach bez wyraźnego powodu i ich stosowanie było bardzo utrudnione.

[srodtytul]Ubytki przy produkcji dotyczą tylko alkoholu[/srodtytul]

Nowa ustawa definiuje pojęcie ubytków a także precyzyjnie reguluje ich opodatkowanie. Określa wyraźnie, że ubytków nie ustala się w procesie produkcyjnym, z wyjątkiem alkoholi i napojów alkoholowych. Przepisy dotyczące ubytków, dotychczas wyrywkowe i znajdujące się w różnych miejscach ustawy a ponadto niewyczerpujące, zostały zapisane w artykułach regulujących poszczególne elementy konstrukcyjne podatku. Tym samym, w dużej mierze, dotychczasowa praktyka w tym zakresie została poprawnie skodyfikowana w postaci przepisów sankcjonujących i uzupełniających tę praktykę.

Obecne regulacje odnoszące się do ustalania ubytków co do zasady należy uznać za zgodne z dość ogólnymi przepisami dyrektywy horyzontalnej. Pewne wątpliwości może jednak budzić nałożenie obowiązku obliczania ubytków i ich opodatkowania w razie przekroczenia ustalonych norm w odniesieniu do alkoholu zwolnionego z akcyzy ze względu na przeznaczenie.

[srodtytul]Nowy system zwolnień[/srodtytul]

Dotychczasowe regulacje dotyczące zwolnień z akcyzy były jednym z najbardziej jaskrawych przykładów chaosu i braku myśli przewodniej. Zwolnienia były głównie uregulowane w przepisach wykonawczych, a co gorsza praktycznie dla każdego zwolnienia odrębnie określane były warunki jego stosowania, mimo że często warunki te się powtarzały. W efekcie podatnicy mieli ogromne problemy ze stosowaniem zwolnień, a ewentualne pomyłki oczywiście obciążały właśnie ich.

W nowej ustawie znajdziemy przepisy odnoszące się do tzw. zwolnień obligatoryjnych, tzn. wymaganych przez wspólnotowe dyrektywy (zarówno bezwarunkowych, odnoszących się do określonych wyrobów, jak również tzw. zwolnień ze względu na określone przeznaczenie wyrobów). Ponadto podstawowe warunki stosowania zwolnień ze względu na przeznaczenie wyrobów również zostały określone w ustawie. W rozporządzeniu w sprawie zwolnień zostały zamieszczone przepisy dotyczące zwolnień fakultatywnych oraz niektóre dodatkowe warunki dla zwolnień obligatoryjnych.

Niewątpliwe zalety nowych rozwiązań osłabiają towarzyszące im wady. Po pierwsze, wymogi dotyczące stosowania zwolnień wobec podmiotów korzystających z wyrobów akcyzowych oraz podmiotów ich dostarczających zostały zaostrzone (pozwolenie dla podmiotu pośredniczącego, nowy dokument dostawy, rejestracja podmiotów zużywających itd.). Po drugie, zwolnione są wyłącznie wymienione czynności, a w wypadku niektórych wyrobów tylko część z tych czynności. Taka regulacja może budzić wątpliwości co do jej zgodności z prawem wspólnotowym i doprowadzić do kolejnych sporów przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości.

[srodtytul]Zawieszenie poboru dla importu[/srodtytul]

Chociaż dyrektywa horyzontalna wprost przewiduje, że zawieszenie poboru akcyzy odnosi się również do wyrobów importowanych, które po imporcie zostaną tą procedurą objęte, jednak w starej ustawie znajdowała się delegacja dla ministra finansów do określenia zakresu wyrobów, które mogą być objęte tym korzystnym rozwiązaniem.

Zgodnie z nową ustawą ma ono zastosowanie do wszelkich wyrobów akcyzowych, co jest niewątpliwie krokiem we właściwym kierunku. Znaczenie tej regulacji osłabia jednak nieco ograniczenie, zgodnie z którym procedura zawieszenia dotyczy wyłącznie wyrobów importowanych przez prowadzącego skład podatkowy, jeżeli zostaną przez niego wprowadzone do jego składu. Tym samym wyroby te nie mogą być wprowadzone do składu podatkowego prowadzonego przez inny podmiot.

[srodtytul]Weksel to też forma zabezpieczenia[/srodtytul]

Regulacje dotyczące zabezpieczeń przy stosowaniu procedury zawieszenia poboru akcyzy, w związku z ogromnym wzrostem kosztów gwarancji bankowych, spowodowanym kryzysem finansowym, stają się powoli jednym z najistotniejszych utrudnień w prowadzeniu działalności w zakresie wyrobów akcyzowych. Z tego względu przyjęcie w nowej ustawie, jako dopuszczalnej formy zabezpieczenia, złożenia weksla własnego należy ocenić bardzo pozytywnie, ponieważ przynajmniej częściowo przyczyni się to do redukcji kosztów działalności. Niemniej szkoda, że weksel własny nie został dopuszczony w wypadku złożenia zabezpieczenia przez osobę trzecią, a przecież sytuacje, w których zabezpieczenie jest składane przez osobę trzecią, a nie przez podatnika, są coraz bardziej powszechne.

Życie podatnikom skutecznie komplikują również przepisy określające sposób liczenia, saldowania oraz zwalniania z zabezpieczeń generalnych, a także brak możliwości stosowania zabezpieczeń ryczałtowych przy przemieszczaniu wyrobów akcyzowych. Bardzo niekorzystnie wpływa to na dostawy wewnątrzwspólnotowe, szczególnie w wypadku wyrobów tytoniowych, gdzie wysokość zabezpieczenia każdego transportu liczona jest w milionach złotych. Ministerstwo Finansów kurczowo trzyma się stanowiska, że takie przemieszczenia powinny być zabezpieczane w pełnej kwocie, podczas gdy zarówno stare, jak i nowe kraje UE wprowadzają nowatorskie rozwiązania oparte na formułach ryczałtowych z wykorzystaniem analizy ryzyka znanej z kontroli importowej.

[i]Autor jest doradcą podatkowym w MDDP[/i]

[ramka][b]Akcyza na papierosy liczona według nowych reguł[/b]

Jedną z najważniejszych zmian dotyczących wyrobów tytoniowych jest zmiana struktury stawki podatku na papierosy. Składa się ona z dwóch komponentów: kwotowego liczonego od ilości papierosów oraz wartościowego liczonego od maksymalnej ceny detalicznej (nadrukowanej na opakowaniu jednostkowym). Zmiana polega na istotnym podniesieniu komponentu kwotowego kosztem wartościowego, który ulega obniżeniu. Powoduje to zmniejszenie zależności wpływów budżetowych od fluktuacji cen papierosów, stabilizuje osiągane przychody i jednocześnie skutkuje zmniejszeniem różnic w wysokości opodatkowania papierosów z różnych kategorii cenowych.

To w konsekwencji prowadzi w dłuższej perspektywie do zmniejszenia różnic w cenach papierosów, poprzez większe podwyżki cen papierosów tańszych i mniejsze podwyżki papierosów droższych. Taka struktura stawki pomaga również spełnić wymagane przez Unię Europejską minimum akcyzowe na papierosy w wysokości 64 euro za 1000 szt. papierosów w najpopularniejszej kategorii cenowej.

Nowa ustawa zmienia również wysokość tzw. stawki minimalnej, która dotychczas wynosiła 90 proc. kwoty podatku obliczonego w najpopularniejszej kategorii cenowej (w 2008 r. 287,50 za 1000 szt. papierosów, tzn. 5,75 zł za paczkę). Od 1 marca 2009 r. stawka minimalna wynosi 100 proc. kwoty podatku obliczonego w najpopularniejszej kategorii cenowej. W dłuższej perspektywie zabieg ten również wpływa na spłaszczenie kwot podatku (a co za tym idzie cen papierosów) w różnych kategoriach cenowych.

Nowa ustawa wprowadza też nową definicję wyrobów tytoniowych opartą na definicjach sformułowanych w przepisach prawa wspólnotowego. Ponadto reguluje sankcje w postaci specjalnych, wysokich stawek na niezgodną z przepisami sprzedaż papierosów i tytoniu do palenia (np. sprzedaż bez wymaganych znaków akcyzy oraz powyżej maksymalnej ceny detalicznej umieszczonej na opakowaniu albo bez takiej ceny nadrukowanej na opakowaniu). [/ramka]

[ramka][b]Diler samochodowy przestał być podatnikiem[/b]

Samochody osobowe są ostatnią kategorią wyrobów niezharmonizowanych, które ustawodawca zdecydował się pozostawić w ustawie akcyzowej. Jednocześnie istotnie zmienił zasady ich opodatkowania. Najważniejszą ze zmian jest rezygnacja z opodatkowania w każdej fazie obrotu samochodami przed ich pierwszą rejestracją w kraju. Ta wielofazowość budziła wiele wątpliwości. Zadawano pytanie: czy tak skonstruowany podatek jest legalny w świetle prawa oraz orzecznictwa ETS?

Teraz opodatkowana jest tylko pierwsza faza obrotu, tzn. import, nabycie wewnątrzwspólnotowe albo pierwsza sprzedaż na terytorium kraju. Tym samym, co do zasady, podatnikami przestają być dilerzy samochodowi. Pojawiły się jednak wątpliwości co do właściwego określania podstawy opodatkowania. Nie powinna bez uzasadnionej przyczyny istotnie odbiegać od wartości rynkowych podobnych samochodów, chociaż jest oczywiste, że różnice w tym wypadku muszą występować, ponieważ porównanie odbywa się na różnych fazach obrotu samochodami.

Wątpliwości budzą również przepisy dotyczące uzyskiwania dokumentów potwierdzających zapłatę akcyzy z tytułu nabycia wewnątrzwspólnotowego. Także bardzo skromne przepisy przejściowe nie dają odpowiedzi na liczne problemy podatników dotyczące zmiany zasad opodatkowania w bardzo konkretnych sytuacjach, takich jak odliczanie akcyzy naliczonej (co było elementem poprzedniego systemu), korekty, reklamacje etc. [/ramka]