Przedsiębiorcy dokonujący zarówno czynności opodatkowanych VAT, jak i zwolnionych, część podatku naliczonego muszą rozliczać według odpowiedniego wskaźnika. Wynika to z art. 90 ustawy o VAT.

Zgodnie z tym przepisem w stosunku do towarów i usług, które są wykorzystywane przez podatnika do wykonywania czynności, w związku z którymi przysługuje prawo do obniżenia kwoty podatku należnego, jak i czynności, w związku z którymi takie prawo nie przysługuje,[b] podatnik jest zobowiązany do odrębnego określenia kwot VAT naliczonego związanych z czynnościami, w stosunku do których przysługuje mu prawo do obniżenia VAT należnego.[/b]

Jeśli jednak nie jest możliwe przyporządkowanie zakupów do działalności opodatkowanej lub zwolnionej, przedsiębiorca może pomniejszyć VAT należny o taką część podatku naliczonego, jaką można proporcjonalnie przypisać czynnościom, w stosunku do których podatnikowi przysługuje prawo do obniżenia VAT należnego.

[srodtytul]Jak obliczyć procent[/srodtytul]

Proporcję tę ustala się jako udział rocznego obrotu z tytułu czynności, w związku z którymi przysługuje prawo do obniżenia VAT należnego, w całkowitym obrocie uzyskanym z tytułu czynności, w związku z którymi podatnikowi przysługuje prawo do obniżenia kwoty podatku należnego, oraz czynności, w związku z którymi takie prawo nie przysługuje.

Określa się ją procentowo w stosunku rocznym na podstawie obrotu osiągniętego w roku poprzedzającym rok podatkowy, w odniesieniu do którego jest ustalana proporcja. Wskaźnik ten podlega zaokrągleniu do najbliższej liczby całkowitej.

[srodtytul]Nowe firmy[/srodtytul]

Co do zasady w trakcie roku firmy rozliczają VAT na podstawie wskaźnika obliczonego na podstawie danych z poprzedniego roku. Jak jednak należy postąpić, gdy przedsiębiorca dopiero zaczyna działalność? Taka sytuacja uregulowana jest w art. 90 ust. 8 ustawy o VAT. Zgodnie z tym przepisem podatnicy, którzy w poprzednim roku podatkowym nie osiągnęli obrotu, przyjmują proporcję wyliczoną szacunkowo, według prognozy uzgodnionej z naczelnikiem urzędu skarbowego, w formie protokołu.

Takie same zasady stosują firmy, których obroty w poprzednim roku podatkowym były niższe niż 30 tys. zł.

[srodtytul]Gdy zmienia się struktura sprzedaży[/srodtytul]

Podatnicy, których obroty w 2008 r. przekroczyły 30 tys. zł, także mogą negocjować z urzędem skarbowym wysokość proporcji wynikającej z danych za poprzedni rok. Mają do tego prawo, jeśli obliczony wskaźnik byłby niereprezentatywny. Chodzi więc przede wszystkim o sytuację, gdy firma zmienia profil działalności i w związku z tym np. rezygnuje ze świadczenia usług zwolnionych od podatku. Wtedy nie ma powodu, aby przez cały rok rozliczała się niekorzystnym dla niej wskaźnikiem proporcji. W ten sposób jej podatek do odliczenia byłby bowiem zaniżony.

Co prawda spółka skorygowałaby dokonane odliczenia o wskaźnik wynikający z rzeczywistych danych, ale miałaby do tego prawo dopiero w deklaracji za styczeń kolejnego roku. Przez cały rok płaciłaby więc zawyżony VAT. Dlatego w sytuacji znacznej zmiany struktury sprzedaży warto spróbować wynegocjować z urzędem skarbowym zmianę wysokości proporcji.

[ramka][b]Wskaźnik uda się uzgodnić z urzędem skarbowym[/b]

[b]Rozmowa z Andrzejem Nikończykiem, doradcą podatkowym w Kancelarii Ożóg i Wspólnicy[/b]

[b]Co do zasady podatnicy wykonujący zarówno czynności opodatkowane, jak i zwolnione rozliczają VAT w trakcie roku, stosując proporcję obliczoną na podstawie danych z poprzedniego roku. W pewnych sytuacjach stosują jednak wskaźnik uzgodniony z naczelnikiem urzędu skarbowego. Kiedy?[/b]

[b]Andrzej Nikończyk:[/b] Przede wszystkim dotyczy to nowych firm, które w poprzednim roku nie uzyskały żadnych przychodów, oraz tych, których obroty nie przekroczyły 30 tys. zł. Wtedy podatnik rozlicza się na podstawie proporcji wyliczonej szacunkowo, według prognozy uzgodnionej z naczelnikiem urzędu skarbowego. Jest ona ustalana w formie protokołu. Raczej nie powinno to być przyczyną sporów przedsiębiorców z organami podatkowymi. To dlatego, że jest ona podstawą tylko do wstępnego rozliczenia, które i tak później jest weryfikowane na podstawie proporcji wyliczonej na podstawie realnych danych za dany rok. Z tego powodu naczelnik urzędu skarbowego nie powinien kwestionować proporcji obliczonej na podstawie przedstawionego biznesplanu.

[b]Z możliwości rozliczania się na podstawie oszacowanej proporcji mogą korzystać także firmy, które w poprzednim roku osiągnęły przychody przekraczające 30 tys. zł. W jakich sytuacjach jest to możliwe?[/b]

Podatnik może zwrócić się do urzędu skarbowego o umożliwienie stosowania proporcji innej niż wynikająca z danych za poprzedni rok, gdy uzna, że byłaby ona niereprezentatywna. Chodzi np. o sytuację, gdy firma rezygnuje z prowadzenia działalności zwolnionej, np. szkoleniowej, mimo że w ubiegłym roku przychody z tego tytułu stanowiły znaczną część jej obrotów. W takim wypadku trzeba będzie jednak przedstawić naczelnikowi urzędu skarbowego przekonujące dowody, że proporcja obliczona na podstawie danych z poprzedniego roku będzie znacznie odbiegać od tej, która zostanie ustalona po zakończeniu roku na podstawie rzeczywistych danych. To dlatego, że mamy do czynienia z wyjątkiem od ogólnej reguły.

[b]Czy przepisy wyznaczają jakiś termin na wystąpienie do naczelnika urzędu skarbowego o uznanie proporcji obliczonej na podstawie danych z poprzedniego roku za niereprezentatywną i ustalenie jej w innej wysokości? [/b]

[b]Nie.[/b] Z przepisów nie wynika, że nie można tego zrobić nawet pod koniec roku podatkowego. Jednak ze względów praktycznych najlepiej dokonać tego uzgodnienia po zakończeniu roku, a przed złożeniem deklaracji za styczeń. Teraz jest więc dobry moment, aby obliczyć proporcję na podstawie danych za 2008 r. i zastanowić się, czy jej stosowanie w 2009 r. jest uzasadnione. Jeśli uznamy, że nie, to mamy jeszcze miesiąc, aby przekonać naczelnika urzędu skarbowego do jej zmiany.[/ramka]