Aby wyliczyć wysokość straty, trzeba od wartości początkowej środka trwałego odjąć dotychczasowe odpisy amortyzacyjne. Tak wynika z art. 23 ust. 1 pkt 5 ustawy o PIT (art. 16 ust. 1 pkt 5 ustawy o CIT).
[ramka][b]Przykład[/b]
Pan Kowalski prowadzi małą firmę produkcyjną, która mieści się w piwnicy. Wskutek zalania firmowego pomieszczenia całkowicie zniszczona została maszyna, którą do tej pory zamortyzował w połowie. Jej wartość początkowa wynosiła 50 000 zł, tak więc do kosztów zaliczy stratę w wysokości 25 000 zł (50 000 zł – 25 000 zł). [/ramka]
[srodtytul]Pomniejszamy o wszystkie odpisy [/srodtytul]
Przy obliczaniu wysokości straty uwzględniamy również te odpisy, które nie były zaliczone do kosztów podatkowych. Przepisy mówią bowiem o „sumie odpisów amortyzacyjnych”. Ma to istotne znaczenie np. przy rozliczaniu samochodów osobowych, których wartość przekracza 20 000 euro (odpisy amortyzacyjne powyżej tej kwoty nie są kosztem). Kosztem uzyskania przychodu jest wartość pojazdu pomniejszona o sumę dokonanych odpisów amortyzacyjnych, bez względu na to, czy były zaliczone do kosztów w całości, czy nie.
[ramka][b]Przykład [/b]
Pan Kowalski wykorzystywał w firmie samochód osobowy. Jego wartość początkowa wynosiła 120 000 zł. Stawka amortyzacji to 20 proc. rocznie, co dało odpis amortyzacyjny w wysokości 24 000 zł. Auto było amortyzowane przez rok. Równowartość 20 000 euro w dniu przekazania samochodu do używania wyniosła 70 000 zł. Tak więc do kosztów zaliczył tylko 58,33 proc. odpisów (70 000 zł : 120 000 zł x 100), czyli przez rok 13 999,20 zł.
W październiku pojazd został skradziony, a poniesioną stratę pan Kowalski zaliczył do kosztów podatkowych. Jej wysokość wyliczył w następujący sposób:
120 000 zł – 24 000 zł = 96 000 zł[/ramka]
Jeżeli środek trwały zamortyzowaliśmy w całości, nie zaliczymy straty do kosztów. Wpisujemy jedynie do ewidencji środków trwałych datę jego likwidacji oraz jej przyczynę.
Kosztem nie jest też strata w wyposażeniu. Wydatek na jego zakup został już bowiem w całości odliczony.
[srodtytul]Odliczamy po kradzieży... [/srodtytul]
Urzędy uważają czasami, że uszczerbek w firmowym majątku nie jest zdarzeniem, które ma wpływ na uzyskanie przychodu z działalności. Świadczy o tym sprawa, którą rozstrzygnął[b] NSA w wyroku z 10 grudnia 2003 r. (I SA/Łd 1494/2002)[/b]. W zaskarżanej decyzji izba skarbowa nie zgodziła się na zaliczenie do kosztów niezamortyzowanej wartości skradzionego komputera. Argumentem było to, że utraty komputera nie można traktować jako wydatku, który mógł się przyczynić do osiągnięcia przychodu. Sąd nie zgodził się z tym, stwierdzając: „Oczywiste jest, że utrata komputera przez podatnika nie jest wydatkiem. Jest zdarzeniem faktycznym zaistniałym wbrew woli podatnika. Nie wyklucza to jednak z tego tylko powodu zaliczenia straty do kosztów uzyskania przychodu. Wydatek na nabycie komputera – środka trwałego – został przez podatnika poniesiony już wcześniej. Gdyby komputer nie został skradziony, podatnik zaliczyłby do kosztów ten wydatek poprzez odpisy amortyzacyjne. Kradzież komputera uniemożliwiła dokonanie pełnej amortyzacji. Dlatego też ustawodawca przewidział, że w takiej sytuacji istniała możliwość zaliczenia do kosztów straty m.in. w środkach trwałych, ale w części niepokrytej odpisami amortyzacyjnymi”.
[srodtytul]...ale nie przed wprowadzeniem do firmy [/srodtytul]
Czy można rozliczyć w kosztach stratę powstałą wskutek kradzieży samochodu, który nie został jeszcze wprowadzony do firmy? Na to pytanie odpowiedziała – niestety negatywnie – [b]Izba Skarbowa w Bydgoszczy w interpretacji z 21 sierpnia 2008 r. (ITPB1/415-386/ 08/PSZ).[/b] Przedsiębiorca kupił na potrzeby firmy auto w Niemczech. Przywiózł je do Polski i postawił przed domem, skąd zostało skradzione. Ponieważ samochód nie był używany w firmie, wydatek na jego zakup nie może być kosztem podatkowym – stwierdziła izba skarbowa.
[srodtytul]Odszkodowanie do przychodów [/srodtytul]
Na rozliczenie straty nie wpływa wypłata odszkodowania od ubezpieczyciela. Jest to przychód firmy. To, że ubezpieczyciel nie przyzna odszkodowania, nie wyklucza zaliczenia szkody do kosztów. Potwierdziło to Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DF (pisaliśmy o tym 2 października 2003 r.). Warto jednak pamiętać, że urzędy kwestionują straty, które były spowodowane nieostrożnym postępowaniem przedsiębiorcy. A to właśnie mogło być przyczyną odmowy wypłaty odszkodowania.
[ramka][b]Przykład [/b]
Panu Kowalskiemu skradziono we wrześniu wykorzystywany w działalności ciągnik siodłowy. Jego wartość początkowa wynosiła 120 000 zł, natomiast odpisy amortyzacyjne 63 000 zł. Tak więc strata z kradzieży to 57 000 zł (niezamortyzowana część wartości początkowej). Pan Kowalski zaliczył ją do kosztów. W październiku otrzymał odszkodowanie w wysokości 90 000 zł. Wykazuje je jako przychód z działalności. [/ramka]
[srodtytul]Pamiętaj o AC [/srodtytul]
Jeżeli przedsiębiorcy skradziono firmowy samochód, strata będzie kosztem wtedy, gdy miał dobrowolne ubezpieczenie autocasco (AC). Tak wynika z art. 23 ust. 1 pkt 48 ustawy o PIT (oraz art. 16 ust. 1 pkt 50 ustawy o CIT). Nie wystarczy więc posiadanie obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej (OC).
Samochód nie musi być objęty pełnym AC. Do zaliczenia straty do kosztów wystarczy jakiekolwiek ubezpieczenie dobrowolne, np. z udziałem własnym w szkodzie.
Na rozliczenie w kosztach straty powstałej wskutek kradzieży samochodu pozwoliła przykładowo [b]Izba Skarbowa w Katowicach w interpretacji z 29 kwietnia 2008 r. (IBPB1/415-100/08/AP/KAN-1061/ 02/ 08)[/b]. Samochód był objęty ubezpieczeniem AC w wariancie podstawowym, kradzież potwierdza policyjny protokół, przedsiębiorca ma też postanowienie o umorzeniu śledztwa przez prokuraturę. Strata może więc być zaliczona do kosztów.
[ramka][b]Płacimy, nawet gdy już nie korzystamy[/b]
Fiskus przez długi czas kwestionował rozliczenie w kosztach rat płaconych po kradzieży albo zniszczeniu leasingowanej rzeczy. Ostatnio zmienił zdanie.
Przypomnijmy, że jeśli przedmiot leasingu został utracony z przyczyn, za które leasingodawca nie ponosi odpowiedzialności, umowa wygasa i może żądać od korzystającego pozostałych płatności. Oznacza to, że leasingobiorca może ponosić koszty nawet po wygaśnięciu umowy. Wynika z niej bowiem obowiązek spłaty pozostałych rat. Tak więc to, że firma nie może już korzystać z leasingowanej rzeczy, nie zwalnia jej z obowiązku płacenia rat wynikających z umowy. Urzędy długo uważały, że takie raty nie mogą być kosztem. [b]Jednak w piśmie z 7 lutego 2006 r. (PB2AD-033-051-51/05)[/b] Ministerstwo Finansów stwierdziło jednak, że opłaty ustalone w umowie leasingu są kosztem niezależnie od tego, czy są ponoszone w jej trakcie, czy też po zakończeniu. Dotyczy to także rat zapłaconych po rozwiązaniu umowy z powodu kradzieży leasingowanej rzeczy.
Urzędy i izby skarbowe zastosowały się do wskazówek resortu i nie kwestionują już tych wydatków. [b]Przykładem są interpretacje Izby Skarbowej w Bydgoszczy z 30 kwietnia 2008 r. (ITPB1/415-149/08/WM) oraz Izby Skarbowej w Warszawie z 2 kwietnia 2008 r. (IP-PB3-423-87/07-2/JB)[/b]. [/ramka]