Tak uważają organy podatkowe, ale moim zdaniem nie wynika to z ich złej woli, ale z przepisów.

Problem ten został opisany w artykule [link=http://www.rp.pl/artykul/56237,217136.html]„Szybki zwrot VAT to pobożne życzenie”[/link]. Zasygnalizowano w nim, że organy podatkowe nie zwracają w ustawowych terminach (25, 60, 180 dni) nadwyżki podatku naliczonego nad należnym, jeśli podatnicy przed upływem terminu wynikającego z pierwotnej deklaracji złożą jej korektę.

W tekście stwierdzono, że korekta deklaracji nie kreuje ani nowych obowiązków, ani nowych praw podatnika. Tak więc złożenie korekty nie powinno wpływać na wydłużenie terminu zwrotu podatku, zwłaszcza jeśli w korekcie przedsiębiorca obniża jego kwotę. Chyba że zamierza ją zwiększyć. Jednak i wtedy 60-dniowy termin powinien się rozpocząć jedynie dla tej części kwoty, o którą zwiększył zwrot. Dla pozostałej części termin się nie zmienia i powinien być liczony od dnia złożenia pierwotnej deklaracji.

[srodtytul]Złożenie rozliczenia...[/srodtytul]

[b]Moim zdaniem po korekcie termin na zwrot podatku liczymy od dnia złożenia deklaracji korygującej, a nie pierwotnej.[/b]

Zauważmy, że w art. 87 ust. 2 ustawy o VAT ustawodawca nie odwołuje się do pojęcia deklaracji czy deklaracji korygującej, ale pojęcia „złożenie rozliczenia”. Czy korektę deklaracji możemy uznać za złożenie rozliczenia?

Przypomnijmy, że składanie deklaracji w podatkach powstających z mocy prawa stanowi istotę realizacji zasady ich samoobliczania. W deklaracji podatnik określa wielkość swojego zobowiązania, nadpłatę podatku lub kwotę do zwrotu.

Uprawnienie do korekty wynika z art. 81 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=176376]ordynacji podatkowej[/link]. Skorygowanie deklaracji polega na ponownym, poprawnym jej wypełnieniu. Korekta deklaracji w podatkach powstających z mocy prawa prowadzi, co do zasady, do zmiany wysokości kwoty powstałego już zobowiązania podatkowego. Korygując deklarację, podatnik ma prawo do zmniejszenia lub zwiększenia już powstałego zobowiązania ze skutkiem wstecznym.

[srodtytul]...a potem jego zmiana [/srodtytul]

Dla początku biegu terminu określonego w art. 87 ust. 2 ustawy o VAT istotne jest, aby oświadczenie woli podatnika wyrażone w deklaracji dotarło do organu podatkowego tak, aby mógł się z nim zapoznać. Skoro jednak podatnik zmienił swoje oświadczenie woli zawarte w deklaracji VAT-7, składając jej korektę, to uzasadnione wydaje się, że bieg terminu zwrotu różnicy podatku rozpoczął się z dniem wpływu korekty deklaracji do organu podatkowego. Nie ma podstaw do różnicowania momentu rozpoczęcia biegu terminu zwrotu różnicy podatku w części z deklaracji, a w części z jej korekty. Złożenie korekty powoduje, że zastępuje ona deklarację pierwotną. Korekta deklaracji jest bowiem nowym rozliczeniem danego okresu, gdyż zawiera nowe oświadczenie podatnika.

[b]Moim zdaniem oznacza to, że jeśli podatnik koryguje deklarację w trakcie biegu terminów określonych w art. 87 ustawy o VAT, następuje ich przerwanie. Terminy te biegną na nowo od daty złożenia deklaracji korygującej.[/b] To jest bowiem w tym momencie jedyne prawnie skuteczne rozliczenie podatnika za dany okres.

[srodtytul]Sądy tak jak fiskus [/srodtytul]

[b]
Takie właśnie stanowisko prezentują organy podatkowe. Z tym że nie jest ono bezprawne, a wręcz przeciwnie.[/b] Potwierdzenie tego możemy znaleźć np. w uzasadnieniu [b]wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z 9 maja 2007 r. (I SA/Kr 1210/05) lub WSA w Opolu z 16 listopada 2005 r. (I SA/Op 270/05)[/b], w którym czytamy: „Jeżeli podatnik obniża kwotę podatku należnego przez dokonanie korekty deklaracji podatkowej w trybie art. 86 ust. 13 ustawy w trakcie biegu terminów określonych w art. 87 ustawy, następuje przerwa biegu tych terminów; biegną one na nowo od daty złożenia deklaracji korygującej”.

Stanowisko organów podatkowych potwierdził również [b]Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 16 listopada 2006 r. (I FSK 87/06).[/b]

[i]Autor jest pracownikiem urzędu skarbowego[/i]

[ramka][b]Przedsiębiorcy muszą długo czekać [/b]

Niestety, taka konstrukcja zasad liczenia terminów powoduje często znaczne wydłużenie okresu oczekiwania na zwrot VAT. Faktycznie nie ma racjonalnych przesłanek, aby korekta, która nie ma wpływu na wykazaną kwotę zwrotu (lub ją zmniejszająca), skutkowała liczeniem nowego terminu. Zasadne jest też, aby nawet w wypadku zwiększenia deklarowanej kwoty zwrotu nowy termin był liczony wyłącznie do nadwyżki. Ale nie leży to w gestii organów podatkowych, to bardziej postulat skierowany do ustawodawcy.

Niestety, podczas prac nad nowelizacją ustawy o VAT, która czeka na podpis prezydenta RP, nie zauważono tego problemu. Nadal więc podatnicy będą się musieli zastanowić, czy w razie otrzymania dokumentów, które skutkują obowiązkiem złożenia korekty deklaracji lub też prawem do jej skorygowania, zrobić to niezwłocznie, czy też poczekać najpierw na zwrot. [/ramka]