Organy przed zastosowaniem środków egzekucyjnych muszą rozważyć, czy zobowiązany faktycznie uchyla się od wykonania zobowiązania. Gdy bowiem nie można przypisać mu uchylania się, wierzyciel nie powinien wszczynać postępowania egzekucyjnego. O uchylaniu się nie świadczy natomiast automatycznie brak zapłaty całej należności określonej decyzją w wymaganym terminie. Tak należy odczytywać najnowsze wyroki NSA z dnia 10 stycznia 2020 r., sygn. akt: II FSK 2600/19 i WSA w Warszawie z dnia 23 kwietnia 2019 r., III SA/Wa 485/19, które są istotne z punktu widzenia zobowiązanych.

Praktyka pokazuje, że fakt wydania ostatecznej decyzji administracyjnej lub podatkowej określającej zobowiązanie pieniężne i brak zapłaty całego zobowiązania niezwłocznie po doręczeniu decyzji stał się dla organów automatyczną i samodzielną podstawą do podjęcia czynności zmierzających do zastosowania środków egzekucyjnych. Działania te co gorsza podejmowane są zanim jeszcze sąd rozpozna złożony w skardze na decyzję wniosek o wstrzymanie wykonalności decyzji. Powoduje to, że przepis art. 61 § 3 ustawy prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi nie spełnia swojej funkcji – ochrona skarżących jest iluzoryczna, a praca sądów nie daje zamierzonych rezultatów. Nic bowiem podatnikowi z tego, że sąd wstrzyma wykonalność decyzji, gdy organ wyegzekwuje całość zobowiązania. To zaś rodzi potrzebę jego zmiany (postulat de lege ferenda).

Czytaj także: Koszty egzekucyjne: podatnik nie zapłaci za błąd państwa

Widoczne jest również, że wierzyciele – będący często równocześnie organami egzekucyjnymi - zdają się zapominać o spoczywającym na nich obowiązku rozważenia czy spełniony jest podstawowy warunek do podjęcia tych działań określony w art. 6 § 1 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, tj. uchylania się przez zobowiązanego od wykonania obowiązku.

Organy nie kierują się również – co prawda nieskodyfikowanymi, ale wynikającymi z całokształtu przepisów zawartych w u.p.e.a. - zasadami celowości i niezbędności postępowania egzekucyjnego. Egzekucja powinna być bowiem prowadzona tylko wtedy, gdy jest niezbędna, aby osiągnąć zamierzony cel, którym jest wykonanie nałożonego obowiązku. Co za tym idzie, gdy zobowiązany deklaruje dobrowolne uregulowanie zaległości podatkowej w ściśle określonym terminie, a jego deklaracja jest odpowiednio umotywowana, postępowanie egzekucyjne nie jest niezbędne, aby ów cel osiągnąć.

Przepis art. 6 § 1 u.p.e.a. jest materialnoprawną przesłanką zastosowania środków egzekucyjnych, jak i przesłanką podjęcia czynności zmierzających do ich zastosowania. Jego treść prowadzi do wniosku, że gdy zobowiązany nie uchyla się od wykonania obowiązku, organ nie powinien podejmować działań w celu zastosowania środków egzekucyjnych. Gdy jednak mimo to je podejmuje, to fakt ten może stanowić podstawę do zgłoszenia przez zobowiązanego zarzutów w sprawie prowadzenia egzekucji administracyjnej. Jeżeli podatnik nie uchyla się od spełnienia swojego obowiązku, to prowadzenie przeciwko niemu postępowania egzekucyjnego jest niedopuszczalne (art. 33 § 1 pkt 6 u.p.e.a.), jako naruszające art. 6 § 1 u.p.e.a., zasadę pogłębiania zaufania do organów oraz zasadę celowości i niezbędności postępowania.

Choć przepisy nie definiują pojęcia „uchylania się" od wykonania zobowiązania, to nie można do niego podchodzić formalistycznie i sprowadzać go wyłącznie do sytuacji, w której zobowiązany niezwłocznie po doręczeniu decyzji nie uiścił całego zobowiązania określonego w tej decyzji. Co za tym idzie, sam fakt niewykonania obowiązku nie jest równoznaczny z uchylaniem się od jego wykonania. Zobowiązany uchyla się od wykonania zobowiązania bowiem wtedy, gdy świadomie podejmuje działania lub odstępuje od określonych działań, zamierzając w ten sposób doprowadzić do stanu niewykonania obowiązku.

Zwrócił na to uwagę Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dnia 23 kwietnia 2019 r., III SA/Wa 485/19 i potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z dnia 10 stycznia 2020 r., sygn. akt: II FSK 2600/19 analizując sprawę spółki, która niezwłocznie po doręczeniu decyzji określającej zobowiązanie podatkowe uiściła na rzecz Skarbu Państwa kwotę 3 mln złotych, a co do pozostałej określonej należności niezwłocznie złożyła wniosek o rozłożenie jej na raty, aby umożliwić jej niezakłócone, bieżące działanie. Okoliczności faktyczne tej sprawy, polegające na podejmowaniu przez spółkę konkretnych działań, w konkretnych sekwencjach czasowych, mogą świadczyć o tym, że spółka nie unikała zapłaty należności, a wiec, że „nie uchylała" się od wykonania zobowiązania, lecz wyraziła gotowość i chęć zapłaty należności tyle, że w określonych ratach. Oczywiście, zobowiązany może podejmować działania, które tylko z pozoru są nakierowane na wykonanie zobowiązania. Stąd też organ badając spełnienie przesłanki „uchylania się od wykonania obowiązku" powinien ocenić zamiar, którym kieruje się zobowiązany, tj. czy jego działania mają na celu jedynie odwleczenie w czasie momentu wszczęcia egzekucji, czy też są nakierowane na rzeczywiste wykonanie zobowiązania, a także rozważyć okoliczności, na których zobowiązany opiera ich podjęcie i którymi uzasadnia brak możliwości niezwłocznego uiszczenia całego zobowiązania. Świadomość uchylania się nie może być zaś ustalana tylko i wyłącznie w oparciu o fakt upływu terminu wykonania obowiązku, otrzymania wspomnienia, czy tytułu wykonawczego. Zobowiązany może bronić się przed pochopnym działaniem wierzyciela i organów egzekucyjnych, gdy podejmują one środki egzekucyjne bez rozważenia okoliczności konkretnej sprawy, a tak prowadzona egzekucja może być uznana przez Sąd za niedopuszczalną.

- Autorem jest Agata Plichta - Trzonkowska z Kancelarii Dubois i Wspólnicy