Taką rewolucyjną zmianę przewiduje projekt nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług, przygotowany przez sejmową komisję „Przyjazne państwo”. Będzie on rozpatrywany na najbliższym posiedzeniu Sejmu rozpoczynającym się 2 września, wraz z rządową propozycją zmian w VAT. Dla przedsiębiorców niewątpliwie byłoby lepiej, gdyby zwyciężyła wersja komisyjna.
Kaucja gwarancyjna dotyczy firm, które działają krócej niż rok. Jeśli podatnik chce uzyskać zwrot VAT szybciej niż w ciągu 180 dni, musi wpłacić 250 tys. zł zabezpieczenia. Działający dłużej zasadniczo dostają zwrot w ciągu 60 dni.
Nie ma już wątpliwości, że obecne przepisy naruszają prawo UE, co potwierdził w wyroku z 10 lipca 2008 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości (sygn. C-25/07). Orzekł, że nie można różnicować firm i nakładać na te nowe dodatkowych obowiązków i ograniczeń tylko dlatego, że Skarb Państwa boi się nadużyć. Polskie prawo narusza zasadę proporcjonalności, wprowadzając zabezpieczenia niewspółmierne do stawianego im celu, jakim jest zwalczanie nadużyć.
Rządowy projekt ustawy przewiduje co prawda zniesienie kaucji gwarancyjnej, ale ułatwienie jest pozorne, bo w zamian chce wprowadzić inne zabezpieczenie majątkowe. Jego wysokość nie będzie już taka sama dla wszystkich nowych firm, ale proporcjonalna do kwoty oczekiwanego zwrotu. Może to być np. gwarancja bankowa czy ubezpieczeniowa. Rządowa propozycja nie wzbudziła entuzjazmu ekspertów, którzy obawiają się, że jeśli Sejm uchwali ją w tym kształcie, to polski przepis znów trafi przed unijny trybunał.
Co w tej sytuacji zaproponowała komisja pracująca pod kierownictwem posła Janusza Palikota? Przedsiębiorcy rozpoczynający działalność gospodarczą mieliby prawo do zwrotu podatku w takich samych terminach jak pozostali podatnicy. Byłoby to więc – w zależności od sytuacji – 60 lub 180 dni, z możliwością skrócenia tego terminu do 25 dni.
Jak czytamy w uzasadnieniu projektu komisji, chodzi o zrównanie sytuacji prawnej początkujących przedsiębiorców z tymi, którzy funkcjonują już dłużej na rynku.
Posłowie stwierdzili też, że zaproponowana zmiana nie ma wpływu na dochody budżetu. Nie należy się więc obawiać ubytku dochodów. Organy podatkowe będą zaś miały pełne możliwości skontrolowania, czy zwrot VAT dla danej firmy jest zasadny.
Rozwiązanie to miałoby wejść w życie już 1 października 2008 r. Czy tak się stanie, zdecyduje Sejm. Czasu w każdym razie jest bardzo mało. Nie wiadomo też, czy większość sejmowa nie poprze wersji rządowej.