Odpowiada Paweł Małecki, doradca podatkowy w Kancelarii Doradztwa Podatkowego Pama:
Organy podatkowe często zabraniają przedsiębiorcom świadczącym usługi transportowe wrzucania w koszty podatkowe diet z podróży służbowych. Twierdzą, że w takiej sytuacji właściciel firmy nie wykonuje podróży służbowej. Trudno się z tym jednak zgodzić, zwłaszcza że ostatnie orzeczenia sądów administracyjnych jednoznacznie wskazują, że przedsiębiorca świadczący usługi transportowe ma prawo do zaliczania diet z podróży służbowych w koszty podatkowe (tak np. Naczelny Sąd Administracyjny w wyrokach z 31 stycznia 2008 r., FSK 1619/06, czy z 26 lipca 2007 r., II FSK 943/ 06). Zdaniem NSA usługi transportowe wiążą się z działalnością gospodarczą. Ustawodawca w art. 23 ust. 1 pkt 52 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych ogranicza jedynie wysokość kosztów do wysokości diet przysługujących pracownikom. Nie ma natomiast podstaw do negowania tego, że realizowane wyjazdy w wyniku świadczenia usług nie stanowią podróży służbowej właściciela firmy.
Wspomniany przepis nie ogranicza kręgu objętych nim podmiotów ze względu na rodzaj prowadzonej działalności gospodarczej. Dlatego też za podróż służbową należy uznać bezpośrednie wykonywanie przez przedsiębiorcę zadań związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. Co prawda zdarzają się orzeczenia wojewódzkich sądów administracyjnych zabraniające w takiej sytuacji ujmowania diet w kosztach (np. wyrok WSA w Gliwicach z 14 grudnia 2007 r., I SA/Gl 553/07). Są one na szczęście nieliczne. Poza tym korzystne dla podatników jest stanowisko NSA. Dlatego też moim zdaniem można rozliczać takie diety w kosztach podatkowych.