Zasadą jest, że kosztem podatkowym są wydatki poniesione w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów, z wyjątkiem wymienionych w art. 16 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (ustawa o CIT) i art. 23 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (ustawa o PIT). Przepisy te nie wymieniają opłat za naukę języka obcego. Można zatem przyjąć, że są one kosztem prowadzonej działalności. Nie w każdym jednak wypadku.
Kosztami uzyskania przychodów są wszelkie racjonalne i gospodarczo uzasadnione wydatki związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, których celem jest osiągnięcie przychodów, zabezpieczenie i zachowanie ich źródeł. Aby zatem dany wydatek mógł być zaliczony do kosztów, musimy ocenić jego związek przyczynowo-skutkowy z prowadzoną działalnością oraz możliwością osiągnięcia przychodów lub przynajmniej zabezpieczeniem ich źródeł. Zwracały na to uwagę wielokrotnie organy podatkowe, które – jeśli tylko spełnione są wymienione warunki – pozwalają przedsiębiorcom na wrzucanie opłat za naukę języków obcych do kosztów prowadzonej działalności. Zgodził się na to m.in. Urząd Skarbowy w Legnicy (interpretacja z 1 października 2007 r., US-PD-I-415/1/40 /07). Podatnik przygotowywał projekty budowlane. Twierdził, że musi zdobywać wiadomości, m.in. z czasopism technicznych. W tych często pojawiają się artykuły w języku angielskim. Nieznajomość języka uniemożliwia poznanie ich treści. Przedsiębiorca zwracał też uwagę, że z tego samego powodu nie może uczestniczyć w konferencjach, które często organizowane są w języku angielskim lub niemieckim. Zdaniem organu podatkowego nie ma przeszkód, by wydatek na naukę języka uznać za koszt uzyskania przychodów.
Taką samą odpowiedź otrzymał podatnik od Urzędu Skarbowego Warszawa-Praga. Jest technikiem architektury. Przy przygotowywaniu prac projektowych korzysta z projektów graficznych, programów komputerowych i pism fachowych napisanych w języku angielskim. Czasami inwestor chce, by projekty były opisywane w języku angielskim (zwłaszcza gdy realizowane są za granicą). Zdaniem organu podatkowego ponoszone przez przedsiębiorcę wydatki na naukę angielskiego mogą być kosztem podatkowym. Mogą bowiem wpłynąć na zwiększenie przychodów z prowadzonej działalności (interpretacja z 9 września 2006 r., US34/DD1/415/26/06/TA).
Podobnie uważa Urząd Skarbowy w Opolu. Podatnik prowadził działalność gospodarczą (handel samochodami). Twierdził, że w kontaktach z przedstawicielami japońskiego koncernu musi posługiwać się językiem angielskim. Jego zdaniem poprawna komunikacja słowna w języku obcym ma wpływ na wizerunek firmy, wpływa zatem pośrednio na kontynuację umowy z koncernem. Zdecydował się więc na naukę angielskiego. Nie był jednak pewien, czy ponoszone w związku z tym opłaty zwiększą koszty podatkowe. Urząd skarbowy stwierdził, że w tym wypadku pośrednio istnieje „związek pomiędzy poniesionym wydatkiem a celem, jakim jest osiągnięcie przychodu”. Skoro wydatki te nie zostały wymienione w art. 23 ustawy o PIT, nie ma – zdaniem organu podatkowego – przeszkód, by uznać je za koszt podatkowy (interpretacja z 17 stycznia 2007 r., PD-II/415-70-2/2006).
Na zaliczenie do kosztów opłat związanych z nauką języka obcego zgodziła się również Izba Skarbowa w Bydgoszczy (interpretacja z 12 stycznia 2007 r., PB2/4117-SIP-17/06). Podatnik prowadził aptekę. Zaczął uczyć się angielskiego. Zdaniem izby „gdy wydatki związane z nauką języka angielskiego zmierzają i mogą wpłynąć na zwiększenie przychodów z prowadzonej działalności gospodarczej a nie zostały wymienione przez ustawodawcę w art. 23 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (...) będą stanowiły koszt uzyskania przychodów prowadzonej działalności gospodarczej (...) opłata za kurs językowy jest wydatkiem realizującym cel wynikający z art. 22 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym”.
Przedsiębiorcy powinni jednak pamiętać, aby poza wykazaniem związku wydatku z przychodami również odpowiednio go udokumentować. Zwrócił na to uwagę Urząd Skarbowy Warszawa-Bemowo w interpretacji z 20 grudnia 2006 r. (US.1431.DGI/415-79-893/BJ/06). Czytamy w niej, że o możliwości zaliczenia danego wydatku do kosztów przesądza m.in. to, by był on udokumentowany zgodnie z wymaganiami określonymi w rozporządzeniu w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów.
Aby wydatki związane z nauką języka obcego zaliczyć do kosztów, przedsiębiorca powinien wykazać wpływ zdobytych umiejętności na powstanie przychodu. To na nim spoczywa obowiązek udowodnienia związku poniesionych wydatków z prowadzoną działalnością jak i tego, że ich poniesienie ma przełożenie na przychody. Zwrócił na to uwagę Urząd Skarbowy w Wołominie w interpretacji z 18 września 2006 r. (1442/DF/415/WD/79/06). Dlatego tak ważna jest przedstawiana przez przedsiębiorcę argumentacja. Dużo od niej zależy.
Jak do swoich racji przekonał Izbę Skarbową w Bydgoszczy przedsiębiorca prowadzący aptekę? Twierdził, że klient powinien otrzymać pełną informację o lekach (zarówno już obecnych na rynku, jak i tych, które dopiero się na nim pojawią). Zapoznanie się z informacjami o lekach umożliwia znajomość angielskiego (dużo z nich jest bowiem publikowanych w anglojęzycznych wydawnictwach). Zdaniem przedsiębiorcy klienci chętniej kupują leki w aptece, w której farmaceuta ma dużą wiedzę i potrafi pomóc w wyborze właściwego specyfiku. Podkreślał, że często klient przychodzi z opakowaniem po leku, który kupił za granicą a w Polsce go nie ma. Wtedy tłumaczenie ulotki (napisanej w języku angielskim) umożliwi zapoznanie się z działaniem i składem leku, a tym samym zaproponowanie jego odpowiednika dostępnego w kraju. Przedsiębiorca wskazywał też, że nieznajomość języka utrudnia komunikację z potencjalnymi klientami (apteka jest w miejscowości, przez którą przejeżdża dużo samochodów z zagraniczną rejestracją). Jego argumenty przekonały izbę skarbową. Warto jednak zaznaczyć, że były nieskuteczne przed Drugim Urzędem Skarbowym w Bydgoszczy. Korzystną dla podatnika interpretację wydała dopiero (po odwołaniu) izba skarbowa.
Takiego szczęścia nie miał już podatnik występujący o interpretację podatkową do Urzędu Skarbowego w Bielsku-Białej. Prowadził działalność gospodarczą (usługi finansowe). Chcąc poszerzyć zakres usług i krąg klientów oraz zwiększyć sprzedaż, zdecydował się ma naukę angielskiego i niemieckiego. Urząd stwierdził, że „wydatki na naukę języków obcych nie są wskazane w art. 23 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych jako wydatki, które nie są uważane za koszty uzyskania przychodów (...) jednak zdaniem (...) organu podatkowego nauka języków obcych (...) jest sprawą osobistą podatnika i inwestowaniem w osobiste wykształcenie, które podnosi poziom wiedzy ogólnej. Zatem brak jest związku skutkowo-przyczynowego pomiędzy poniesionymi wydatkami na naukę języków obcych a przychodem uzyskiwanym z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej na gruncie przywołanego (...) art. 22 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych” (pismo z 1 grudnia 2005 r., PDF/ 415-0080/05PBB1/415-16/ 06).
Na zaliczenie do kosztów wydatków na naukę (tym razem języka włoskiego) nie zgodził się również Urząd Skarbowy w Ełku (interpretacja z 20 października 2005 r., US.III/415-37/05). Podatniczka prowadziła działalność polegającą na świadczeniu usług pielęgniarskich. Chciała ją rozszerzyć, świadcząc usługi w innym kraju. Zaczęła więc uczyć się włoskiego. Urząd nie zgodził się jednak na wrzucenie tych wydatków w koszty. Jego zdaniem „z przedstawionego stanu faktycznego nie wynika, że ukończenie kursu języka włoskiego jest warunkiem bezwzględnym i koniecznym do funkcjonowania obecnie firmy, jak również do zachowania źródła przychodów, jakim jest działalność gospodarcza. Nie gwarantuje także bezpośredniego lub pośredniego przyczynienia się do osiągnięcia przychodów (...). Wydatki ponoszone na naukę języka włoskiego (...) są wydatkami osobistymi podatnika, stanowią bowiem dokształcanie zawodowe (...) czyli zdobycie dodatkowych kwalifikacji w postaci znajomości języka obcego. (...) Wydatki na naukę języka (...) ponoszone są z perspektywą ewentualnego rozszerzenia i prowadzenia działalności gospodarczej w przyszłości w innym kraju. (...) Nie mogą stanowić kosztu uzyskania przychodów w prowadzonej działalności gospodarczej”.
Również właściciele firm decydujący się na ponoszenie opłat za naukę języków obcych przez swoich pracowników mogą zaliczać je do kosztów podatkowych. Ale i oni muszą pamiętać, by wydatki te przyczyniały się do podnoszenia przez pracowników kwalifikacji wykorzystywanych w pracy i tym samym również do uzyskiwania przez firmę przychodów. Potwierdzają to organy podatkowe, np. Urząd Skarbowy w Wejherowie. Stwierdził on, że konieczność posługiwania się językiem obcym przez pracowników w celu wykonywania obowiązków jest podnoszeniem przez nich kwalifikacji. A to niewątpliwie robione jest w interesie pracodawcy. „Zatem poniesione w tym celu przez pracodawcę wydatki mogą przyczynić się do osiągnięcia bądź zwiększenia przychodów” (interpretacja z 17 listopada 2006 r., PB/OPD/415-123/06/AR).
O tym, że wydatki na naukę języka przez pracowników są kosztem, przekonana była też Izba Skarbowa w Warszawie. W interpretacji z 17 stycznia 2008 r. (IP-PB3-423-358/07-2/EM) czytamy: „nie ulega wątpliwości, iż znajomość języka angielskiego jest niezbędna w przypadku obsługi obcokrajowców oraz właściwej komunikacji z pacjentem korzystającym z usług medycznych. Bariera językowa może w znacznym stopniu ograniczać liczbę potencjalnych klientów i ograniczać możliwość generowania zysku.
Jeżeli więc w przypadku spółki zachodzą takie okoliczności, wówczas można mówić o istnieniu związku przyczynowego między poniesieniem wydatku a celem, jakim jest osiągnięcie bądź zamiar osiągnięcia przychodu i możliwość zaliczenia wydatku na naukę języka angielskiego dla pracowników rejestracji medycznej do kosztów uzyskania przychodów”.