Nietypowe są również czasami interpretacje organów podatkowych, uzasadnienia sądów oraz argumenty podatników. Niektóre z nich warto przytoczyć, aby zademonstrować, jakie spektrum zagadnień bywa przedmiotem regulacji oraz analiz osób zajmujących się podatkami.

Przykładowo warto odnotować interpretację Izby Skarbowej w Poznaniu z 21 grudnia 2007 r. (ILPB3/423-123/07-2/HS), dotyczącą momentu podatkowego rozliczenia kosztów poniesionych na wychowanie norek pozostających na stanie u podatnika na dzień 31 grudnia, które zostaną sprzedane w roku następnym. Przyjęty (za wnioskiem podatnika) system kalkulacji kosztów jest dość skomplikowany i zakłada w pierwszej kolejności ustalenie norkodni (dni życia norki) w ciągu roku podatkowego, biorąc pod uwagę ilość sztuk norek stada podstawowego, ilość norek nowo narodzonych, które padły przed wyselekcjonowaniem ich do stada podstawowego lub do skórowania itp. Po podzieleniu sumy kosztów bezpośrednich przez sumę norkodni możliwy do ustalenia jest koszt bezpośredni ponoszony dziennie na utrzymanie jednej norki. W ostatnim etapie dokonuje się obliczeń ilości sztuk norek sprzedanych w danym roku podatkowym oraz ilości sztuk norek pozostałych na dzień bilansowy 31 grudnia (które są kosztem przyszłych okresów podatkowych). Okazuje się więc, że pojęcie norkodni w pewnych okolicznościach może być terminem prawa podatkowego.

Dobrze znany jest wyrok Sądu Najwyższego (III ARN 69/ 93), który analizował pojęcie kury właściwej dla celów podatkowych. Zdaniem sądu „normy szacunkowe ustalone przez Ministerstwo Finansów odnoszą się najwyraźniej do kur dorosłych (właściwych), nie zaś do jednodniowych kurcząt, których chów przez kilka miesięcy nie tylko nie daje żadnego dochodu, a jeszcze obciążony jest licznymi kosztami. Ustawodawca używa pojęcia kura wcale nie zastrzegając, by pojęcie to odnosiło się również do kurcząt. Różnice między tymi dwoma pojęciami mogą opierać się na kryteriach biologicznych (np. odmienność upierzenia, ułapienia, udziobienia i in.), mogą być wywiedzione z kryteriów matematycznych (jest przecież rzeczą normalną, że w stadzie kur nie wszystkie kurczęta osiągają wiek dorosłej, tj. właściwej kury, choćby w rezultacie tzw. padania), jednakże decydujące wydaje się kryterium fiskalne, wywiedzione z okoliczności, iż celem istnienia kury właściwej jest przynoszenie przychodu hodowcy, a społeczeństwu korzyści, natomiast celu takiego nie można przypisać bytowi małych kurcząt”.

Ciekawa może być również lektura niektórych orzeczeń Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Doniosłą tezą wynikającą z orzecznictwa ETS jest m.in. stwierdzenie, że koń nie jest dla celów VAT towarem wytworzonym, a cytując ściśle: „nie dochodzi do wykonania dzieła, jeśli koń jest trenowany celem uczynienia go zdatnym do wykorzystania jako koń wierzchowy lub do ujeżdżania oraz do uczestniczenia w zawodach jeździeckich” (sprawa C-233/05). Warto dodać, że wyrok ten jest skategoryzowany jako dotyczący m.in. zagadnienia „Znaczenie obiektywnie mierzalnej zmiany konia”.

Jedna ze spółek z branży farmaceutycznej wśród faktur zakupowych miała pozycję określoną „za noc z doktor Kowalską”. Po bliższej weryfikacji okazało się, że chodzi o dyżur nocny (i wówczas wyjaśniło się, dlaczego osoba spędzająca noc z doktor Kowalską domagała się za to zapłaty, co początkowo budziło pewne zdziwienie). Jednak trudno z całą pewnością stwierdzić, czy urząd skarbowy w trakcie kontroli uzna wydatek udokumentowany fakturą za koszt uzyskania przychodów.

Inna spółka domagała się uznania za koszty m.in. zakupu chrupek kukurydzianych dla pracowników. Urząd odmówił z uwagi na brak związku tego wydatku z przychodami. Sprawa doszła do sądu (I SA/Łd 1127/ 05), który skargę podatnika uwzględnił, choć głównie z innych powodów niż kwestia zakupu chrupek.

Na kanwie dość smutnej tematyki związanej z usługami pogrzebowymi prezes Głównego Urzędu Statystycznego wydał pismo (istotne dla stawki VAT), zgodnie z którym „w przypadku przewozu zwłok przy użyciu transportu samochodowego właściwe jest grupowanie PKWiU 60.23.14-00.00 Przewozy pasażerskie pozarozkładowe lądowe, pozostałe”. Ujęcie usług w tym zakresie jako przewozów pasażerskich (choć rzeczywiście niewątpliwie pozarozkładowych) wydaje się do pewnego stopnia sprzeczne z powszechnym i intuicyjnym klasyfikowaniem tego rodzaju czynności. Przewóz „pasażera” ma bowiem w tym wypadku dość ostateczny charakter.

W piśmie z 19 lipca 1999 r. minister finansów zajął się aspektami podatkowymi zmiany płci. Podatnikom dokonującym w takich sytuacjach nowego zgłoszenia NIP minister zagroził karą grzywny. Jego zdaniem w przypadku zmiany płci podatnik jest zobowiązany jedynie złożyć zgłoszenie aktualizujące na odpowiednim formularzu. Jak można z tego wnioskować, minister miał konserwatywne poglądy i nie podzielał stanowiska, że dla niektórych osób wyzwolenie się z okowów pomylonej przez naturę płci stanowi niemal nowe narodzenie.

Interesujące są również niektóre sprawy dotyczące darowizn kościelnych. Standardową praktyką urzędów jest weryfikacja faktycznego dokonania darowizny, co podatnicy dokumentowali zaświadczeniami od lokalnych parafii lub instytucji kościelnych. W jednym z takich zaświadczeń proboszcz otrzymujący darowiznę potwierdził jej dokonanie i dodał na końcu pisma, że o ofiarodawcy będzie pamiętał w swoich modlitwach. To pozwoliło urzędowi skarbowemu na wysnucie wniosku (szybko jednak zarzuconego), że w takim razie nie chodzi tutaj tak naprawdę o darowiznę, ale o zakup usługi religijnej. W tym kontekście pojęcie „usługi niematerialne” funkcjonujące w prawie podatkowym nabiera nowego znaczenia.

Autor jest doradcą podatkowym, partnerem w Taxpoint

Analizując zagraniczne systemy podatkowe, nie sposób pominąć kanadyjskich regulacji dotyczących VAT. Przykładowo kanadyjskim VAT opodatkowana jest sprzedaż pączków i babeczek – chyba że kupujący bierze naraz sześć sztuk lub więcej. Trzeba przyznać, że jest to ciekawy sposób skłaniania konsumentów do większych zakupów. Akcyzą natomiast są opodatkowane zegarki, z wyłączeniem jednak zegarków kolejarzy. Trudno orzec, w jaki sposób sprzedawca weryfikuje, czy klient kupujący nowego roleksa jest kolejarzem, czy nie.

Opodatkowana VAT jest też sprzedaż napojów owocowych, zawierających mniej niż 25 proc. soku. Gdy napój ma więcej niż 25 proc. soku, VAT ma zastosowanie, jeżeli jest wydawany w porcjach mniejszych niż 600 ml.

W Ontario (jednej z prowincji Kanady) usługa przeprowadzania testów samochodów w zakresie dotyczącym emisji spalin jest opodatkowana VAT wyłącznie wtedy, gdy badany pojazd nie przejdzie testów i okaże się, że emitowane spaliny przekraczają dopuszczalne normy. Jak widać, polska sankcja VAT nie jest światowym ewenementem jako represyjny element systemu podatków pośrednich.

W jednym z wyroków (z października 2005 r.) sąd podatkowy w Kanadzie zajmował się sposobem opodatkowania usługi w zakresie polowania na łosia. Podatnik (organizator łowów) twierdził, że dokonuje pojedynczej dostawy w postaci towaru spożywczego (łosia) opodatkowanego stawką 0 proc. VAT. Sąd jednak zwrócił uwagę na fakt, że faktura dotyczyła kilku świadczeń: polowania, możliwości zabrania łosia ze sobą jako trofeum (opłata uzależniona od rozmiarów poroża), oprawienia mięsa a nawet usługi garbarskiej i tym samym nie należy jej traktować w całości jako sprzedaży towaru spożywczego.

Z kolei w Irlandii istnieje rozbudowany system przesłanek decydujących o sposobie opodatkowania tańców. Przykładowo opłata za usługę polegającą na organizacji tańców wraz z poczęstunkiem jest opodatkowana standardową stawką VAT w wysokości 21 proc. Jeżeli jednak istnieją odrębne opłaty za poczęstunek i za wstęp na tańce, ta pierwsza czynność jest opodatkowana stawką obniżoną w wysokości 13,5 proc., ale jedynie w przypadku gdy płatność za poczęstunek nie jest warunkiem zaproszenia na tańce. Sprawę komplikuje to, że sposób opodatkowania zależy od tego, czy organizator ma licencję na podawanie napojów wyskokowych, czy nie.