Chodzi o akceptację warunków transakcji między powiązanymi firmami. Ordynacja podatkowa wymaga jedynie, aby wniosek był złożony przed finalizacją umowy. Decyzja akceptująca cenę może zostać wydana później.

Tak orzekł wczoraj Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. III SA/Wa 1446/07).

Skarga została złożona przez Mokate sp. z o.o. na decyzję ministra finansów, w której postanowiono o umorzeniu postępowania w sprawie prawidłowości wyboru i stosowania metody ustalania ceny transakcyjnej. Z wnioskiem spółka wystąpiła 20 grudnia 2006 r. Dotyczył on zakupu od powiązanej spółki wartości niematerialnych i prawnych, na które składały się m.in. receptury, technologie i projekty graficzne. Jeszcze w tym samym roku, 29 grudnia, podatnik zawarł umowę, która była przedmiotem wniosku. Na tej podstawie Ministerstwo Finansów umorzyło postępowanie. W uzasadnieniu do tej decyzji napisano, że transakcja jednorazowa i zakończona nie może być przedmiotem porozumienia.

Podatnik nie zgodził się z tym stanowiskiem i złożył skargę do WSA. Jego zdaniem przepisy nie dają żadnych podstaw do ograniczania zastosowania przepisów o porozumieniach cenowych tylko do transakcji przyszłych. Wynika to jednoznacznie z art. 20c ordynacji podatkowej; mówi on, że porozumienie obejmuje zarówno transakcje, które zostaną dokonane po złożeniu wniosku, jak i te, których realizację rozpoczęto przed tym dniem.

– Zachodziły wszelkie przesłanki, aby minister wydał merytoryczną decyzję. Gdyby przyjąć wykładnię zastosowaną przez organy podatkowe, to porozumienia cenowe nie mogłyby objąć transakcji w toku. Tymczasem art. 20c ordynacji wyraźnie na to zezwala – powiedział Mariusz Gumola, reprezentujący podatnika doradca podatkowy z kancelarii Ożóg i Wspólnicy. Wskazał, że inne rozumienie przepisów w większości sytuacji uniemożliwiłoby podatnikom skorzystanie z porozumień cenowych.

Na decyzję minister ma bowiem aż pół roku, ale termin ten może być przedłużany i bardzo często tak właśnie się dzieje. Trudno wymagać, aby firmy tak długo wstrzymywały się z planowanymi transakcjami.

– Nie można się zgodzić ze stanowiskiem ministra, że porozumienie miało dotyczyć transakcji przyszłej. W momencie złożenia wniosku była ona dopiero planowana. Sfinalizowanie jej przed wydaniem decyzji akceptującej cenę nie uniemożliwia zawarcia porozumienia – podkreśliła Ewa Błaszczak, doradca podatkowy z firmy Ożóg i Wspólnicy, która także reprezentowała podatnika.

Z ogółu regulacji na temat porozumień cenowych wynika, że mogą one dotyczyć tylko transakcji, które nie zostały sfinalizowane. Artykułu 20c nie można czytać w oderwaniu od innych przepisów – argumentowała Anna Rotter, radca prawny występujący w imieniu Ministerstwa Finansów.

Sąd uznał rację podatnika i stwierdził, że nie zachodziły przesłanki umorzenia postępowania. Podkreślił, że wniosek dotyczył transakcji w toku. Została ona bowiem sfinalizowana po jego złożeniu. Art. 20c wyraźnie stanowi, że porozumienia cenowe obejmują takie umowy, a żadne inne przepisy nie są z nim sprzeczne.