We wtorek Naczelny Sąd Administracyjny przyznał rację fiskusowi, który upierał się przy opodatkowaniu zwrotów kosztów przejazdu pracownikom miasta. Zgodził się, że gdy gońcy dostają gotówkę w formie zryczałtowanej, a nie bilety, takie kwoty podlegają PIT.
Sprawa dotyczyła pracowników rzeszowskiego magistratu. We wniosku o interpretację urząd miasta wyjaśnił, że pracownicy zatrudnieni na stanowisku gońca zajmują się dostarczeniem korespondencji urzędowej. Czynności te wykonywane są w zadaniowym systemie pracy na terenie całego miasta. Urząd tłumaczył, że jako pracodawca zamierza wprowadzić uregulowania w zakresie zwrotu kosztów przejazdów w formie ekwiwalentu dla pracowników, którzy wykonując obowiązki służbowe, korzystają z publicznej komunikacji. Podstawą zwrotu miało być zestawienie złożone przez pracownika na koniec każdego miesiąca.