Przedsiębiorca rozliczający w firmie prywatny samochód osobowy nie musi już prowadzić ewidencji jego przebiegu. Tak wynika z odpowiedzi Ministerstwa Finansów na pytanie „Rzeczpospolitej". Potwierdziło ono, że podatników nie obowiązują wymogi dokumentacyjne z rozporządzenia o księdze przychodów i rozchodów.

O zasady księgowania wydatków dopytują przedsiębiorcy, którzy wykorzystują w działalności samochody niewprowadzone do ewidencji środków trwałych. Od 1 stycznia wydatki na ich eksploatację (przede wszystkim paliwo, ale także mycie czy remonty) można rozliczać tylko w 20 proc. w podatkowych kosztach.

Czytaj też:

Jak ma rozliczać koszty prywatnego auta przedsiębiorca niebędący podatnikiem VAT

Nowe prawo 2019: prywatny samochód w firmie - odliczenia

Samochód w firmie - korzystne dla podatników objaśnienia MF ws. rozliczania wydatków na auta

W rozporządzeniu ciągle o kilometrówce

Rozporządzenie ministra finansów w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów stanowi, że przedsiębiorca musi rozliczać takie wydatki na podstawie ewidencji przebiegu pojazdu i do wysokości wynikającego z niej limitu. Wyliczamy go, mnożąc liczbę przejechanych kilometrów przez urzędową stawkę za jeden kilometr przebiegu. To uciążliwe zadanie.

– Rozporządzenie ministra finansów nie zostało uaktualnione. Ustawa o PIT od 1 stycznia nie nakłada już takich formalnych warunków księgowania kosztów – mówi Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting.

Co jest ważniejsze

Jakie zasady rozliczenia ma więc stosować przedsiębiorca?

– Ustawa jest umiejscowiona w hierarchii przepisów wyżej niż rozporządzenie będące aktem wykonawczym. Jej zapisy mają więc pierwszeństwo – wyjaśnia Cezary Szymaś.

Potwierdza to Ministerstwo Finansów. W odpowiedzi na pytanie naszej redakcji napisało, że treść rozporządzenia „odwołuje się do nieobowiązujących już norm ustawowych, w związku z czym nie wywołuje żadnych skutków prawnych". Oznacza to, że przedsiębiorca rozliczający koszty w 20 proc. nie musi prowadzić ewidencji przebiegu pojazdu.

Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów o jeszcze jedną rzecz. Otóż rozporządzenie stanowi, że koszty eksploatacji samochodu osobowego należy księgować na podstawie miesięcznego zestawienia wydatków. Resort finansów odpowiedział, że ta zasada też już nie obowiązuje i od 1 stycznia każdy wydatek trzeba ewidencjonować na podstawie dowodu dokumentującego jego poniesienie.

– Każda faktura jest więc księgowana oddzielnie – tłumaczy Cezary Szymaś.

Ministerstwo pracuje nad zmianami

Czy przepisy wykonawcze zostaną dopasowane do ustawy?

„Trwają prace legislacyjne nad projektem nowego rozporządzenia w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów, w którym będą uwzględnione m.in. zmiany dotyczące zasad rozliczania samochodów osobowych" – napisało Ministerstwo Finansów.

– Minęło już prawie pół roku od wprowadzenia nowych zasad rozliczania firmowych aut, najwyższa pora dopasować do nich rozporządzenie – mówi Arkadiusz Łagowski, ekspert Lewiatana, doradca podatkowy w kancelarii Martini i Wspólnicy.

Oczekiwane objaśnienia

Przypomnijmy, że 1 stycznia br. zmieniły się także zasady opodatkowania samochodów będących środkami trwałymi. Teraz przedsiębiorca, któremu zdarza się wykorzystywać je też prywatnie, zalicza do podatkowych kosztów tylko 75 proc. wydatków na ich eksploatację (w poprzednich latach firmy odliczały 100 proc. takich wydatków). Podobnie jest z autami leasingowanymi i użyczonymi. Wszystkie wydatki mogą rozliczać jedynie ci, którzy jeżdżą firmowym samochodem tylko w celach służbowych. I potwierdza to rejestr przejazdów prowadzony dla celów VAT.

– Nowe przepisy są niejasne i sprawiają dużo problemów przedsiębiorcom – mówi Arkadiusz Łagowski. Przypomina, że resort finansów już w listopadzie obiecywał wydanie oficjalnych objaśnień do nowych regulacji. Do tej pory tego nie zrobił.

Przedsiębiorcy stracili na nowościach

Zmiany reguł rozliczania służbowych aut najbardziej dotknęły małe firmy, w których jest wykorzystywany tylko jeden samochód. Tak wynika z analiz biura rachunkowego Tax Care. Obowiązujące od 1 stycznia 2019 r. przepisy spowodowały, że przedsiębiorcy muszą płacić większe podatki. Na samochód wydają tyle samo co w poprzednich latach, natomiast do kosztów uzyskania przychodów zaliczają mniejsze kwoty. Do odliczania wszystkich wydatków zniechęcają ich obowiązki dokumentacyjne.

Przybyło też problemów z rozliczeniem. Zwłaszcza przy leasingu. Firmy nie wiedzą, jak księgować raty. Przykładowo wtedy, gdy na fakturze widnieją też inne opłaty. Kłopoty sprawia także rozliczenie samochodów wynajmowanych na minuty lub kilometry.

Sytuacja jeszcze bardziej się komplikuje, jeśli firma ma kilka pojazdów użytkowanych na różnych zasadach, np. jeden w leasingu, a drugi własny, ale niewprowadzony do ewidencji środków trwałych. Dla każdego są inne zasady rozliczenia.