Sprawa dotyczyła przedsiębiorcy zajmującego się wykonywaniem posadzek. Po wykonaniu jednego ze zleceń został pozwany przez kontrahenta za wadliwe wykonanie posadzki hali. Pozew opiewał na ponad 450 tys. zł.
Przedsiębiorca zawarł ugodę, w ramach której zgodził się zapłacić 250 tys. zł. Wystąpił o interpretację podatkową, chcąc uzyskać potwierdzenie, że kwota wypłacona w ramach ugody sądowej może być kosztem podatkowym jego firmy. Argumentował, że jego działanie było racjonalne i uzasadnione gospodarczo, czyli miało na celu zachowanie lub zabezpieczenia źródeł przychodów.
Skarbówka tego jednak nie potwierdziła. W interpretacji zwrócono uwagę, że na podatnika został nałożony obowiązek zapłaty zobowiązania o charakterze odszkodowania w związku ze szkodą majątkową z wadliwego wykonania posadzki hali. Tym samym w ocenie urzędników zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 19 ustawy o PIT nie podlega zaliczeniu do kosztów jako odszkodowanie z tytułu wad wykonanej usługi budowlanej.
Stanowisko fiskusa podzielił najpierw Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku, a następnie Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. akt II FSK 1901/20).
Jak zauważył sędzia NSA Jerzy Płusa, skarżący przyznał, że powództwo wytoczono mu w związku z wadliwym wykonaniem usługi budowlanej. I skoro zgodził się na wypłatę 250 tys. zł tytułem częściowej odpowiedzialności, to logiczny jest wniosek, że chodziło o odszkodowanie za wady usługi, a taki wydatek jest z kosztów wyłączony. Według NSA nie ma znaczenia ugoda sądowa. Chodzi tu tylko o częściowe przyznanie się do winy.
Wyrok jest prawomocny.
Czytaj więcej
Kwota wypłacona z tytułu ugody sądowej w związku z pozwem o wadliwą usługę nie jest kosztem.