Wprowadza on na stałe pracę zdalną oraz możliwość badania podwładnych np. przy użyciu alkomatu.
Jak informowaliśmy jako pierwsi, rząd na ostatniej prostej zdecydował się na wydłużenia o dwa miesiące terminu wejścia w życie przepisów dotyczących pracy zdalnej.
Zdaniem posłów opozycji to i tak za mało.
Czytaj więcej:
- Apeluję o wydłużenie terminu wejścia w życie ustawy w tym zakresie do trzech miesięcy – mówiła poseł Katarzyna Mrzygłocka (KO). Jak przekonywała, jest to podyktowane kwestiami organizacyjnymi, w tym obowiązkami wynikającymi z przepisów bhp i o ochronie danych osobowych.
Podczas prac powrócił też temat maksymalnej liczby dni w roku, kiedy mogłaby być wykonywana okazjonalna praca zdalna, która ma ułatwić godzenie życia zawodowego z prywatnym.
W projekcie jest mowa, że nie może przekroczyć ona w roku kalendarzowym 24 dni.
- Odpowiadając na postulaty pracowników i pracodawców proponujemy wydłużenie jej wymiaru do 30 dni w roku kalendarzowym- postulowała posłanka KO.
Czytaj więcej:
Dwoma poprawkami w tym zakresie na trwającym obecnie posiedzeniu zajmowała się Komisja Nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach. Akceptację większości komisji uzyskało wydłużenie okazjonalnej pracy zdalnej do 30 dni. Posłowie nie zgodzili się natomiast na wydłużenie vacatio legis.
Projekt czeka na przyjęcie przez Sejm.