Prace nad nowelizacją kodeksu pracy właśnie się zakończyły. Czy ostateczny kształt regulacji o kontroli trzeźwości jest zadowalający?
Wszyscy chcemy, żeby wykonywanie obowiązków było bezpieczne nie tylko dla zatrudnionego, ale wszystkich, z którymi ma on styczność (przykład kierowcy autobusu). Wpływ na tę kwestię mogą mieć m.in. alkohol i narkotyki. Uważam jednak, że nie możemy regulować każdego kroku pracodawcy i pracownika. Wkrada się bowiem przerost treści nad celem, jakim jest bezpieczeństwo. Z taką sytuacją mamy do czynienia teraz. Nowelizacja kodeksu pracy oraz niektórych innych ustaw jest za mocno rozbudowana. Trudno mi np. zrozumieć, dlaczego nie można przyjąć prostej konstrukcji, że każdy pracownik przed wejściem do zakładu pracy jest sprawdzany pod kątem spożycia alkoholu i narkotyków. Tak jak podczas kontroli drogowej. Nowe przepisy stanowią natomiast, że taka kontrola odbywa się tylko, jeżeli jest to niezbędne do zapewnienia ochrony życia i zdrowia pracowników lub innych osób albo ochrony mienia.