Kiedyś starość była krótka, a emerytura – jeszcze krótsza. Dziś jest odwrotnie: żyjemy coraz dłużej, a system emerytalny coraz bardziej krótkowzrocznie zakłada, że można utrzymać rosnącą populację seniorów pracą coraz mniejszej grupy młodych. Polska, z jednym z najniższych wieków emerytalnych w Europie, przy równoczesnym spadku dzietności, pędzi w stronę rynku, na którym będzie brakować rąk do pracy.
PIT-0 dla seniora miał być marchewką, która zachęci do pozostania w zatrudnieniu. Marchewka ta okazała się jednak mniej słodka, niż zakładano. Jak wynika z raportu SGH, niemal cztery razy więcej seniorów woli łączyć pracę z pobieraniem emerytury niż pracować dłużej i odsunąć decyzję o jej rozpoczęciu. System sam zachęca, by przechodzić na emeryturę jak najwcześniej, a potem ewentualnie dorabiać. Wypłata trzynastych i czternastych emerytur tylko potwierdza, że bardziej opłaca się być świadczeniobiorcą.