DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA
Przedsiębiorca musi pamiętać o zasadach związanych z umocowaniem do działania w imieniu jego firmy.
Poza przepisami dotyczącymi pełnomocnictwa, ważny jest art. 97 Kodeksu cywilnego. Zgodnie z nim, osobę czynną w lokalu przedsiębiorstwa przeznaczonym do obsługiwania publiczności, uważa się w razie wątpliwości za umocowaną do dokonywania czynności prawnych, które zazwyczaj bywają dokonywane z osobami korzystającymi z usług tego przedsiębiorstwa. Celem tej regulacji jest ułatwienie obrotu prawnego i ochrona interesów osób, które chcą z konkretnym przedsiębiorcą zawrzeć umowę. Chodzi o to, aby nie musiały one żądać od osoby w lokalu przedsiębiorstwa szczegółowego pełnomocnictwa i weryfikować jego poprawności. Sam przedsiębiorca nie może łatwo – powołując się na przyczyny formalne – uwolnić się od skutków zawarcia umowy, twierdząc, że umowę podpisał pracownik przebywający w lokalu, który nie miał osobnego upoważnienia.
Przy czym przepis przewiduje, że:
- lokal musi być przeznaczony do obsługiwania publiczności,
- osobę uważa się za umocowaną tylko w razie zaistnienia wątpliwości; natomiast jeśli z okoliczności wynika, że takiego umocowania nie ma, przepis, nie znajduje zastosowania (wyjaśniając to obrazowo, pracownik zajmujący się sprzątaniem w lokalu nie może być uznany za umocowanego do dokonywania poszczególnych czynności),
- chodzi o czynności, które zazwyczaj bywają dokonywane z osobami korzystającymi z usług przedsiębiorstwa – a nie o jakieś szczególne rodzaje umowy.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu uznał, że przedstawione domniemanie zostało zastrzeżone na korzyść klientów działających w zaufaniu do profesjonalnego zorganizowania aktywności przedsiębiorstwa. Klient może zostać pozbawiony ochrony jedynie w przypadku ustalenia, że przy zawieraniu umowy wiedział, że zawiera ją z osobą nie umocowaną do takich działań, albo też, gdy okoliczności zawierania umowy wykluczają wszelką wątpliwość co do umocowania lub braku umocowania osoby w lokalu przedsiębiorstwa.
W każdym razie z orzecznictwa wynika, że kontrahent nie ma obowiązku ustalania, czy taka osoba jest uprawniona do zawierania umowy. Natomiast ryzyko negatywnych skutków w tym zakresie obciąża wyłącznie przedsiębiorstwo (wyrok SA w Poznaniu z 20 października 2014 r., I ACa 475/14).
Z kolei Naczelny Sąd Administracyjny zauważył, że obsługiwanie publiczności (w rozumieniu art. 97 k.c.) należy interpretować jako zawieranie z klientami umów, a także dokonywanie innych czynności, które się z tym wiążą. Zwrot „lokal przedsiębiorstwa" należy rozumieć jako lokal wchodzący w skład przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 551 k.c. (wyrok NSA z 27 lipca 2010 r., I GSK 988/09). Wyrok ten został wydany w sprawie, w której jeden z kontrahentów przedsiębiorcy chciał uznać za taki lokal, kabinę pojazdu którym dostarczono mu olej napędowy. Sąd uznał, że kabina nie spełnia przesłanek lokalu firmy.
Warto zwrócić uwagę na tezę SA w Łodzi z wyroku z 26 listopada 1991 r. (I ACr 304/91). Wyraził on przekonanie, że kierownik sklepu nie jest umocowany do zawierania umów zakupu towarów przeznaczonych do sprzedaży w jego sklepie. Nie jest on bowiem zwyczajowym miejscem zakupu hurtowego towarów przeznaczonych do sprzedaży, a miejscem ich detalicznej sprzedaży.