Ze statystyk policji wynika, że od momentu zmiany przepisów o ruchu drogowym w maju zeszłego roku prawo jazdy straciło już przeszło 32 tys. osób, w tym wielu kierowców zawodowych, przedstawicieli handlowych czy taksówkarzy, dla których prawo jazdy jest podstawowym narzędziem pracy i źródłem utrzymania rodziny.
– Ludzie klękają na kolana koło radiowozu i błagają nas abyśmy nie odbierali im uprawnień, bo przez to stracą pracę – mówi policjant drogówki z jednej z podwarszawskich komend. – Przepisy są nieubłagane i nie możemy nikogo łagodniej traktować. Poza tym odstąpienie od tej kary może grozić policjantowi poważnymi konsekwencjami. Nie ma więc mowy, aby ktokolwiek jej uniknął.