W czwartek zakończyły się parlamentarne prace nad przepisami ograniczającymi obrót ziemią rolną. Chodzi o ustawę o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych innych ustaw, która teraz czeka tylko na podpis prezydenta.
W czwartek posłowie zaakceptowali wszystkie siedem poprawek Senatu. Wielką niespodzianką było przyjęcie tej, dzięki której działkami o powierzchni do 3 tys. mkw. będzie można swobodnie obracać. Pozostałe sześć poprawek miało charakter głównie uściślający. Ustawa, która zacznie obowiązywać 30 kwietnia, ma więc już ostateczny kształt.
Ograniczenia tuż-tuż
– Po tej dacie osoba, która jest właścicielem gruntu rolnego o powierzchni 3 tys. mkw. i większej, nie sprzeda go osobie niezwiązanej z rolnictwem, np. pod budowę domu jednorodzinnego – tłumaczy Maciej Obrębski, adwokat. – Obecnie ziemię można sprzedać, komu się chce. To ograniczenie dzięki czwartkowej poprawce nie będzie obowiązywało tylko dla działek mniejszych niż 3 tys. mkw.
Ziemię rolną o większej powierzchni kupi tylko rolnik indywidualny spełniający ustawowe kryteria. Musi więc być właścicielem, użytkownikiem wieczystym, samoistnym posiadaczem lub dzierżawcą nieruchomości rolnych. Łączna powierzchnia jego użytków rolnych nie może przekraczać 300 ha. Musi też mieć kwalifikacje rolnicze oraz co najmniej pięć lat mieszkać w gminie, na której obszarze położona jest jedna nieruchomość wchodząca w skład jego gospodarstwa rolnego. Ponadto ma osobiście prowadzić to gospodarstwo. Nie musi za to obowiązkowo przynależeć do KRUS.
Domy wyłączone
– Ustawa zawiera kilka wyjątków – mówi dr Przemysław Litwiniuk ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego z Warszawy. – Ograniczenia nie będą dotyczyć właścicieli domów jednorodzinnych pobudowanych na gruntach rolnych na terenach pozbawionych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Chodzi o nieruchomości rolne, które w dniu wejścia w życie tej ustawy w ostatecznych decyzjach o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu przeznaczono na inne cele niż rolne, np. pod budowę domów. Ponadto spod ograniczeń wyjęto półhektarowe działki, które w dniu wejścia w życie ustawy były zabudowane domami oraz obiektami (budowlami, urządzeniami), a nie zostały wyłączone z produkcji rolnej na podstawie ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych.
Lata upraw
Nabywca nieruchomości rolnej nie będzie mógł jej sprzedać przez dziesięć lat (poza tym jednym wyjątkiem). Na wcześniejsze zbycie będzie musiał uzyskać pozwolenie sądu. Jeżeli rolnik lub inny nabywca zlekceważy zakaz i sprzeda ziemię wcześniej bez zgody sądu, transakcja zostanie uznana za nieważną, a grunt przejmie Agencja Nieruchomości Rolnych, wypłacając jego równowartość pieniężną.
Właściciel ziemi rolnej będzie mógł ją zbyć bez przeszkód jedynie jednostkom samorządu terytorialnego, Skarbowi Państwa oraz osobom bliskim.
W tym wypadku będzie można przenieść własność nieruchomości rolnej w drodze umowy darowizny, dożywocia czy sprzedaży.
Zdaniem prawników ustawa jest bardziej restrykcyjna dla obrotu ziemią prywatną aniżeli państwową.
– Spod działania tej ustawy wyłączone są 2 ha państwowej ziemi, a prywatnej tylko 3 tys. mkw. – podkreśla Konrad Płochocki, dyrektor biura Polskiego Związku Firm Deweloperskich. – W obu wypadkach powinno być po 2 ha – uważa.
etap legislacyjny: trafi do prezydenta