Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z 27 października 2015 r. (III PK 13/15).
Stan faktyczny
Pracownica była zatrudniona w spółce na stanowisku doradca klienta – kierownik sklepu, w pełnym wymiarze czasu pracy. W okresie zatrudnienia korzystała z urlopu wychowawczego. Przed zakończeniem urlopu zgłosiła swój powrót do pracy, składając jednocześnie wniosek o obniżenie etatu do wymiaru 39/40 na 12 miesięcy. Pracodawca poinformował ją, że od 1 września dopuszcza ją do pracy na stanowisku równorzędnym z uprzednio zajmowanym, tj. kierownika ds. badań rynkowych, z zachowaniem dotychczasowego wynagrodzenia. Pracownica nie udała się na badania lekarskie i nie stawiła w pracy w wymaganym terminie. W związku z tym pracodawca rozwiązał z nią umowę o pracę bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia przez nią podstawowych obowiązków pracowniczych. Kobieta wniosła do sądu pozew, domagając się m.in. odszkodowania za nieuzasadnione rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Orzeczenia sądów
Sądy I i II instancji oddaliły powództwo, twierdząc, że nie podejmując pracy na proponowanym stanowisku, pracownica dopuściła się ciężkiego naruszenia swych podstawowych obowiązków. Nie istniały bowiem okoliczności, które uprawniałyby ją do odmowy podjęcia zatrudnienia na powierzonym stanowisku.
Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną kobiety. Podzielił zdanie sądów niższej instancji i uznał, że jej odmowa świadczenia pracy stanowiła ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia przez pracodawcę było zatem uzasadnione i zgodne z prawem.
Zdaniem eksperta
Łukasz Chruściel, radca prawny, partner kierujący Biurem Kancelarii Raczkowski Paruch w Katowicach
Sąd Najwyższy analizował kwestię zwolnienia dyscyplinarnego pracownika uprawnionego do urlopu wychowawczego, który podlega szczególnej ochronie z uwagi na złożenie wniosku o obniżenie wymiaru czasu pracy. Pracownik, który jest uprawniony do urlopu wychowawczego ma bowiem prawo do korzystania z obniżonego wymiaru czasu pracy, a wtedy przez okres nieprzekraczający dwunastu miesięcy pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać z nim stosunku pracy. Od tej szczególnej ochrony ustawodawca przewiduje wyjątek w postaci ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy, a także gdy zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.
Zgodnie z art. 186
4
k.p. po powrocie z urlopu wychowawczego pracodawca jest obowiązany zatrudnić pracownika na dotychczasowym stanowisku, a jeżeli nie jest to możliwe – na stanowisku równorzędnym z zajmowanym przed rozpoczęciem urlopu lub na innym stanowisku odpowiadającym jego kwalifikacjom zawodowym, za wynagrodzeniem nie niższym od tego, jakie przysługiwało mu w dniu podjęcia pracy na stanowisku zajmowanym przed tym urlopem. Przepis ten stanowi więc, że pracodawca ma obowiązek zatrudnić pracownika na wskazanych stanowiskach. W istocie jednak oznacza również, że pracodawca ma prawo przenieść pracownika na stanowisko inne niż wynikające z umowy o pracę, a ten musi to zaakceptować. Odmowa pracownika świadczenia pracy na zaproponowanym stanowisku jest dopuszczalna tylko w sytuacji, gdy stanowisko to nie odpowiada przepisom prawa.
W omawianym stanie faktycznym pracodawca zaproponował stanowisko, które odpowiadało kwalifikacjom pracownicy. Sąd Najwyższy uznał przy tym, że pojęcie „pracy odpowiadającej kwalifikacjom" trzeba odnosić nie do wykształcenia pracownika, ale do rodzaju pracy wykonywanej przez niego przed urlopem wychowawczym.
W niniejszej sprawie Sąd Najwyższy podkreślił, że obowiązek świadczenia pracy przez pracownika ma charakter podstawowy. Wynika to z uregulowania stosunku pracy jako zobowiązania wzajemnego, w którym zatrudniony ma obowiązek wykonywania pracy określonego rodzaju, natomiast pracodawca ma obowiązek zatrudniać go za wynagrodzeniem (art. 22 § 1 k.p.). Zachowanie pracownika, który odmawia świadczenia pracy jest bezprawne. Sąd Najwyższy stanął także na stanowisku, że zachowanie pracownika, który po powrocie z urlopu wychowawczego nie podejmuje pracy, mimo zapewnienia mu przez pracodawcę odpowiedniego stanowiska, prowadzi do wniosku, że działa on z winy umyślnej, bądź choćby na skutek rażącego niedbalstwa. Pracownik, który samowolnie decyduje, że zaproponowane stanowisko nie odpowiada jego kwalifikacjom i nie podejmuje pracy po powrocie z urlopu wychowawczego, musi zatem liczyć się z tym, że jego zachowanie zostanie zakwalifikowane jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, które uzasadnia rozwiązanie stosunku pracy w trybie dyscyplinarnym.