Aktualizacja: 12.11.2015 01:00 Publikacja: 12.11.2015 01:00
Foto: www.sxc.hu
Dozorca (pilnuje mienia firmy) chce pozwać zakład o rzekome nadgodziny. Uważa, że ustawowo mógł pracować nie więcej niż siedem godzin na dobę i 35 tygodniowo. Jest osobą niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym. Zatrudniamy go w pełnym wymiarze czasu pracy, tj. osiem godzin na dobę i przeciętnie 40 tygodniowo. Czy pracownik ma rację? Czy należy mu wypłacić wynagrodzenie będące różnicą między siedmio- a ośmiogodzinnym dobowym wymiarem? – pyta czytelnik.
Przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w domu może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów prawie po...
Zespół deregulacyjny Rafała Brzoski po pierwszym etapie działania ogłasza sukces: około 60 proc. jego propozycji...
Eksperci nie mają wątpliwości: deregulacja to niezwykle ważny proces, jednak ofensywa legislacyjna, którą rząd p...
Projekt ustawy o certyfikacji wykonawców zamówień publicznych zostanie skorygowany.
Związki zawodowe najwięcej członków pozyskują w pierwszym roku od utworzenia zakładowej organizacji związkowej....
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas