Raporty środowiskowe, które muszą przedstawić przedsiębiorcy starający się o wydanie decyzji środowiskowej, przygotują osoby, które ukończyły studia związane z biologią, geologią i górnictwem, inżynierią środowiska, leśnictwem czy chemią.

Takie rozwiązanie przewiduje projekt nowelizacji ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, którego pierwsze czytanie odbyło się w środę w sejmowej Komisji Ochrony Środowiska. Dzięki temu dokumentacji, w której analizuje się zakres ingerencji inwestycji w środowisko, nie będą przygotowywały przypadkowe osoby.

Projekt dopuszcza też, by raporty środowiskowe dla inwestorów sporządzały osoby po innych studiach niż wymienione w ustawie. Ich absolwenci będą musieli mieć jednak co najmniej pięcioletnie doświadczenie w pracy z zespołem opracowującym raporty.

Inną ważną dla inwestorów zmianą jest to, że decyzje środowiskowe, które określają m.in. standardy emisji dla danego przedsięwzięcia, będą ważne sześć lat, a nie cztery. Ponadto inwestycje realizowane etapowo mają mieć decyzję ważną przez dziesięć lat. Inwestorzy dostaną zatem więcej czasu na załatwienie innych formalności.

Projekt wydłuża też dla np. organizacji ekologicznych termin, w jakim mogą zgłaszać uwagi do planowanej inwestycji w toku postępowania o uzyskanie decyzji środowiskowej. Zamiast obecnych 21 dni będą miały 30. Wójt, burmistrz lub prezydent nie będzie wydawał decyzji środowiskowej dla gminnej inwestycji. Zajmie się tym regionalny dyrektor ochrony środowiska.

Etap legislacyjny: skierowany do prac w podkomisji