Reklama
Rozwiń

Pięć lat przedawnienia w prawie antymonopolowym

Wraz z ostatnią nowelizacją prawa antymonopolowego znacząco wydłużony został termin przedawnienia dla praktyk ograniczających konkurencję. Z maksymalnego okresu dwóch lat, który mógł mieć miejsce w praktyce, do prawie sześciu.

Publikacja: 19.06.2015 03:00

Foto: Fotorzepa, Bartek Sadowski

Przedsiębiorca, który swoim działaniem dopuścił się naruszenia przepisów ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, ograniczając konkurencję na rynku lub eliminując ją z niego, nie może spać spokojnie. Nawet wówczas, gdy zaprzestał już stosowania nielegalnych działań.

Na czym mogą polegać takie praktyki? Przykładowo firma, w porozumieniu z innymi przedsiębiorcami, ustalała ceny lub inne warunki sprzedaży (zbytu, zakupu, dystrybucji), naruszając wolną konkurencję. Albo wykorzystuje swoją mocną pozycję rynkową, utrudniając życie innym przedsiębiorcom (nadużywanie pozycji dominującej np. poprzez narzucanie uciążliwych warunków umownych). Takie działania w świetle przepisów są zakazane. I co istotne, samo odstąpienie od nieprawidłowej praktyki nie oczyszcza firmy z ewentualnych zarzutów. W podanym przykładzie gdyby przedsiębiorca z własnej inicjatywy wycofał się ze zmowy cenowej, to i tak w okresie co najmniej pięciu lat może spodziewać się kontroli, a w przypadku udowodnienia, że stosował nielegalne praktyki, nałożenia kary finansowej.

RP.PL tylko 19 zł za 3 miesiące!

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Prawo w firmie
Legislacja gospodarcza w stylu słabej drużyny futbolowej
Prawo w firmie
"Rzeczpospolita" znów liderem w kwestii własności intelektualnej
Prawo w firmie
Podwykonawstwo a prawo zamówień publicznych. Co mówi orzecznictwo KIO?
Prawo w firmie
EUDR nabiera coraz wyraźniejszych kształtów. Co zakłada unijna regulacja?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Prawo w firmie
Komisja Europejska zaskarżyła Polskę do TSUE. Chodzi o minimalny podatek dochodowy
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku