W wielu postępowaniach dotyczących udzielania zamówień publicznych pojawiał się problem określenia właściwej stawki VAT. Spory czasem kończyły się w sądach, nie zawsze bowiem było jasne, jaką stawkę VAT zastosować w danej sprawie. Teraz ma być jaśniej. W projekcie nowelizacji ordynacji podatkowej, która właśnie została przyjęta przez rząd, daje się bowiem zamawiającym prawo do występowania z wnioskiem o wydanie interpretacji indywidualnej – w zakresie mającym wpływ na sposób określenia ceny.
Wątpliwości w sądach
Janusz Dolecki, były wiceprezes Urzędu Zamówień Publicznych, zwraca uwagę, że do tej pory stosowana była zasada, że zamawiający nie mógł występować z takim pytaniem. To nie on bowiem miał płacić VAT, tylko firma, która wygrała przetarg.
Wprowadzono tu więc wyjątek od zasady tożsamości osoby wnioskodawcy i zainteresowanego (w rozumieniu przepisów ordynacji podatkowej) jako warunku niezbędnego do uzyskania interpretacji indywidualnej.
„Zamawiający we wniosku o wydanie interpretacji indywidualnej nie będzie pytał o własną sytuację prawnopodatkową, ale o sytuację prawnopodatkową często nieskonkretyzowanego w chwili składania wniosku podmiotu, który będzie wykonywał zamówienie po rozstrzygnięciu przetargu" – czytamy w uzasadnieniu do projektu.
Wątpliwości w sądach
Ustawodawca przewiduje, że posiadając taką interpretację, zamawiający będzie wymagał od wykonawcy zastosowania się do niej. Powinien brać ją pod uwagę także sam wykonawca.
– Nowa regulacja pozwoli uniknąć wielu kłopotów – tłumaczy Dolecki. – Do tej pory było wiele postępowań, w których bynajmniej nie było jasne, jaką stawkę VAT zastosować. Dość przypomnieć chociażby kwestię instalacji medycznych dla szpitali. Były duże rozbieżności, sąd okręgowy uchylił orzeczenie Krajowej Izby Odwoławczej – dodaje Dolecki.
Prawnicy zajmujący się zamówieniami publicznymi oceniają zmianę pozytywie.
– Na rynku jest wiele rozbieżności co do tego, jaka stawka VAT powinna być w danej sprawie zastosowana, dlatego oceniam tę zmianę pozytywnie – mówi Tomasz Zalewski, radca prawny z kancelarii Wierzbowski Eversheds.
Kiedy można poprawić błąd
Także radca prawny Edyta Snakowska-Estorninho pozytywnie ocenia danie zamawiającym możliwości zwracania się z wnioskiem o interpretacje.
– Zamawiający będą dzięki temu mogli dokonać bardziej racjonalnych kalkulacji dotyczących ceny – mówi mec. Snakowska-Estorninho.
Zwraca także uwagę, że kwestia VAT sprawiała też inny kłopot w przetargach. Wielu zamawiających uznawało, że określenie nieprawidłowej stawki VAT jest błędem skutkującym odrzuceniem oferty.
– Dziś jednak w Krajowej Izbie Odwoławczej przeważa linia orzecznicza, zgodnie z którą zamawiający może taką pomyłkę poprawić – np. jeśli ktoś wpisał 8 proc., zamiast 22 proc. stawki VAT.
Etap legislacji: projekt trafi do Sejmu