Środki obrotowe to mienie zaliczane do rzeczowych aktywów obrotowych. W myśl ustawy o rachunkowości są to wytworzone lub przetworzone produkty gotowe, materiały nabyte w celu zużycia na własne potrzeby (m.in.: opakowania, materiały eksploatacyjne i pomocnicze), towary znajdujące się w toku produkcji, półprodukty, surowce, artykuły w stanie nieprzetworzonym nabyte w celu odsprzedaży. W ujęciu ubezpieczeniowym do środków obrotowych często zalicza się części zamienne i zapasowe, które w myśl obowiązujących zasad nie są zaliczane do środków trwałych.

Przedsiębiorca prowadzący działalność powinien zwrócić uwagę na to, jakie są minimalne wymogi zabezpieczenia środków obrotowych. W większości towarzystw obowiązuje zasada, że odpowiedzialność za zalanie rzeczowych środków obrotowych wchodzi w grę dopiero wtedy, gdy znajdowały się one co najmniej 10 cm powyżej posadzki.

– Handlowiec, który przechowuje część rzeczowych środków obrotowych na tzw. wolnym powietrzu, powinien zwrócić uwagę, czy jego polisa obejmuje ochroną mienie składowane na zewnątrz budynku czy tylko w jego wnętrzu – radzi Andrzej Olechniewicz z Warty.

Gdy sprzedaż rośnie

W niektórych okresach roku, np. w czasie okołoświątecznym, obroty sprzedawców znacznie rosną. Przy ubezpieczeniu środków obrotowych powstaje więc kwestia, do jakiej sumy je chronić. Ubezpieczyciele proponują w tym zakresie różne rozwiązania.

– Suma ubezpieczenia środków obrotowych powinna być najwyższa z możliwych, jaka przewidywana jest w okresie ubezpieczenia – wyjaśnia Magdalena Kowalska z Gothaer. – W trakcie trwania polisy właściciel może zgłosić wolę podwyższenia lub obniżenia każdej sumy ubezpieczenia. Jednak w stosunku do środków obrotowych nie ma mechanizmu, który podwyższa sumę ubezpieczenia automatycznie.

Zgłoszenie ubezpieczycielowi wzrostu sumy ubezpieczenia pozwala na zabezpieczenie majątku firmy w przypadku szkody. Należy pamiętać, że suma ubezpieczenia jest maksymalnym limitem odpowiedzialności ubezpieczyciela. Brak zgłoszenia wzrostu tej sumy może spowodować, że odszkodowanie nie pokryje faktycznych strat.

– W każdym momencie trwania polisy ubezpieczeniowej klient ma możliwość zwiększenia lub zmniejszenia sumy ubezpieczenia dla środków obrotowych. Wystarczy tylko przygotowanie i podpisanie stosownego aneksu – tłumaczy Andrzej Olechniewicz. – Praktyka pokazuje jednak, że większość klientów tego segmentu pomimo takiej możliwości woli się ubezpieczyć do maksymalnych limitów na okres pełnego roku.

A może samoczynnie

Korzystnym rozwiązaniem jest automatyczne podwyższenie sumy ubezpieczenia w okresie zwiększonej sprzedaży sezonowej, tak jak np. święta wielkanocne.

– Każdy przedsiębiorca działający w branży handlowej wie, że powinno się dostosowywać zabezpieczenie towarowe do popytu – mówi Rafał Klepuszewski. – Dobra polisa odzwierciedla tę zależność, np. poprzez automatyczne zwiększenie sumy ubezpieczenia środków obrotowych w okresach zwiększonej sprzedaży, takich jak święta.

Przykład

W okresie zwiększonej sprzedaży sezonowej suma ubezpieczenia zostaje automatycznie podwyższona o 20 proc., nie więcej jednak niż o 100 tys. zł. „Automatyzm" działa od 1 listopada do 31 grudnia oraz w dni wolne od pracy zgodnie z ustawą o dniach wolnych od pracy (art. 1 pkt 1), a więc m.in. w święta wielkanocne, a także przez 14 dni je poprzedzających.

Na sumy zmienne

Sprzedawcy detaliczni, którzy mają do czynienia z elementem sezonowości działalności, mogą też ubezpieczyć środki obrotowe na sumy zmienne. Taka konstrukcja ubezpieczenia daje możliwość dostosowania zgłoszonej wartości do stanu faktycznego w danym miesiącu.

– Przy takim rozwiązaniu na początku okresu ubezpieczenia wnioskodawca zgłasza do ubezpieczenia środki obrotowe, podając ich najwyższą przewidywaną w okresie ubezpieczenia dzienną wartość – wyjaśnia Joanna Suszczyk z Gras Savoye. – Składka dla środków obrotowych naliczana jest jednak nie od całej podanej wartości, ale od pewnej części.

Jest to składka zaliczkowa. Jej wysokość uzależniona jest od skali działalności wnioskodawcy i wewnętrznych uregulowań ubezpieczyciela. Może to być nawet składka liczona od 50 proc. najwyższej wartości towarów.

– Po wygaśnięciu polisy wymagane jest podanie wartości stanów środków obrotowych na koniec każdego miesiąca lub kwartału z okresu ubezpieczenia. Na podstawie tych danych następuje rozliczenie składki zaliczkowej i ewentualna dopłata składki – tłumaczy Joanna Suszczyk. – Rolą brokera jest między innymi dbałość o właściwe rozliczenie składki. Udało nam się wypracować rozwiązania, w których klient nie tylko dopłaca, jeśli środki obrotowe były na wyższym poziomie, ale może również otrzymać zwrot składki.

System ten jest korzystny dla ubezpieczającego, ponieważ nie opłaca on składki z góry od maksymalnego stanu zapasów. Jest to szczególnie istotne w przypadku, gdy stan zapasów ulega znacznym wahaniom w związku z sezonowością sprzedaży. Wartość środków obrotowych szacowana jest według ceny zakupu lub kosztu wytworzenia.

– Stosujemy ryczałtowe metody wyliczania sum ubezpieczenia, które znacznie upraszczają sam proces przystąpienia do ubezpieczenia, a równocześnie uwzględniają maksimum ryzyk, na jakie narażony jest punkt sprzedaży, m.in. uwzględnienie kosztów maszyn i urządzeń, wyposażenia, uprzątnięcia pozostałości po szkodzie, zabezpieczenia uratowanego mienia, utrzymania personelu (odprawy, ekwiwalenty, ZUS), koszty kredytu – dodaje Joanna Suszczyk. – Rozwiązanie to obejmuje również utracone korzyści (marża) oraz inne pojawiające się koszty dodatkowe.