Poziom zbiórki odpadów z urządzeń RTV i AGD wynosi 35 proc. Tyle trzeba ich zebrać i przekazać do odzysku i recyklingu w stosunku do masy wprowadzonych na rynek nowych urządzeń. A w wypadku sprzętu oświetleniowego poziom ten wynosi 43 proc. I producenci, i importerzy lub organizacje odzysku, które ich reprezentują, zazwyczaj nie zbierają więcej niż muszą. Ministerstwo Środowiska uważa jednak, że nie zawsze mogą na tym poprzestać.
W wyjaśnieniach, które resort środowiska kieruje do przedsiębiorców, zaznacza, że rozporządzenie w sprawie rocznych minimalnych poziomów zbierania wskazuje jedynie dolną granicę realizacji ustawowego obowiązku. Z wyjaśnień tych wynika, że spełnienie minimum nie zwalnia przedsiębiorcy z obowiązku zbiórki zużytego sprzętu powstałego z wprowadzonych przez niego urządzeń. A to oznacza, że jeśli ktoś zebrał odpady stanowiące 35 proc. lub 43 proc. tego, co wprowadził na rynek, a okazuje się, że są do zebrania kolejne zużyte sprzęty tego samego producenta, to on lub reprezentująca go organizacja odzysku ma je zebrać. W praktyce wygląda to jednak inaczej.
– Zbieramy zużyte świetlówki nie tylko tych producentów, którzy mają podpisaną umowę z organizacją odzysku, dla której przetwarzamy takie odpady. Ludzie do pojemników wrzucają nam zużyte źródła światła różnych producentów. Szkopuł w tym, że w tym drugim wypadku nikt nie chce od nas odebrać świetlówek – mówi Ryszard Zamojski, właściciel zakładu przetwarzania ABBA-Ekomed. Dodaje, że nie wszyscy wprowadzający oraz organizacje, które ich reprezentują, chcą finansować zbiórkę i przetwarzanie ponad minimum określone w rozporządzeniu.
Resort środowiska w swoich wyjaśnieniach zaznacza jednak, że przedsiębiorcy, którzy nie realizują swoich obowiązków w zakresie zbierania i przetwarzania odpadów, podlegają karom. A zgodnie z ustawą o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym, kary za to mogą wynieść od 5 tys. zł do 500 tys. zł. Nakładają je Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska. Z tym że z danych Głównej Inspekcji Ochrony Środowiska wynika, że przedsiębiorcy najczęściej karani są za inne naruszenia niż brak zbiórki odpadów z urządzeń RTV i AGD.
Ryszard Zamojski zaznacza, że firma odbierająca świetlówki innych producentów niż ci, których reprezentuje organizacja odzysku, z którą recykler ma podpisaną umowę, musi magazynować takie odpady i ponosić koszty z tym związane. I konieczne są zmiany prawa, by nie trzeba było go dodatkowo interpretować.