Każdy fakt przyznania takiego wsparcia musi zostać przez państwo odnotowany. Jednak nie wymaga wcześniejszego zgłaszania Komisji Europejskiej i uzyskiwania jej zgody na dofinansowanie prywatnego biznesu. Po prostu uznaje się, że ze względu na niewielkie rozmiary tej pomocy (generalnie do 200 tys. euro w ciągu trzech lat), nie zagraża ona funkcjonowaniu wspólnego rynku europejskiego (nie narusza reguł konkurencji).

To ułatwienie, jak i fakt, że pomoc de minimis może być przyznawana zarówno pod postacią dotacji, jak i ulg albo zwolnień podatkowych, rozłożenia takich należności na raty oraz pożyczek, gwarancji i poręczeń, sprawia, że jest często stosowana. Zarówno przez instytucje centralne, jak i samorządowe.

Przykładem programu de minimis, cieszącego się ostatnio dużym zainteresowaniem przedsiębiorców, jest program gwarancji de minimis. Za jego realizację odpowiada Bank Gospodarstwa Krajowego. A łączy on w sobie dwa elementy. Pierwszym jest gwarancja bankowa, czyli w tym wypadku zobowiązanie BGK, że w przypadku, gdy przedsiębiorca nie spłaci zobowiązania wobec banku komercyjnego, to on wyłoży pieniądze i spłaci część zadłużenia (co nie znaczy, że firma jest zwolniona z długu). Dzięki temu te ostatnie instytucje są dobrze chronione, co skłania je do tworzenia elastycznych i dopasowanych do potrzeb przedsiębiorców ofert kredytowych. Samym przedsiębiorcom daje możliwość negocjowania korzystnych marż i prowizji. Z jednej strony dlatego, że bank nie ponosi dużego ryzyka, z drugiej ponieważ liczba instytucji finansowych, które przystąpiły do programu jest znaczna, a więc na rynku panuje konkurencja (wykaz tych instytucji na końcu artykułu).

Drugi element zawarty w tym instrumencie to pomoc de minimis. A to przekłada się na jego preferencyjne warunki, przede wszystkim te związane z kosztami. Za udzielenie gwarancji na warunkach rynkowych trzeba po prostu zapłacić. Cena jest tym większa, im niższa jakość zabezpieczeń przedstawianych przez przedsiębiorcę i gorsza jego ogólna ocena (ocena kondycji finansowej, w tym wypłacalności, ryzyka związanego z planowaną inwestycją). Za gwarancję w programie de minimis także trzeba zapłacić. Ale jest to cena niższa od rynkowej. Stawka prowizji za udzieloną gwarancję wynosi bowiem 0,5 proc. jej kwoty w stosunku rocznym. Ponadto jej zabezpieczeniem jest wyłącznie weksel własny (in blanco) przedsiębiorcy.

O dobrej jakości tego produktu może świadczyć to, że od momentu jego uruchomienia, skorzystało z niego blisko 74 tys. przedsiębiorców, zaciągając w bankach komercyjnych kredyty o wartości przeszło 28 mld zł (przy blisko 16 mld zł udzielonych gwarancji).

Reklama
Reklama

Jak już zostało zauważone, za realizację programu odpowiada Bank Gospodarstwa Krajowego. Jednak dużym ułatwieniem dla przedsiębiorców jest to, że z tą instytucją wcale nie muszą się kontaktować. Wszelkie procedury związane z ubieganiem się o sam kredyt oraz gwarancję de minimis są bowiem przeprowadzane w banku komercyjnym, z którym przedsiębiorca chce współpracować. Jedyny warunek jest taki, że musi to być jeden z banków, który podpisał w tym zakresie stosowną umowę z BGK. A należą do nich banki:

- PKO BP,

- mBank,

- ING Bank Śląski,

- Banki Spółdzielcze i Bank BPS,

- Banki Spółdzielcze i SGB-Bank,

- BOŚ,

- Raiffeisen Polbank,

- Getin Noble,

- Idea,

- Toyota Bank,

- Bank Zachodni WBK,

- Krakowski Bank Spółdzielczy,

- Alior,

- Pekao,

- Handlowy,

- Millennium,

- BGŻ,

- Plus Bank,

- BIZ Bank,

- Deutsche Bank Polska,

- BPH,

- BNP Paribas,

- Credit Agricole.