Czy można przedstawić zagospodarowanie powierzchni sprzedażowej w formie rysunku znakiem towarowym? Takie pytanie coraz częściej zadają sobie przedsiębiorcy. Odpowiedź na nie ma z pewnością znaczenie nie tylko dla międzynarodowych koncernów regularnie powiększających portfolio znaków towarowych o nowe rejestracje, lecz także dla małych przedsiębiorców działających na rynkach lokalnych.
Przedsiębiorcy, bez względu na rozmiar prowadzonej działalności, często rejestrują na przykład swoje logo w charakterze znaku towarowego, aby zagwarantować sobie ochronę własnego oznaczenia przed działaniami konkurencji. Rejestrowanie wyglądu powierzchni sklepowej – to jednak rozbudzająca wyobraźnię nowość w świecie znaków towarowych.
Co na to Trybunał
Odpowiedź na zadane pytanie może być twierdząca, o ile takie przedstawienie umożliwia odróżnienie towarów lub usług jednego przedsiębiorcy od towarów lub usług innych przedsiębiorców. Tak orzekł w jednej z ostatnich spraw Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w związku z zamiarem zarejestrowania w Niemczech znaku towarowego w postaci rysunku przedstawiającego powierzchnię sprzedażową sklepu Apple Inc. (dalej: „Apple"). Wyrok ten może otworzyć nowy rozdział w rejestracji znaków usługowych >patrz ramka.
Trybunał orzekł, że przedstawienie w formie zwykłego rysunku bez wskazania rozmiaru ani proporcji zagospodarowania powierzchni sprzedażowej towarów może być zarejestrowane jako znak towarowy w odniesieniu do usług polegających na świadczeniach związanych z owymi towarami, jednak niestanowiących integralnej części ich wprowadzenia do obrotu. Jednym z warunków umożliwiających rejestrację takiego przedstawienia w charakterze znaku towarowego jest, aby przedstawienie to umożliwiało odróżnienie usług zgłaszającego od usług innych przedsiębiorstw. Drugim warunkiem jest, aby rejestracji nie stała na przeszkodzie żadna z podstaw odmowy rejestracji wskazanych w Dyrektywie 2008/95/WE.
Trybunał, wydając 10 lipca 2014 r. wyrok w sprawie Apple przeciwko niemieckiemu urzędowi ds. patentów i znaków towarowych (C-421/13), wskazał tym samym, jak należy interpretować art. 2 i 3 Dyrektywy 2008/95/WE. Przy czym artykuł 2 ww. dyrektywy określa, z jakich przykładowych oznaczeń może składać się znak towarowy, nie definiując jednak, czym jest znak towarowy. Przy czym istotne jest, aby oznaczenia te umożliwiały odróżnianie towarów lub usług jednego przedsiębiorstwa od towarów lub usług innych przedsiębiorstw. Artykuł 3 tej samej dyrektywy wskazuje natomiast podstawy odmowy lub stwierdzenia nieważności rejestracji znaku towarowego >patrz ramka.
Przedmiotem rozważań Trybunału było przede wszystkim dążenie do ustalenia, że wskazane przepisy Dyrektywy 2008/95/WE trzeba interpretować w ten sposób, że przedstawienie (w formie zwykłego rysunku bez wskazania rozmiaru ani proporcji) zagospodarowania powierzchni sprzedażowej może być zarejestrowane jako znak towarowy dla usług polegających na różnych świadczeniach mających na celu skłonienie konsumenta do nabycia towarów zgłaszającego oraz, ?w wypadku odpowiedzi twierdzącej, czy takie „przedstawienie materializujące usługę" może być zrównane z „opakowaniem".
Zbiór linii i kresek
Przedstawienie obrazujące zagospodarowanie powierzchni sprzedażowej za pomocą zbioru linii, konturów i form, może stanowić znak towarowy, pod warunkiem, że umożliwia odróżnienie towarów lub usług jednego przedsiębiorstwa od towarów lub usług innych przedsiębiorstw. Nie może również zachodzić żadna z podstaw odmowy rejestracji wskazanych w Dyrektywie 2008/95/WE.
Powstaje pytanie, czy należy wskazać wymiary i proporcje w przypadku chęci zgłoszenia podobnego przedstawienia zagospodarowania powierzchni sklepowej? Z wyroku, który zapadł w tej sprawie, wynika, że nie ma takiej potrzeby.
Ewelina ?Made, radca prawny w K&L Gates
Wyrok Trybunału jest ważny z pewnością nie tylko dla koncernu Apple, ale także dla naszych przedsiębiorców. Można się liczyć zapewne z kolejnymi rejestracjami tego typu. Czas pokaże, jak dużą popularnością będą się cieszyć podobne oznaczenia wśród innych uczestników rynku.
Wyrok Trybunału otwiera jedynie Apple drogę do rozstrzygnięcia sprawy przez sąd niemiecki, ponieważ nie przesądza on istoty głównego sporu. Trybunał wypowiada się wyłącznie w odniesieniu do zadanych przez sąd krajowy pytań prejudycjalnych, ostateczny wyrok w sporze, na kanwie którego pytania te zostały sformułowane, wydawany jest jednak przez sąd krajowy – w tym przypadku przez sąd niemiecki.
Jak to było w rzeczywistości
Historia oznaczenia rozpoczęła się wiele lat temu. Jak pisze Walter Isaacson w książce poświęconej twórcy koncernu Apple, Steve Jobs „nie chciał, by iMac był wciskany na sklepową półkę gdzieś pomiędzy Dellem a Compaqiem i by niedoinformowany sprzedawca recytował po prostu specyfikację każdego z nich". Ta idea musiała leżeć u podstaw pomysłu stworzenia sieci detalicznych sklepów Apple będących realizacją zamierzeń samego S. Jobsa. Istotą pomysłu było znalezienie sposobu na skuteczne dotarcie do odbiorców produktów Apple. Razem z Ronem Johnsonem, wiceprezesem ds. marketingu ?i sprzedaży w sieci handlowej Target, S. Jobs rozpoczął pracę nad wcieleniem w życie swojej wizji. Sklep miał być „najsilniejszym namacalnym wyrazem tej marki", przy tym miał być „radosny, prosty, kreatywny". 19 maja 2001 roku doszło do otwarcia pierwszego sklepu Apple w Tyson's Corner w stanie Wirginia. W projekcie wystroju sklepu dominowały drewno, kamień, stal i szkło. Stworzenie sieci sklepów detalicznych Apple było istotnym krokiem w budowie marki koncernu Apple. Dla budowy tej marki w Europie istotne znaczenie ma także ostatni wyrok Trybunału Sprawiedliwości.
Pewnego razu w Ameryce
Historia sporu przedstawia się tak: amerykański urząd ds. patentów i znaków towarowych dokonał 10 listopada 2010 r. rejestracji trójwymiarowego znaku towarowego przedstawiającego w formie kolorowego rysunku (stalowoszarego i jasnobrązowego) flagowe sklepy Apple. Rejestracji dokonano w odniesieniu do usług z klasy 35 w rozumieniu Porozumienia nicejskiego, polegających na różnych świadczeniach mających na celu skłonienie konsumenta ?do nabycia towarów Apple. Znak został opisany przez Apple jako „odróżniający wystrój i układ sklepu detalicznego".
Apple podjął próby rozciągnięcia ochrony tego niestandardowego znaku towarowego na inne kraje poza USA. Na podstawie porozumienia madryckiego Apple złożył wniosek o terytorialne rozszerzenie ochrony wynikającej z rejestracji międzynarodowej ww. znaku towarowego. Wniosek ten w niektórych państwach został zaakceptowany, w innych, jak np. w Niemczech, ochrona nie została udzielona. Niemiecki urząd ds. patentów i znaków towarowych odmówił udzielenia ochrony temu trójwymiarowemu międzynarodowemu znakowi towarowemu na terytorium Niemiec ze względu ?na to, że przedstawienie powierzchni przeznaczonych do sprzedaży towarów przedsiębiorstwa nie jest niczym innym niż przedstawieniem istotnego aspektu działalności handlowej tegoż przedsiębiorstwa, a nie wskazówką co do ich pochodzenia.
Na decyzję niemieckiego urzędu Apple wniosła skargę do Federalnego Sądu Patentowego, który uznawszy, że w sprawie tej poruszane są podstawowe kwestie odnoszącego się do prawa znaków towarowych, skierował do Trybunału cztery pytania prejudycjalne dotyczące przepisów Dyrektywy 2008/95/WE. Monachijscy sędziowie powzięli bowiem wydaje się uzasadnioną wątpliwość, czy przedstawiony przez Apple stosunkowo prosty rysunek przedstawiający zagospodarowanie wnętrza sklepu bez wskazania jakichkolwiek wymiarów może zostać zarejestrowany jako znak towarowy.