Sąd Najwyższy nakazał w uchwale podjętej 12 czerwca 2014 r. w składzie siedmiu sędziów (II PZP 1/14) wypłatę kierowcom międzynarodowym ryczałtu za nocleg (minimum 25 proc. limitu hotelowego z rozporządzenia o podróżach służbowych), jeśli śpią w kabinie ciężarówki na leżance. Uchwała SN podjęta w takim trybie oznacza, że muszą ją stosować wszyscy pracodawcy.
W tej sytuacji przewoźnik nie wytłumaczy się tym, że zapewnił szoferom bezpłatny nocleg (spełnienie tej przesłanki zwalnia go z wymogu uiszczenia ryczałtu). SN podkreślił, że ryczałt przysługuje prowadzącym nawet wtedy, gdy nie ponieśli żadnych kosztów związanych z drzemką w tirze. Wyjaśnił, że istota ryczałtu tkwi ?w tym, że należy się w oderwaniu od faktycznie poniesionych nakładów.
3 lata za taki okres kierowcom należy się wyrównanie ryczałtów z odsetkami
O co chodziło
Uchwała dotyczyła § 9 rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej poza granicami kraju (DzU nr 236, poz. 1991 ze zm., dalej rozporządzenie o zagranicznych podróżach służbowych z 2002 r.). Zachowuje jednak aktualność pod rządami nowego, obowiązującego od 1 marca 2013 r., rozporządzenia MPiPS ?z 29 stycznia 2013 r. w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej (DzU z 2013 r., poz. 167, dalej rozporządzenie o podróżach służbowych ?z 2013 r.), które w § 16 zawiera identyczne postanowienie.
W uchwale SN rozwiał też wątpliwości dotyczące rozumienia uprawnienia pracodawców prywatnych ?(w tym właśnie przewoźników) do samodzielnej regulacji należności ?z racji podróży służbowych, określonego w art. 775 § 3–5 kodeksu pracy. Zgodnie z tymi przepisami pracodawcy inni niż państwowe i samorządowe jednostki sfery budżetowej mają prawo określić te kwestie odpowiednio ?w układzie zbiorowym pracy, regulaminie wynagradzania bądź umowach ?o pracę. Jednak nie wolno im ustalać w tym trybie diet krajowych i zagranicznych mniejszych od limitów diet krajowych wskazanych w rozporządzeniu o podróżach służbowych. Dotychczas spedytorzy na tej podstawie wprowadzali ryczałty noclegowe mniejsze od wynikających z rozporządzenia. SN podważył takie postępowanie i podpowiedział prawidłową interpretację art. 775 § 3–5 k.p. Jego zdaniem rozporządzenie o podróżach służbowych jest aktem powszechnie obowiązującym i w konsekwencji w przepisach zakładowych lub umowach o pracę pracodawcy mogą ustalić jedynie należności korzystniejsze od pułapów z rozporządzenia. Dopuszczalny jest jeden wyjątek – diety zagraniczne wolno obniżyć do wartości diet krajowych.
Własna definicja, ?wspólna regulacja
Jak zatem po uchwale SN ?z 12 czerwca 2014 r. wygląda prawo kierowców do ryczałtów za nocleg? Przedstawiciele tej profesji mają własną definicję podróży służbowej w art. 2 pkt 2 ustawy z 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców (tekst jedn. DzU z 2012 r., ?poz. 1155 ze zm.). Jest nią zadanie służbowe polegające na wykonywaniu na polecenie pracodawcy:
Jednak za czas podróży służbowej przysługują im należności na zasadach określonych w art. 775 § 3–5 k.p. ?W świetle tych przepisów przewoźników można podzielić na dwie grupy:
Ci ostatni zwracają kierowcom m.in. koszty noclegu w delegacji stwierdzone rachunkiem w granicach limitu określonego dla poszczególnych państw ?w załączniku do rozporządzenia o podróżach służbowych. ?W uzasadnionych okolicznościach mogą pokryć wyższe wydatki, niż stanowią limity ?z rozporządzenia, jeśli kierowca udokumentował je rachunkiem. Gdy szofer nie przedstawia rachunku np. za hotel, dostaje ryczałt w wysokości 25 proc. limitu. Nie należy się on:
W świetle uchwały SN ?z 12 czerwca 2014 r. zapewnienie kierowcy noclegu w kabinie tira nie spełnia warunku zagwarantowania mu bezpłatnego noclegu. Dlatego ryczałt mu się należy.